Turysta porażony piorunem i inne akcje ratowników w Tatrach

Ratownicy TOPR podczas długiego weekendu majowego pomagali 23 osobom. Większość z nich nie była przygotowana do wędrówki po Tatrach. Niemal połowa z nich potrzebowała wyłącznie sprowadzenia.
Znaczna część majowych turystów wybrała się na tatrzańskie szlaki bez odpowiedniego sprzętu. Raki i czekan, to obowiązkowe wyposażenie dla tych, którzy chcieli wybrać się powyżej schronisk. Niestety większość osób, które potrzebowały pomocy ratowników TOPR wybrała się bez zimowego sprzętu. Wychodząc na szczyt lub grań okazywało się, że nie są w stanie dalej bezpiecznie kontynuować pomocy.

Ratownicy sprowadzali turystów z Suchych Czubów i spod Rysów. Część z nich miała przemoczone spodnie, cienkie kurtki i niemal letnie buty.

Podczas pierwszej burzy, która przeszła nad Tatrami doszło także do porażenia piorunem turysty. 3 maja w godzinach popołudniowych w okolicach Kasprowego Wierchu raniony został mężczyzna. Udało mu się o własnych siłach dotrzeć do górnej stacji Polskich Kolei Linowych, gdzie ratownicy po udzieleniu pierwszej pomocy zwieźli wagonikiem poparzonego turystę, który karetką został dalej przetransportowany do zakopiańskiego szpitala.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 04.05.2022 17:02