"Zapomniana mogiła" - opowieść filmowa Bartłomieja Kurasia

"Temat leżał odłogiem od stycznia tego roku. Trafił się idealny moment by go zrealizować" - zaczyna swoja kolejną opowieść Bartek Kuraś.
Piękny jest człowiek robiący coś z pasją. Kochaj to, co robisz i rób to, co kochasz. Pasja jest kluczem otwierającym drzwi do radości i dostatku. Dobrze jest znaleźć sobie hobby, które tak człowieka wciąga, i sprawia, że z radością czeka się na kolejny tydzień, zamiast ponuro liczyć dni. Szczęśliwy ten kto pasję może dzielić z dziećmi, które historię traktują jako atrakcję do poznania świata.

Kiedy trafiłem na to miejsce poprzez artykuły w internecie nie spodziewałem się, że wyjdą przy tym kolejne historie. O tym natomiast kiedy indziej. "(…) na zdjęciu z lat dwudziestych widać było niewielką mogiłę z dość prymitywnym, niskim ogrodzeniem i z wysokim, drewnianym krzyżem. Na krzyżu wyryta była dobrze widoczna data: 1863.

Ta zarośnięta i dość zaniedbana mogiła znajdowała się na skraju pola, w pobliżu szerokiej, piaszczystej drogi prowadzącej
z Helenowa do Parzniewa, w odległości kilkuset metrów od wiatraka, stojącego na małym wzniesieniu. W moich harcerskich latach wiele razy słuchałem opowieści o „mogile powstańców” jak to w latach niewoli przed pierwszą wojną światową patriotyczna młodzież Pruszkowa, w sposób konspiracyjny, ukrywając się przed konfidentami, wysyłanymi przez naczelników straży ziemskiej, złośliwego Rosjanina, Gryba (…), porządkowała tę mogiłę i składała na niej wiązanki kwiatów.
Moje pokolenie, przede wszystkim harcerze z drużyny im. Stefana Czarnieckiego, wychowane na takich właśnie opowiadaniach, w latach dwudziestych, każdego roku przed Zaduszkami, porządkowało to miejsce, okopując niewielkie, ziemne wzniesienie, okładając je darnią, usuwając powiędłe kwiaty i suche liście."

Dziś już po tym miejscu nie ma śladu w przestrzeni, nie wspominając o pamięci ludzkiej.



Bartłomiej Kuraś

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 20.03.2023 11:25