Burmistrz Watycha: Obecnie w Nowym Targu nie przewiduje się, ani nawet nie rozważa budowy spalarni

NOWY TARG. Wnioski dwóch firm zajmujących się odpadami - o zgodę na rozbudowę swojej działalności wywołały spory niepokój wśród mieszkańców. - Żadne z powyższych przedsięwzięć nie dotyczy budowy spalarni odpadów, jak głosi bezmyślnie powtarzana przez co poniektórych mieszkańców plotka. Obecnie w Nowym Targu nie przewiduje się, ani nawet nie rozważa budowy tego typu instalacji - zapewnia Grzegorz Watycha.
- W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie opinii publicznej informuję, że prowadzone są obecnie dwa postępowania w sprawie wydania decyzji środowiskowych dla przedsięwzięć związanych z gospodarką odpadami w Nowym Targu. Pierwsze z wniosku PUK "EMPOL" dla przedsięwzięcia polegającego na budowie stacji przeładunkowej odpadów wraz z punktem zbierania odpadów przy ul. Jana Pawła II w Nowym Targu. To postępowanie jest na etapie możliwości zapoznania się i wypowiedzenia co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań, w tym z projektem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla ww. przedsięwzięcia do 27 lipca 2022r. - wyjaśnia burmistrz.

Drugie postępowanie - z wniosku FCC Podhale dotyczy przedsięwzięcia pn. Modernizacja Podhalańskiego Parku Recyklingu i polega na zabudowie filtra biologicznego, instalacji urządzeń do oczyszczania powietrza emitowanego z hali sortowni, rozdziale wód opadowych czystych z powierzchni dachowych od wód opadowych brudnych z placów manewrowych oraz budowie nowej hali przetwarzania odpadów, także przy ul. Jana Pawła II.

Przez miesiąc, w ramach procedury udziału społeczeństwa w podejmowaniu decyzji zainteresowani mogli składać uwagi i wnioski. Wpłynęło kilka uwag.

- Postępowanie to jest na etapie przygotowania projektu decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Przed wydaniem decyzji, zgodnie z art. 10 Kpa, stronom postępowania zostaną powiadomione o możliwości wypowiedzenie się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań. Obydwie te inwestycje znajdują w obszarze objętym planem zagospodarowania przestrzennego, który był uchwalony w 1999 roku i choć nie jest w jego zapisach enumeratywnie wymieniony zakaz lokalizacji instalacji do termicznej obróbki odpadów to nie znaczy, że taka instalację bez zgody Rady Miasta i udziału społeczeństwa można tam lokalizować. Teren, na którym jest sortownia i cały zakład FCC jest współwłasnością siedmiu samorządów, w tym naszego Miasta i bez naszej zgody jako współwłaściciela żadna taka instalacja nie może tam powstać. W planie co prawda nie ma takiego zakazu, ale plan był uchwalany, w czasie gdy "spalarnie" były w Polsce awangardą i zupełną nowością, ale przepisy są jasne: bez naszej naszej zgody i bez opinii mieszkańców taka instalacja powstać nie może. Umowa ze spółką też nie przewiduje takiej możliwości - powtarza burmistrz Grzegorz Watycha.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 22.07.2022 12:43