Zaostrzył się konflikt pod Kotelnicą w Białce Tatrzańskiej

BIAŁKA TATRZAŃSKA. Wydawało się, że spór z dzierżawcami terenów położonych pod Kotelnicą ucichł, ale okazuje się, że tymczasowo. Dziś właściciele części działek pod głównym parkingiem i wyciągiem narciarskim, ogrodzili swój teren.
Na północnej części parkingu pod Kotelnicą, przy kolei nr IV pojawiły się biało-czerwone taśmy przyczepione do palet, ciągnik rolniczy z przyczepą, samochody odgradzające teren. Tego, aby nikt niepożądany tam nie wjechał, ani nie wszedł, pilnuje grupa kobiet. Nie chcą rozmawiać, przedstawić swoich postulatów, wyjaśnić, co się dzieje i dlaczego zdecydowały się na tak radykalny krok, odmówiły komentarza dziennikarzowi Podhale24.pl i powiedziały, że będą rozmawiać tylko z drugą stroną sporu.

Już w lipcu - z powodu konfliktu - spółka musiała częściowo ograniczyć teren, na którym prowadzi działalność. W lipcu Kotelnica Białczańska poinformowała o zamknięciu kolei nr 4, która zimą wywozi większość narciarzy na górę, a pod znakiem zapytania stanęła organizacja Festynu Białczańskiego. Wszystko przez brak porozumienia z właścicielami kilku działek. Festyn, na którym wystąpili m.in. Łydka Grubasa i Varius Mans, odbył się, ale konflikt zaostrzył się na nowo.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 22.08.2022 16:42