Jachymiak: "Nie tak miała wyglądać rocznica klubu"

FELIETON. Bonjour Moi Drodzy! Od blisko tygodnia pomieszkuję w Prowansji. Sery, wina, owoce morza. Spokój. Od południa wszyscy chowają się przed skwarem. Wieczorem znów da się żyć… No i tu mnie dopadła informacja o dymisji zarządu naszego zawodowego klubu hokejowego – pisze Maciej Jachymiak, nowotarżanin, lekarz, były samorządowiec i polityk.
Chciałbym podziękować ww. zarządowi. Non Hercules contra plures. Od dawna uważam, że ligowym hokejem można się zajmować w mieście najwyżej kilka lat. Ten czas to jeden wielki mózgotrzep. Człowiek musi znaleźć pieniądze nie wiadomo skąd, na nie swój interes, robi to za darmo, zaniedbuje swoje sprawy, a i tak wszyscy go hepią i są niezadowoleni. A na koniec, jak już ma serdecznie dość, wszystko rzuca i doświadcza tzw końcowego oplucia.
Tak, że jeszcze raz chciałbym podziękować ustępującemu zarządowi. Doceniam waszą pracę. Nawet ten ostatni sezon uważam, za nie najgorszy. Mam nadzieję, że nie wyleczyliście się z hokeja jak np. prezes Mrugała. Że następny zarząd nie będzie na was bardzo pomstował i zaprosi do vipa pogadać…

Tymczasem przed nami nerwowy czas. Nie tak miała wyglądać rocznica klubu. Uda się zrobić drużynę, czy, jak 10 lat temu, spadniemy?

Nie wiem kto teraz podejmie rękawicę. Z góry życzę sukcesów. Uprzedzam, że będzie to droga przez mękę. W towarzystwie fałszywych miejskich polityków i innych cwaniaczków, mało szczodrych przedsiębiorców prywatnych i tych bardziej nadętych, stojących na czele firm publicznych. Oraz tłumu wszelkich innych (darmowych) fachowców i doradców.

Tak czy tak za rok temat hokeja wróci. Wybory. PanBurmistrz przedstawi ostatni medal klubu jako swój osobisty sukces. Naświetli kolejną koncepcję pałacu lodowego. Strzeli focię z prezesem PZHL i jakim znanym graczem. Poczujemy się jakby 20. tytuł sam się do nas dobijał. I zagłosujemy…

Darz Bór, Łowcy Jeleni z Naszej Watahy…

Ja tymczasem idę na wystawę Picassa. Zrobili mu muzeum. Jest w miejscu, gdzie kiedyś pomieszkiwał. Na zdjęciu moja rozmowa z Mistrzem. Kochał walki byków. Chwilami są podobne do hokeja. Powiedział, że kocha Podhale i coś by dla klubu nabazgrał, ale już za późno…

PS: Zrobiliśmy z Pablem lokalny rose. Pękł i narysował. Na 90. rocznice klubu. Cena wywoławcza 3 miliony zet. Tyle wystarcza do play off.



Maciej Jachymiak

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 06.06.2022 11:59