Słynny „koniorz”, pytac, śpiywok. Tak zapamiętają go górale (zdjęcia)

PORONIN. Stanisław Polak zmarł 15 marca przeżywszy 71 lat. Na pogrzeb zmarłego przybyła licznie banderia konna oraz instrumentaliści.
Nie było takiego wydarzenia kulturalnego, czy religijnego na Podhalu, na którym brakowałoby Stanisława Polaka. Zapamiętany został z miłości do koni, przy których był wychowywany od dziecka.

- Każdy ma żyłkę do czegoś, a Staszek miał do koni. Jeździł na wyścigach kumoterek, ścigał się także w skiringi i ski-skiringu. Zawsze był na banderiach - mówi Marcin Zubek, prezes Związku Podhalan, oddział Zakopane.

Poza zamiłowaniem do koni i jeździectwa wiele osób zapamięta Zmarłego jako pytaca, na którego zawsze można było liczyć.

- Miał głos do śpiewu, ale też pięknie grał na harmonii. Udało nam się wspólnie kilka razy zapytacować - zaznacza Marcin Zubek.

Na pogrzeb przybyło kilkuset górali z całego Podhala. Zmarłego odprowadziła liczna banderia konna oraz muzykanci. Spoczął na cmentarzu parafialnym w Poroninie.

ms/ zdj. Marci Szkodziński

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 18.03.2022 17:33