Kobiecy gen biznesu na Podhalu. "Rynek nie jest zdominowany przez mężczyzn" (zdjęcia)

Na Podhalu cały czas funkcjonują stereotypy, jednak nie brakuje kobiet u władzy. - Rynek nie jest zdominowany przez mężczyzn. W bardzo wielu przedsiębiorstwach, szczególnie tych z uporządkowanym statusem gospodarczym, decyzje podejmowane są przez kobiety. W wielu podmiotach władza jest w damskich rękach, ale ta władza wykonawcza, czyli menedżerska też jest w rękach kobiet - zaznacza Karol Wagner, członek zarządu Tatrzańskiej Izby Gospodarczej organizującej forum.
Kobiety u sterów samorządów, na stanowiskach prezesów i menedżerów, a także właścicielki firm stały się tematem numer jeden na XXII Tatrzańskim Forum Gospodarczym w Zakopanem. Do hotelu Belvedere zjechały nie tylko kobiety sukcesu, ale także mężczyźni, którzy nie wyobrażają sobie gospodarki bez kobiet.

- Moja żona na co dzień prowadzi działalność gospodarczą wynajmu pokoi. Łączy to też z działalnością codzienną, bo jest matką dwóch synów. Musi koordynować to co się dzieje z punktu widzenia rodziny, ale też działalności gospodarczej. Ja staram się być wsparciem, ale dużo pracuję, bo samorząd tego wymaga. Ja poświęciłem się dość mocno temu co robię. Bez mojej żony nie byłbym w tym miejscu, w którym jestem - mówi Roman Krupa, wójt gminy Kościelisko, który stery firmy przekazał swojej żonie.

Pierwsza część spotkania została poprowadzona przez Agata Wojtowicz, która rozmawiała z kobietami sukcesu. O swoich firmach opowiedziały Paulina Martini - Zakopiańska Akademia Śpiewu, Natalia Niemiec - Żywioły, Benita Zych - Trening Naturalny, Iwona Siuty - Górski Hyr, Magdalena Kasprzak-Kuros - Pracownia Cukiernicza Stos Słodkości i Joanna Twardosz - Podhalanka.

- To bardzo specyficzny gen, który drzemie w każdej kobiecie. Są świetne kobiety i świetni mężczyźni. Zarówno jedni i drudzy sprawdzają się w biznesach. Chcieliśmy pokazać jaka jest różnorodność kobiet w biznesie na Podhalu. Skojarzenie z nami na Podhalu jest bardzo stereotypowe. Jest to pani Ola, czy Zosia, która wynajmuje pokoje gościnne i na drzwiach ma napisane wolne pokoje. Pokazujemy jak kreatywne są nasze przedstawicielki biznesu na Podhalu, jakie powstały firmy. Te firmy świetnie znajdują się na rynku polskim i światowym. Można by je było prowadzić i rozwijać z powodzeniem w każdej innej części świata - zaznacza Agata Wojtowicz, prezes Tatrzańskie Izby Gospodarczej i moderator pierwszego panelu.

Kolejny punkt programu, to “Męski punkt widzenia, a kobieca racja stanu”. Ten tajemniczo brzmiący tytuł rozwiał sam moderator rozmów. - Co do zasady mógł lekko prowokować co do tego, że jest głowa, która myśli, że podejmuje decyzję, a tak naprawdę jest poniżej szyja, która tą głową kręci - śmieje się Karol Wagner z TIG. - Wszyscy jednoznacznie bez sztucznej poprawności politycznej podsumowali, że nie ma znaczenia płeć. Kluczową rzeczą jest samoświadomość i chęć osiągania sukcesu przy jednoczesnym szacunku do wszystkich, z którymi mamy przyjemność prowadzić te biznesy bez różnicowania na kobiety i mężczyzn oraz budowania relacji na gruncie wspólnego celu i pełnego szacunku - dodaje.

Wśród rozmówców znaleźli się wójt Poronina Anita Żegleń, prezes TESKO Monika Jaźwiec, Lady Kitchen Agnieszka Epler, a także wójt gminy Kościelisko Roman Krupa, prezes zarządu Nosalowy Dwór Wiktor Wróbel i prezes LOT Made in Zakopane Tymoteusz Mróz.

Wśród rozmówców znalazła się jedyna kobieta pracująca jako wójt na Podhalu. - Tylko raz usłyszałam: “Świat się kończy, kie baba jest na urzędzie”, ale potem po jakimś czasie ten sam mężczyzna mi powiedział, że “fajnoście pani. Dużoście zrobiła” - uśmiecha się Anita Żegleń, wójt gminy Poronin wspominając jak jeden ze starszych mieszkańców Poronina wypowiedział się po zmianie na stanowisku wójta. - Często się mówi, że my sprawujemy władzę, ale bycie wójtem, to ogromna odpowiedzialność zarówno tych ludzi co są blisko w urzędzie, czy szkołach, ale też całą społeczność. Jeżeli patrzeć w tych kategoriach, to jest to trudne. Czy będą się rozwijać, czy będą mieli gdzie pracować, czy mają drogi dojazdowe, czy mają węgiel. Ale to jest tak samo trudne dla kobiety, jak i mężczyzny. Myślę, że mieszkańcy przyzwyczaili się już i nie patrzą na mnie przez pryzmat tego czy jestem kobietą, czy nie - dodaje wójt Poronina.

- Pojawienie się kobiety wśród męskiego grona wójtów pozytywnie odbiera Roman Krupa. Zauważa to m.in. na konwentach. - Wprowadza spokój. Często ma inny punkt widzenia na daną sprawę. Łagodzi klimat tych spotkań, które się odbywają. Są same plusy - mówi o obecności Anity Żegleń na konwentach wójtów Roman Krupa.

W ramach programu XXII Tatrzańskiego Forum Gospodarczego zorganizowano także rozmowy Zona Art Biznes oraz Lożę Kobiet Biznesu.

ms/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 30.11.2022 08:24