Jachymiak: Nie wyobrażam sobie wydziału lekarskiego w Nowym Targu

FELIETON. - Jakieś fatum zawisło nad uczelnią. Do tego stopnia, że obecnie rektorem jest bywsza kapciowa Harnasia Profesora. Właściwie to powinno być kierpcowa. Której zasługi naukowe są powszechnie znane. Ni ma się co przyczepić. Jej to stanowisko się po prostu należało - pisze Maciej Jachymiak, lekarz, nowotarżanin, były wicestarosta nowotarski i polityk Platformy Obywatelskiej.
Drodzy Czytelnicy!

Pozwoliłem sobie wrócić z Dolomitów. Było, jak zwykle, wspaniale. Niestety, jak w znanym mechanizmie jing-jang, dobro rychło pomieszało się ze złem. Mój dom otoczyły zaspy. Jak już skończyłem się odkopywać, dopadła mnie maligna. Więc leżę. I czytam, co też się działo gdy mnie nie było…

I tak np., gwiazdor rządu Najjaśniejszej RP, niejaki Czarnek, narobił klasycznego, pisowskiego bydła. Uruchomił program „willa plus”. We wspaniałym, przekręciarskim stylu, porozdawał publiczne pieniądze komu on i partia uznali za stosowane.

Ww. Czarnek gościł niedawno i u nas. Ogłosił otwarcie w WK Mieście wydziału lekarskiego. Ja się tam zrazu nie ciskałem o te brednie. Myślałem, że będzie jak z milionem elektrycznych aut czy Werk Areną Naszej Watahy. No, ale teraz widzę, że to nie przelewki. Tego człeka stać na wszystko!

Był taki czas, że Nowotarska Wyższa Szkoła startowała, a harnasiował jej znany Profesor. Graliśmy wtedy (sic!) w jednej drużynie i czasem gwarzyliśmy przy kawce. Oczywiście nie przy Jasiu Kawce, skadinąd jednym z niewielu przyzwoitych pisowców. Wierzyć się nie chce, że tacy istnieją. Ale do rzeczy…

Owóż zapytałem wtenczas Harnasia Profesora czy w szkole będą magisterki. Żachnął się i odrzekł, że trza znać swoje miejsce. Uspokoił mnie… Jednak czas uszedł. Potem nie było szczęścia do rektorów. To lewa habilitacja z Różomberku, to znów powstanie uciemiężonej społeczności akademickiej. Zakończone puczem Czarnka i innych towarzyszy z narodowo socjalistycznej partii prawdziwych Polaków…

Jakieś fatum zawisło nad uczelnią. Do tego stopnia, że obecnie rektorem jest bywsza kapciowa Harnasia Profesora. Właściwie to powinno być kierpcowa. Której zasługi naukowe są powszechnie znane. Ni ma się co przyczepić. Jej to stanowisko się po prostu należało.

Ale co z medycyną ? Mnie tam oczywiście do Czarnków daleko. Jestem obywatelem 3.kategorii. Niemniej ww. medycynę studiowałem. I choćbym dostał wścieklizny, nie wyobrażam sobie wydziału lekarskiego w Nowym Targu. A Państwo sobie wyobrażacie, jak po tych wiecznie przepełnionych korytarzach szpitalnych szwędać się będą jeszcze studenci ? Plus kadra dydaktyczna ? I jaka?

Skąd wziąć nagle te doktoraty, habilitacje i profesury ? Z Rużomberka ? No… właściwie to by się dało. Nie takie przekręty w Rzeczypospolitej 3 i pół się robi… A ten Rużomberok przynajmniej sprawdzony.

Ale (wracając do mojej wścieklizny) skąd wziąć klinikę chorób zakaźnych, skoro nawet zwykłego oddziału nie ma w okolicy ? A medycynę sądową, dermatologię, wenerologię, onkologię, et cetera, et cetera ? (to po łacinie, ale nie wiem czy Czarnki znają…). Nie ma i nie będzie !

Obawiam się jednak, że pisowske tęgie głowy, mogą dać rady. W końcu najważniejsze nie jest czy człowiek co umie, tylko czy ma papier. To takie nowe rozumienie starego przysłowia, które w obecnych czasach nabrało żywego rumieńca. Pamiętacie Państwo: „nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera”. A teraz jeszcze sędziego, nauczyciela, lekarza, rektora, et cetera... Albo: „Jak Czarnek każe, zostaniesz lekarzem !”. To mi się nawet bardziej podoba.

No dobra… kończę to narzekanie. Akademickim stwierdzeniem, że głupota uskrzydla. A przyodziana w naukowe pióra może fruwać jak gołębica ! To z czeskiego serialu „Nemocnice na kraji mesta”, co miał w sobie więcej prawdziwej medycyny niż czarnkowe wizje. Tylko ludzie nie mający zielonego pojęcia o nauce mogli coś takiego wymyślić… A najlepsze, że połowa z tych tzw. absolwentów, po zakończeniu tych tzw. studiów, zwieje za granicę…

*
p.s.

A może to ja jestem głupi, a chodzi o to, że jak się na Zachodzie dowiedzą o czarnkowej medycynie to nikogo z naszych nie wpuszczą i skończy się medyczna emigracja…

p.s.p.s.

Z ostatniej chwili. Ministerstwo Przekrętu i Nauki wydało dekret o dopuszczeniu habilitacji na PPWSZ. Pierwsza, honorowa, ma mieć tytuł: „Kierpce Harnasia a rozwój nauki na Podhalu”

Maciej Jachymiak

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 09.02.2023 16:29