- Płynąłem dziś spływem i sfotografowałem zderzenie rowerzysty z samochodem ciężarowym - napisał w liście do redakcji nasz Czytelnik.
- W zasadzie, to samego wypadku nie widać na zdjęciach, bo byliśmy dość daleko, ale widać leżącego rowerzystę i panią (jechali razem, każdy na swoim rowerze) i grupkę słowackich flisaków próbujących wezwać pomoc przez telefon, a z zasięgiem jest tam słabo - opisuje.
oprac. r/