Radni przeciwni budowie mieszkań na terenie byłego NZPS. "To proszenie się o konflikt" (aktualizacja)

NOWY TARG. Pomysł budowy dwóch budynków wielorodzinnych przy ul. Sądowej, czyli na terenie byłego kombinatu obuwniczego wzbudził sprzeciw i radnych, i przedsiębiorców prowadzących tam swoją działalność.
Mowa o dwóch obiektach mieszkaniowych z częścią handlowo-usługową. Wniosek został złożony w trybie specustawy mieszkaniowej. To pierwszy w Nowym Targu przypadek procedowania zgodnie z tą ustawą.

Podczas dzisiejszej sesji radni zdecydować mają o "odmowie ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowej oraz inwestycji towarzyszącej".

Dokładnie chodzi o teren tuż za dawną bramą kombinatu, miejsce gdzie stoi budynek byłej przychodni zdrowia. Miałby on zostać rozbudowany, a obok stanąć miałby drugi. Oba 4-kondygnacyjne z 66 mieszkaniami, z częścią podziemną przeznaczoną na parking (na 46 stanowisk) i 41 miejsc postojowych na zewnątrz. Na parterze zaprojektowano część handlową, usługową, nowy układ komunikacyjny, chodniki.


"Proszenie się o konflikt"

Teren ten objęty jest planem zagospodarowania, w którym przewidziano tam tereny usługowe i przemysłowe. - Jest zapis o zakazie lokalizacji tam inwestycji mieszkaniowych, by nie ograniczać działalności istniejących, czy planowanych inwestycji przemysłowych, albo usługowych. Specustawa mieszkaniowa umożliwia jednak realizację tego typu inwestycji, niezależenie od ustaleń planu miejscowego, o ile nie jest ona sprzeczna ze studium uwarunkowań. Ale naszym zdaniem jest to sprzeczne także z naszym studium - tłumaczył Wojciech Watycha.

Naczelnik Wydziału Rozwoju i Urbanistyki dodał, że wprowadzenie zabudowy mieszkaniowej w obszar o charakterze gospodarczym, produkcyjnym - jest "ewidentnym proszeniem się o konflikt i to w perspektywie bliższej, niż dalszej".

- Mamy bardzo duże obszary na terenie miasta wskazane pod zabudowę mieszkaniową, gdzie już powstają budynki i takie gdzie jeszcze nie. Po sąsiedzku mamy na przykład teren starej zajezdni, gdzie możliwa jest taka zabudowa. W innych miejscach mamy dziesiątki hektarów pod zabudowę jednorodzinną. W Mieście prędzej nastąpi deficyt terenów usługowych, czy przemysłowych, niż mieszkaniowych - przekonuje.

"Strzelamy sobie w stopę"

- Ta inwestycja mieszkaniowa na terenie dawnego NZPS będzie bezpośrednio sąsiadować z nową Strefa Aktywności Gospodarczej, którą chcemy uruchomić. Są liczne sprzeciwy przedsiębiorców prowadzących działalność na terenie byłego kombinatu, mamy negatywną opinię komisji urbanistyczno-architektonicznej, wykazujemy sprzeczność wniosku ze studium uwarunkowań, bo funkcje mieszkaniowe w Nowym Targu mają się rozwijać w całkiem innym miejscu. Tu ewidentnie będą stwarzać konflikt z istniejącymi i planowanymi obszarami przemysłowymi, co w skrajnym przypadku w przyszłości może doprowadzić do wygaszania tej działalności na terenie byłego kombinatu - mówi naczelnik Watycha.

Kolejny argument to odwołanie się do decyzji budowniczych NZPS, którzy "już w latach 50-tych ub. wieku przewidzieli konieczność wyprowadzenia stąd funkcji zabudowy i osiedla mieszkaniowe powstały za zwartą ścianą lasu, ponad kilometr dalej". - Lokalizując teraz budynki mieszkalne w samym centrum tego terenu strzelamy sobie w stopę jeśli chodzi o dalszy rozwój gospodarczy w tej części miasta - tłumaczy.

Burmistrz oburzony

- Sprzyjamy inwestycjom mieszkaniowym, ale nie wszędzie da się budować - dodaje Grzegorz Watycha.- Jestem oburzony, że w naszym prawodawstwie funkcjonuje specustawa, która pozwala dodatkowo "wkładać" takie inwestycje. Rozumiem, gdybyśmy nie mieli miejscowego planu zagospodarowania, ale plan mamy. Deweloper zrealizuje cel - sprzeda mieszkania. Ale potem mieszkańcy z problemami przyjdą do nas, jak przy ul. Sikorskiego, gdzie zgodnie z planem budowana jest droga. Mieszkańcy kupili mieszkania w dobrej wierze, bo wtedy za oknem mieli zielono, a teraz "ciosają nam kołki". W tym przypadku wystarczy, że obok tych planowanych budynków powstanie hala magazynowa i codziennie o piątej rano będą podjeżdżać tiry, żeby załadować, czy rozładować towar. Poza tym, obok funkcjonuje zakład mięsny, piekarnia, inne zakłady pracują w systemie dwu-, czy trzyzmianowym. Nie wiemy co będzie dalej z budynkiem Głównego Mechanika, który też ma zostać zagospodarowany. Nie mieszajmy funkcji mieszkaniowych z usługowymi, czy produkcyjnymi, bo to w przyszłości będzie generować konflikt - zaapelował burmistrz.

Radni z komisji ekonomiki przychylili się do tej argumentacji i jednogłośnie, 18 głosami - odrzucili koncepcję budowy tam dwóch bloków.

Dziś podjęta ma zostać stosowana uchwała w tej sprawie - już przez 21-osobową Radę Miasta.

Aktualizacja:

Podczas dzisiejszej sesji radni także byli zgodni i cała Rada Miasta zdecydowała o odmowie ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowej oraz towarzyszącej jej części usługowej przy ul. Sądowej.

W tekście wykorzystano wizualizacje Firmy Architektonicznej Mariana Roga.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 22.07.2022 10:37