20-latek z Poronina zapił się na śmierć

Najpierw było piwo, potem trzy butelki wódki. Tej ostatniej 20-letni mieszkaniec Poronina nie przetrzymał. Rano rodzice znaleźli go martwego.
Dramat rozpoczął się w sobotę, zakończył w nocy z soboty na niedzielę. - 20-latek wybrał się wraz z dwoma kolegami na piwo - relacjonuje P24 Kazimierz Pietruch, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. - Potem, z okazji odbywającego się wesela, cała trójka otrzymała trzy butelki wódki, z którymi udała się do mieszkania 20-latka. Dwie wypili wspólnie, trzeciej goście ruszyć już nie chcieli. Gospodarzowi było jednak mało, a może chciał zaimponować kolegom, dość, że trzecią flaszkę otworzył i wypił sam, następnie położył się do łóżka. Już się nie obudził, martwego rano znaleźli rodzice.

p/

Byłeś świadkiem wypadku, niecodziennej sytuacji, uczestniczyłeś w wydarzeniu, o którym wszyscy powinni się dowiedzieć? Ślij zdjęcia, informacje, pliki głosowe i filmiki na adres kontakt@podhale24.pl i relacjonuj razem z nami najciekawsze wydarzenia na Podhalu.

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 24.11.2009 13:40