W niedzielne popołudnie przejazd z Zakopanego do Krakowa zajmował średnio 2 godziny i 20 minut.
Turyści wyjeżdżający spod Tatr po długim weekendzie muszą uzbroić się w cierpliwość. Wszystko przez duży ruch i korki, które tworzą się na trasie.
Pierwszy postój w długim korku kierowcy napotkają na wyjeździe z Nowego Targu. Kierowcy stoją jeszcze przed zwężeniem drogi do jednego pasa aż po światła w Klikuszowej. Tylko w tym miejscu trzeba doliczyć ponad 20 minut.
Kolejny korek pojawią się w Skomielnej Białej na zjeździe przed zamkniętym tunelem. Tu do czasu przejazdu trzeba doliczyć kolejny kwadrans.
Ostatnie utrudnienie jest już w Krakowie przed zjazdem na autostradę A4. Tu kierowcy stracą dodatkowe 5 min.
ms/ zdj. Marcin Szkodziński