Co dalej z mostem w Pyzówce?

Jest problem ze znalezieniem firmy, która wyremontuje most nad torami kolejowymi w Pyzówce. Powiatowy Zarząd Dróg w Nowym Targu unieważnił właśnie czwarte postępowanie i po raz kolejny nie znalazł wykonawcy robót.
Wśród zaplanowanych prac jest m.in. wymiana barierek, siatek, wymiana uszkodzonych elementów płyty i podpór, nowy asfalt i przebudowa dojazdów. Niestety, od dłuższego czasu albo nie ma chętnych, albo ceny, jakich żądają wykonawcy są o wiele za duże. PZD ma przeznaczone na remont mostu ok. 1,1 mln zł. Na ostatni przetarg wpłynęły tymczasem dwie oferty: firma z z Będzina zaproponowała, że wykona zaplanowane prace za 2,4 mln zł, a z Krakowa, że za 5,1 mln zł. Nowotarski zarząd dróg unieważnił przetarg.

Co dalej? Wicedyrektor PZD w Nowym Targu Kazimierz Bielak przyznaje, że sytuacja jest trudna. Na razie, w ramach bieżących prac, zostaną załatane dziury w moście. Niestety, bez remontu nie uda się zwiększyć nośności na moście. Obecnie wynosi ona 1,5 tony.

Z uwagi na zły stan techniczny mostu, Powiatowy Zarząd Dróg w Nowym Targu ograniczył przejazd przez niego, dopuszczając tylko samochody osobowe. Nie mogą tędy jeździć m.in. busy czy auta dostawcze, o ciężarówkach nie wspominając. Decyzja ta spotkała się dużą krytyką, bo to popularny skrót, z którego chętnie korzystają też mieszkańcy naszego regionu. Skarżyli się też turyści, bo przejazd autem osobowym, z rowerami na dachu, stał się niemożliwy z powodu zamontowanego przed wjazdem na most ogranicznika wysokości. PZD planował zwiększyć tonaż do 7,5 lub może nawet 10 ton po planowanym generalnym remoncie mostku.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 01.06.2022 12:09