Zakończył się letni sezon nad Jeziorem Czorsztyńskim. Nie wszyscy są z niego zadowoleni

Wzrosty cen paliw oraz żywności wpłynęły na branżę hotelarską i gastronomiczną. Mimo bogatszego w turystów, w porównaniu do poprzednich, pandemicznych lat, sezonu, właściciele restauracji oraz miejsc noclegowych skarżą się na mniejsze zyski.
- Był to najlepszy sezon pod względem obłożenia, ale najgorszy patrząc na koszty – mówi właściciel hotelu w Niedzicy - Rynek nie puszcza takich podwyżek. Obrót był duży, ale zyski są małe. – dodaje.

Wynajmujący zauważają też, że turyści przyjeżdżają na krótszy czas niż to miało miejsce kiedyś. - Wcześniej zdarzało się, że przyjeżdżali na tydzień, dwa, obecnie są to dwa, trzy dni – dostrzega właścicielka domków.

Z porównywalnymi problemami mierzą się właściciele barów i restauracji. Ze względu na koszty musieli oni między innymi pozmieniać ceny w kartach, co nie umknęło uwadze gości. Turyści szukając oszczędności częściej zaglądali do sklepów niż lokali.

Trochę większym powodzeniem cieszyły się wypożyczalnie sprzętu wodnego i rowerowego. Dla nich największą przeszkodę stanowiła pogoda. To nie odstraszyło jednak wszystkich wczasowiczów, którzy nadal chętnie w aktywny sposób rozkoszowali się urokami jeziora. - Ciężko określić czy sezon należy do udanych. Był dzień, gdzie wypożyczyliśmy wszystkie rowery, ale były też dni, w których nic się nie działo – mówi właściciel wypożyczalni.

mz/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 27.09.2022 08:23