Finał zamieszania w "Rabciu". Teatr bez nowego dyrektora

Skończyło się zamieszanie z wyborem dyrektora Teatru Lalek "Rabcio", ale nowego szefa placówki poznamy dopiero za rok.
Wojewoda Małopolski unieważnił uchwały Zarządu Powiatu Nowotarskiego o wyborze Piotra Męderaka na stanowisko dyrektora "Rabcia", dopatrując się w rozstrzygnięciach niezgodności z przepisami. Jak mówi starosta Krzysztof Faber, powiat nie zgadza się z tą decyzją, zamierza się odwoływać, ale szanuje decyzję wojewody, dlatego Piotr Męderak nie jest już dyrektorem. Zarząd powiatu zaproponował mu, żeby przez najbliższy rok pełnił on obowiązki dyrektora, ale odmówił i całkowicie zrezygnował z pracy w rabczańskim teatrze.

Starostwo Powiatowe w Nowym Targu planuje ogłosić nowy konkurs na dyrektora, który, zgodnie z procedurami, może potrwać nawet rok. W tym czasie obowiązki szefa placówki będzie nadal pełnił Zbigniew Wójciak.

Przypomnijmy, iż pierwszy konkurs nie został rozstrzygnięty, bo żaden z dwójki kandydatów nie zdobył bezwzględnej większości głosów komisji konkursowej. O stanowisko ubiegali się były członek zarządu powiatu, dyrektor teatru Plejada w Nowym Targu Piotr Męderak oraz aktorka "Rabcia" Krystyna Kachel. W każdym kolejnym głosowaniu Piotr Męderak otrzymywał 4 głosy, a Krystyna Kachel - 2. Z uwagi na fakt, iż żaden z kandydatów nie otrzymał bezwzględnej większości głosów członków komisji (część członków nie oddała głosu na żadnego z kandydatów), przewodniczący po przeprowadzeniu trzech głosowań ogłosił, że konkurs pozostaje nierozstrzygnięty.

Starostwo Powiatowe w Nowym Targu ogłosiło więc nowy konkurs, ale pojawiły się zastrzeżenia. Radca prawny zwrócił uwagę na fakt, że nie został dotrzymany regulamin konkursu. Nie mógł on bowiem zostać nierozstrzygnięty, ponieważ kandydaci spełnili wszystkie warunki, dlatego po dwóch głosowaniach komisja konkursowa powinna przedstawić ich i wyniki głosowania zarządowi, a ten zdecydować, którego wybiera. I nie musi wybrać tego, który miał ich więcej. Nie jest też potrzebna bezwzględna większość głosów, żeby go rozstrzygnąć. Tymczasem stało się inaczej.

Dopiero gdy zauważono błąd urzędnicy zaczęli odkręcać sprawę. Zarząd unieważnił ponowne ogłoszenie konkursu i wybrał dyrektora spośród dwójki kandydatów, powierzając to stanowisko Piotrowi Męderakowi, który zdobył największą liczbę głosów. Ale i ten wybór został zaskarżony.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 05.09.2022 12:34