Nowotarski prokurator: "Na Podhalu nie znęcają się bardziej. Statystycznie nie odbiegamy od innych rejonów kraju”

NOWY TARG. - Niestety, utarło się, że na Podhalu do znęcań dochodzi częściej niż gdzie indziej w Polsce, że nadmiernie nadużywa się alkoholu i dochodzi o znęcań. Jest faktem, że mamy tych przestępstw naprawdę dużo i każda taka sprawa, to wielka krzywdą, która się dzieje w rodzinie. A im rodzina jest słabsza, tym słabsze jest społeczeństwo. Ale co do zasady, nie odbiegamy statystycznie od innych rejonów w Polsce - powiedział na sesji Rady Powiatu Nowotarskiego prokurator rejonowy Krzysztof Bryniarski.
Jak dodał, takie przestępstwa nowotarska prokuratura traktuje wyjątkowo surowo. - Moja zasada jest taka, że jeżeli dojdzie to przestępstwa znęcania, to "wypalamy to gorącym żelazem". Czegoś takie, nawet osobiście, nie toleruję, jeśli chodzi o jakąkolwiek osobę, nie mówiąc już o małżonku. W większości przypadków, gdy chodzi o znęcania się, skutki tego są drastyczne. W takich sytuacjach kierujemy wnioski o tymczasowe aresztowanie - podkreślił. - Nie ma czegoś takiego jak podpisywanie obrazka na "Górce" (dom rekolekcyjny w Zakopanem, gdzie prowadzone są ślubowania abstynencji - przyp. red.), przynoszenie i przepraszanie, że już się nie powtórzy. U nas tego nie ma - dodał.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 28.05.2022 09:00