Akcja "zima" zakończona. Wiosenne sprzątanie ulic i chodników nie przebiega bez problemów

NOWY TARG. Zakończony w połowie kwietnia umowny termin wykonania prac w zakresie zimowego utrzymania dróg w sezonie 2021/2022 kosztował Miasto prawie 1,6 mln zł.
Jak wyjaśniał radnym podczas sesji burmistrz Grzegorz Watycha - faktyczne czynności na drogach wykonywane były w okresie od 25 listopada 2021 r. do 6 kwietnia br. Nie oznacza to jednak, że w całym tym okresie Miasto ponosiło pełne koszty dobowe prowadzenia akcji na drogach. Zgodnie z przyjętymi standardami w okresie do 30 listopada oraz od 1 marca akcja zimowa była zawieszana i w tym przypadku wykonawcy nie przysługuje wynagrodzenie. Natomiast w pozostałym okresie, czyli od 1 grudnia do 28 lutego przy sprzyjających warunkach atmosferycznych wprowadza się tzw. akcję bierną. Wykonawca w tym przypadku otrzymuje wynagrodzenie jedynie za zachowanie gotowości ludzi i sprzętu do podjęcia akcji czynnej. Pomimo stosunkowo łagodnej zimy miały miejsce niewielkie, ale częste opady atmosferyczne, występowały też duże dobowe różnice temperatur, co wymagało używania dużej ilości środków chemicznych, czyli soli oraz materiału uszorstniającego - grysy, piaski.

- Pojawiły się pewne, nie mówię że to są oszczędności... ale staramy się optymalizować wydatki. Zmiany w wypłatach były wprowadzane dynamicznie. Obecnie ZGZiR wykonuje pozimowe sprzątanie. Niestety nie wszyscy stosują się do ogłoszonego harmonogramu prac i pojawiają się problemy. Samochody nie są usuwane z ulic, na których odbywa się sprzątanie. Potem po odjeździe takiego samochodu zostają placki żwiru. Nie mamy możliwości wywożenia, czy przestawiania samochodów i na ulicach zostaje brud. Jest to już kwestia odpowiedzialności mieszkańców - mówił burmistrz.

- Dziękuję mieszkańcom, którzy sami zamiatają chodnik, usuwają piasek albo zostawiają go w pryzmach przy krawężniku. To ułatwia pracę i świadczy o zaangażowaniu mieszkańców, którzy chcą mieć czysty chodnik i żeby kurz się nie roznosił po całej ulicy. Ale tych mieszkańców jest coraz mniej. Większość czeka aż przyjedzie ekipa i za nich posprząta - podsumował burmistrz Watycha.

[YOUTUBE]Wi8-5mErrw4[/YOUTUBE]

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 25.04.2022 15:55