Nadeszła historyczna chwila... W Szaflarach rusza budowa najgłębszego odwiertu geotermalnego na świecie

Wójt Rafał Szkaradziński podpisał dziś umowę o wartości 122 milionów złotych z prezesem firmy UOS Drilling Arkadiuszem Biedulskim, na wykonanie liczącego 7 km głębokości odwiertu geotermalnego w Szaflarach.
Projekt, przypomniał wójt Szkaradziński podczas przedpołudniowej konferencji prasowej w Urzędzie Gminy w Szaflarach, rozpoczął się w 2016 roku. Przygotowania trwały długo, ale i projekt jest wyjątkowy - będzie to najdłuższy odwiert geotermalny na świecie, dłuższe są tylko odwierty naftowe. Pierwszy etap - przygotowań, dokumentacji, zgód - skończył się dziś podpisaniem najważniejszej umowy, na wykonanie odwiertu, z firmą UOS Drilling, jedną z dwóch w Polsce, które mają potencjał, aby zrealizować takie przedsięwzięcie.

Odwiert ma przede wszystkim cel badawczy. - To kolejny krok, który pozwoli ocenić wielkość podziemnego zbiornika z ciepłą wodą geotermalną. Pokaże dalsze możliwości jej wykorzystania i ocenić, gdzie jest granica - wyjaśnił Wojciech Ignacok, prezes Geotermii Podhalańskiej. Odwiert w 100% finansuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.



Arkadiusz Biedulski z UOS Drilling jest pełen optymizmu: - Sukces będzie duży, albo jeszcze większy.

Czego można się spodziewać pod ziemią? Piotr Długosz firmy PROINSOL, która będzie prowadzić nadzór i dozór geologiczny nad wykonaniem odwiertu badawczo-eksploatacyjnego, ocenił na konferencji, że na głębokości ok. 6 tys. metrów spodziewana jest woda o temperaturze 180°C. Jest pod ciśnieniem, więc się nie gotuje, ale po wydobyciu gorąca para wodna może być wykorzystana np. do napędzania turbin w elektrowni produkującej prąd. Zastosowań, jak mówił, jest wiele. - Wszystko będzie zależeć od wyników odwiertu. Potem będziemy wdrażać nasze pomysły - dokończył wójt Szkaradziński.



Wiercenie ma rozpocząć się na początku 2023 roku. Najpierw wybudowana zostanie kilkudziesięciometrowa, oświetlona wieżą wiertnicza, która będzie widoczna z daleka. Według optymistycznych założeń, jeśli tylko gmina Szaflary znajdzie pieniądze i rozpocznie w międzyczasie budowę sieci ciepłowniczej, ciepła woda do pierwszych domów popłynie w 2025 roku. - Ta inwestycja ma służyć nie tylko nam, ale przede wszystkim przyszłym pokoleniom - mówił Szkaradziński.

Obecna na konferencji posłanka Anna Paluch podkreślała jak ważna jest budowa i wsparcie ze strony państwa dla niezależnych, stabilnych źródeł energii, odpornych na sytuację geopolityczną. - Byłoby nierozsądne nie korzystać z naszych zasobów naturalnych, także ze względu na bezpieczeństwo energetyczne. Szczególnie dzisiaj, gdy widzimy jak ważna jest niezależność od surowców. My mamy to szczęście - podkreślił włodarz gminy Szaflary.



Ciepła woda, która popłynie z podziemi, ma dotrzeć do mieszkańców Szaflar, części Bańskiej Niżnej, Zaskala i Boru. Gmina przygotowała 1150 przyłączy. Magistrala poprowadzi też ciepłą wodę do MPEC-u w Nowym Targu.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 30.06.2022 15:26