Wójt alarmuje w sprawie drogi przez Ochotnicę i wytyka powiatowi, że robi za mało

Zdaniem wójta Ochotnicy Dolnej Tadeusza Królczyka, droga powiatowa biegnąca przez Ochotnice jest zniszczona i niebezpieczna. - Co dalej - pyta, wskazując, że ma już ona regionalny charakter. Powiat odpowiada, że w gminie idą inwestycje za grube miliony.
W zeszłym tygodniu doszło do spotkania na terenie Ochotnicy Dolnej między władzami gminy i powiatu. Z Nowego Targu przyjechał m.in. starosta Krzysztof Faber z członkami zarządu, byli też radni oraz powiatowi i gminni urzędnicy. Według naszych informacji, padły mocne słowa.

Po spotkaniu wójt zamieścił na Facebooku post, w którym napisał m.in.: "W ciągu ostatnich trzech lat odbyło się z naszej inicjatywy wiele spotkań w Powiecie Nowotarskim, podczas których zwracaliśmy uwagę na fakt, że droga powiatowa stała się drogą regionalną, alternatywa dla korkującej się drogi wojewódzkiej, przez co dramatycznie wzrósł ruch samochodowy na ternie naszej gminy.

Przekazujemy stale informacje, że droga ta jest w tragicznym stanie technicznym. Stan techniczny i bezpieczeństwo na tej drodze pogarszają się z roku na rok. W ostatnim roku doszło do wielu kolizji i jednego śmiertelnego wypadku, w którym zginął młody chłopak z Ochotnicy Dolnej. Słowem sytuacja wymaga podjęcia pilnych działań. W dodatku na ponad 8 km na terenie naszej gminy brak jest jakiejkolwiek infrastruktury dla pieszych i rowerzystów" - wylicza zaniechania w inwestycjach na drodze powiatowej.

W związku z tym, że powiat nie ma pieniędzy, napisał wójt, to gmina Ochotnica Dolna za własne środki zleciła opracowanie projektów chodników Kapłony – Kudowe w Ochotnicy Dolnej oraz Czuby – Jurkowski Potok w Ochotnicy Górnej. "Powyższe dokumentacje projektowe są już przez nas wykonane, maja ostateczne pozwolenia na budowę i są gotowe do realizacji" - przekazał.

Jednocześnie gmina zadeklarowała, że pokryje połowę kosztów projektów chodników dla odcinków Bartoszówka - Białówka w Ochotnicy Górnej i Most Pod Słubicą - os. Ligasy w Ochotnicy Dolnej. Wójt Królczyk podkreśla, że gmina projektuje chodniki, zabiega o inwestycje i szuka pieniędzy na nie. "Na nasz wniosek Starosta Powiatu Nowotarskiego, po licznych spotkaniach w tej sprawie z Zarządem Powiatu Nowotarskiego, w lutym 2022 r. złożył wniosek do Programu Inwestycji Strategicznych na przebudowę i modernizację drogi powiatowej w ramach którego zgodnie z naszą umową, po uzyskaniu dofinansowania, ma być zrealizowana przebudowa drogi na odcinku: Czuby – Jurkowski Potok w Ochotnicy Górnej i najbardziej zniszczone odcinki drogi powiatowej od Przełęczy Knurowskiego w stronę Knurowa" - dodaje.

Z wpisu jednoznacznie wynika, że gmina Ochotnica Dolna robi więcej w sprawie drogi powiatowej niż sam powiat.

Co na to druga strona? - Powiat podejmuje wszelkie starania, żeby przygotować dokumentacje, pozyskać fundusze i realizować nowe inwestycje na drogach powiatowych, w tym na terenie gminy Ochotnica Dolna - zapewnia Tomasz Moskalik, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Targu.

I wylicza: - W przypadku gminy Ochotnica Dolna, obecnie powiat przygotowuje cztery dokumentacje techniczne, z których jedna została już zakończona wydaniem decyzji ZRID, gmina natomiast przejęła na siebie projektowanie dwóch odcinków. Niezależnie, przez ostatnie lata wykonywane były chodniki i remontowane obiekty mostowe, montowane bariery, progi zwalniające, wyświetlacze prędkości i przebudowywana kanalizacja deszczowa, w efekcie czego na terenie gminy Ochotnica Dolna wzdłuż drogi powiatowej wybudowane zostało przez Powiat Nowotarski 10kilometrów i 755 metrów chodników.

- Na początku 2022 roku Powiat Nowotarski złożył do Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych wniosek o dofinansowanie na działania realizowane w ramach "Rozbudowy, modernizacji, likwidacji skutków powodzi na drodze powiatowej nr 1637K stanowiącej strategiczny ciąg komunikacyjny dla regionu Pienin" mające na celu poprawę bezpieczeństwa ruchu na drodze Harklowa-Tylmanowa. Wniosek dotyczy robót, wycenionych na kwotę 15 milionów złotych - zaznacza.

Dyrektor Moskalik zwraca uwagę wójtowi, że przywołany przez niego wypadek śmiertelny, wedle ustaleń policji, nie związany był z nieprawidłowościami infrastruktury drogowej. - Więc wykorzystywanie tego typu nieszczęśliwych zdarzeń do wzbudzania szumu medialnego uważam za, delikatnie rzecz ujmując, nieodpowiadające stanowi faktycznemu - dodaje dyrektor PZD.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 09.04.2022 19:00