Ścieki garbarskie wciąż płyną do Dunajca (zdjęcia)

NOWY TARG. Przy ul. Ludźmierskiej trwają działania kontrolne związane z podejrzeniem wypuszczania ścieków zawierających chrom. Cuchnąca, niebezpieczna maź spływa wprost do potoku Czarny Dunajec. Gumowe rękawiczki inspektorów pobierających próbki - nie wytrzymują konfrontacji z odpadami: rozpuszczają się.
Sprawa nie jest nowa. Pisaliśmy o tym już w maju br., gdy pracownicy Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji znaleźli źródło ścieków, które kanałem burzowym dostają się Dunajca. Pisaliśmy o tym w artykule Ścieki garbarskie płyną do Dunajca. Powiadomiono wtedy zarówno służby ochrony środowiska, jak i prokuraturę. Do dziś nie ma informacji, by temat został poruszony.

Za to Urząd Miasta otrzymał dziś zgłoszenie, że z kanału burzowego wydobywa się czarna, śmierdząca breja. Kolejny raz powiadomiono Policję i WIOŚ. Na miejscu są już przedstawiciele Wód Polskich, nowotarskiego MZWiK oraz Urzędu Miasta.

Z informacji od osób biorących udział w interwencji dowiedzieliśmy się, że znaleziono dwa źródła wycieków. Ścieki zawierają też włosie. Podczas pobierania próbek od strony południowej terenu, na którym znajdują się zakłady przemysłowe - inspektorzy na własnej skórze odczuli zjadliwość ścieków. Gumowe rękawiczki po kontakcie z cieczą - zaczęły się rozpuszczać.

Brzegi potoku Czarny Dunajec to teren rekreacyjny. W takie upały jak dziś wiele osób szuka w potoku ochłody. Obecność w wodzie groźnych związków chemicznych - przeraża. Nie wydano jednak ostrzeżenia przed wchodzeniem do wody. Nie udało się na razie skontaktować z Powiatowym Inspektorem Sanitarno-Epidemiologicznym.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 05.08.2022 12:25