Najwyższa Izba Kontroli sprawdzi zakopiański szpital?

ZAKOPANE. Poseł Jagna Marczułajtis-Walczak zapowiedziała złożenie wniosku do NIK, o przeprowadzenie kontroli w Szpitalu powiatowym. - Są tu rzeczy, które nie powinny mieć miejsca - zaznacza poseł. W trakcie protestu i konferencji prasowej położnych przed Szpitalem Powiatowym im. dr Tytusa Chałubińskiego poseł wspierająca pracowników szpitala zapowiedziała radykalne kroki.
Położne domagają się ponownego otwarcia oddziału ginekologiczno-położniczego, który jest zamknięty od 1 grudnia 2021 roku. - Jako posłanka interweniowałam już wiele razy. Te odpowiedzi, które dostawałam na piśmie po konsultacjach z położnymi i innymi osobami ze środowiska lekarskiego nie chcę mówić, że są nieprawdą, ale są to rzeczy, które nie powinny mieć miejsca - mówiła na konferencji prasowej Jagna Marczułajtis-Walczak.

Jako główne nieprawidłowości wymieniła - brak odpowiedniego porozumienia na linii pracownik-pracodawca.

- Nie powinno mieć miejsca, że położne nie wiedzą, czy będą pracować, czy będzie z nimi przedłużona umowa, że dowiadują się o wszystkim w ostatniej chwili ? informowała Marczułajtis-Walczak. W roli mediatora pomiędzy położnymi, a dyrekcją szpitala poseł bierze udział od 2019 roku. Teraz poseł idzie o krok dalej. - Ponieważ moje dotychczasowe interwencje nie przynosiły efektu, a wiele lat trwają tu różne sytuacje, które nie są wyjaśnione, w najbliższym czasie złożę wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie doraźnej kontroli w zakopiańskim szpitalu dotyczącej zatrudniania położnych, zamykania i ponownego otwierania oddziału ginekologiczno-położniczego, aby przeciąć domysły, fakty oraz mity - mówiła na konferencji Jagna Marczułajtis-Walczak.

ms/ zdj. Marcin Szkodziński

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 01.04.2022 19:15