Ostro na sesji rady gminy. Dyrektor oskarżany o "działania o znamieniu korupcyjnym" oraz podmienianie dokumentów

Z licznymi zarzutami ze strony Komisji Rewizyjnej Rady Gminy Czorsztyn musiał zmierzyć się na sesji Rady Gminy Czorsztyn dyrektor Centrum Kultury Gminy Artur Majerczak. Dyskusja przerodziła się w kłótnię. - Apeluję o zachowanie spokoju, ludzie patrzą - próbował uspokoić dyskusję wójt Tadeusz Wach.
Komisja skontrolowała dwie imprezy - konkurs potraw regionalnych i gminne dożynki. I wytknęła dyrektorowi liczne nieprawidłowości i zaniedbania. Zwróciła uwagę, że dyrektor dobierał firmy, zespoły czy usługi według niejasnych kryteriów. Nie robił zapytań ofertowych, rozeznań o cenę, ale wybiórczo. Przepłacał - wybierał drogie, ignorując tańsze, choć oferowały to samo. Cześć umów było zawieranych "na gębę", a współpraca odbywała się na niejasnych zasadach. Nie sporządzał notatek z negocjacji telefonicznych. - Jeśli prowadził pan negocjacje tylko z jedną firmą, to nosi to znamiona korupcyjne - przestrzegał dyrektora przewodniczący rady Andrzej Sproch, zastanawiając się, czy nie należy przekazać protokołów kontroli do "właściwych instytucji".

Artur Majerczak bronił się, twierdząc, że komisja nie wzięła pod uwagę wszystkich jego wyjaśnień, a te, które złożył, potraktowała wybiórczo. Twierdził, że przekazał komisji wszystkie dokumenty, ale członkowie komisji natychmiast podnieśli zarzut, że inne przedstawił podczas kontroli, inne pokazuje dzisiaj. Padło oskarżenie, że je podmienił. - To oszczerstwo - odparł dyrektor. Artur Majerczak przekonywał, że wybierał usługi najlepsze. Z tego powodu, w niektórych przypadkach, koszty musiały być wyższe od standardowych. Poważne zastrzeżenia dotyczyły usług gastronomicznych, które zdaniem członków komisji były kilkakrotnie wyższe, niż podobne, oferowane przez koła gospodyń wiejskich, którym zapłacono o wiele mniej. Podobnie było z innymi usługami.

Momentami wymiana zdań przeradzała się w kłótnię. Przewodniczący apelował do dyrektora, żeby nie krzyczał, a wójt prosił o spokój "bo ludzie patrzą".

Na koniec komisja zaapelowała do dyrektora o przejrzystość w prowadzonych działaniach. - Będę się stosował do wytycznych komisji rewizyjnej - obiecał Artur Majerczak.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 29.03.2023 09:20