Nowy Yaris Cross (+zdjęcia)

Moda w motoryzacji to rzecz bardzo ważna i nie rzadko decydująca w kwestii planów producentów. W ślad za rosnącą od lat popularnością samochodów typu SUV aktualnie obserwujemy trend uterenowiania znanych już modeli.
Protoplastami trendu są z pewnością Audi Allroad i Subaru Outback. Przepis był prosty - bierzemy popularny model wygodnego kombi z napędem na wszystkie koła, podnosimy go o kilka centymetrów, dodajemy osłony na błotniki i zderzaki podkreślający charakter samochodu i mamy auto gotowe do pracy na codzień i realizacji pasji właściciela w czasie wolnym. Nie są to samochody terenowe ale dzięki większemu prześwitowi można śmielej zjechać z utwardzonej drogi na piknik, podjechać na wyciąg narciarski czy zaparkować samochód przy scieżce rowerowej czy na brzegu jeziora.

Przez lata tylko tych dwóch producentów kusiło kierowców takimi propozycjami, potem do grona tego dołączył Volkwagen i Skoda.

Wraz z rosnącą popularnością takich uterenowionych modeli łączących codzienną praktyczność i komfort z radością weekendowych wypraw producenci zaczęli w ten sposób budować kolejne modele. Tym sposobem powstał segment B tej klasy, czyli małe miejskie samochody w wersjach Cross.


Warto przypomnieć tu stary dowcip o małym fiacie - czyli modelu 125. W czasach gdy maluch był podstawowym środkiem lokomocji na polskich drogach gruchnęła wiadomość o planowanym wprowadzeniu wersji sport. Entuzjazm i oczekiwania były wielkie, okazało się jednak, że wersja sport od normalnej wyróżnia się jedynie dodatkową półką na tenisówki.

Pododobnie jest w większości szumnie nazywanych wersji Cross małych samochodów, choć dziś przedstawiamy auto w pełni zasługujące na to miano.

Toyota Yaris to model którego nikomu nie potrzeba przedstawiać - rzut oka na dowolny fragment polskiej drogi musi sprawić, że dostrzeżemy choć jedno auto najpopularniejszego modelu najpopularniejszego producenta w kraju. Jesienią ubiegłego roku światło dzienne ujrzał nowy model Yaris Cross.

Auto mocno nawiązuje do miejskiego brata ale z zewnątrz zmian jest bardzo wiele - wyższe zawieszenie, wyższa karoseria i nieco inne kształty lamp szczególnie z przodu robią świetne wrażenie a mały samochodzik nabiera powagi.

Co najważniejsze, i co odróżnika prawdziwego Crossa od udawanego to napęd. Yaris oferuje napęd na 4 koła. Nie w każdej co prawda wersji ale z całego segmentu B tylko Toyota i Suzuki oferują takie rozwiązania swoim Klientom.

Auto które testowaliśmy dzięki uprzejmości firmy Kobos - dealera marki Toyota prowadzącego salony w nowym Sączu i Tarnowie a w Nowym Targu przy ulicy Szaflarskiej posiadającego punkt gdzie można obejrzeć i wypróbować samochody posiadało napęd hybrydowy o łącznej mocy 116 koni mechanicznych. Nie jest to moc na miarę króla szos, ale pamiętajmy, że mamy ciągle do czynienia z autem miejskim i nawet w wersji uterenowionej nadal takim pozostaje. Wnętrze samochodu to klasyczny Yaris. Pięciodrzwiowe nadwozie daje dobry dostęp pasażerom a rozmiar bagażnika nie budzi zastrzeżeń. W wersji 4x4 jest on nieco mniejszy niż przy klasycznym napędzie.


W testowanej przez nas wersji samochód wyposażony był we wszystko co reprezentant tej klasy powinien mieć, a może nawet ciut więcej. Systemy pilnujące kierowcy nieco gubią się bowiem kiedy kierujemy samochód na leśną drogę otoczoną gałązkami - wszelkiej maści systemy pikają i mrugają sygnalizując wielkie niebezpieczeństwo podczas gdy nic złego się nie dzieje. Autko sprawnie pokonuje leśne ścieżki a nawet niewielkie potoki.

W założeniach Toyoty Yaris Cross ma być alternatywą dla mieszkańców przedmieść wielkich miast, pracujących w centrum, wożącym tam dzieci do szkoły ale na codzień mieszkający na podmiejskim osiedlu pod lasem, gdzie nie zawsze dotarł jeszcze asfalt. Na Podhalu wszędzie mamy przedmieścia w dodatku drogi przez dużą część roku pokryte są śniegiem i lodem przez co Klienci tym chętnie sięgają po samochody z napędem 4x4. i w naszych warunkach nie sjest to kwestia mody a prawdziwej praktyczności.


W wersji hybrydowej z napędem wszystkich kół nowy Yaris Cross to wydatek ponad 110 tysięcy złotych, ale wersje z klasycznym napędem na jedną oś kupić można już za niespełna 87 tysięcy złotych. Czy to kwota warta tego samochodu - przekonajcie się sami podczas jazd testowych na które zaprasza nowotarski oddział firmy Kobos. Poza Yarisem Cross przetestujecie tam też inne modele Toyoty.


O tym jak rynek zweryfikował nowy model świadczyć może przekazywana przez media informacja, że blisko 1700 sztuk tego modelu w Polsce zamówione zostało zanim pierwsze egzemplarze zobaczyć można było w salonach. To dowód na zaufanie rodzimej klienteli do japońskiej marki i jej pomysłów.


wo/ fot. Michal Adamowski

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 04.06.2022 12:10