NOWY TARG. "Nowotarżanie przeważali do końca drugiej tercji, lecz ostatnia odsłona spotkania nie była porywającym widowiskiem z ich strony, a prócz tego Krzysztof Zborowski, nie był zbyt pewnym punktem swojej drużyny i "Szarotki" ostatecznie przegrały 3:6"- komentuje Marcin Spyrła.
Już pierwsza akcja spotkania mogła przynieść prowadzenie gospodarzom, gdyż Frantisek Bakrlik zdecydował się na indywidualny rajd, który zakończył mocnym strzałem, ostatecznie trafiając tylko na nieszczęście gości w poprzeczkę. W szóstej minucie na czystą pozycję wyjeżdżał Krystian Dziubiński, lecz był faulowany, dzięki czemu krakowianie uniknęli straty bramki. Gdy na lodzie ”Szarotki” miały jednego zawodnika więcej – Kasper Bryniczka znalazł się sam przed Rafałem Radziszewski, ale przeniósł ”gumę” tuż nad poprzeczką. W odpowiedzi Martin Dudas po wygranym buliku otrzymał krążek pod linią niebieską i huknął bez zastanowienia, a po chwili kauczukowy przedmiot zatrzepotał w siatce nowotarskiej bramki – trzeba przyznać, że było to uderzenie przedniej marki. Następnie do dwóch groźnych sytuacji został dopuszczony były zawodnik Podhala – Michał Piotrowski, ale żadne z jego uderzeniem nie znalazło drogi to siatki krakowskiej bramki. W siedemnastej minucie Krzysztof Zapała zdecydował się na wrzucenie ”gumy” pod bramkę popularnego ”Radzika”, tor lotu zmienił jeszcze Kolusz, ale krążek uderzył jedynie w obudowę bramki. Niespełna minutę później było już 2:0 dla Cracovii, fatalny błąd popełnił Zborowski i krążek po uderzeniu Damian Słabonia wtoczył się mu po plecach do bramki, jeszcze dwadzieścia sekund przed zakończeniem pierwszej tercji Damian Słaboń wyzwał na pojedynek bramkarza gospodarzy, lecz ten pojedynek przegrał.
Początek drugiej odsłony spotkania to ponownie przewaga nowotarżan, pierw Piotr Kmiecik, a po chwili Martin Voznik byli bardzo bliscy pokonania ”Radzika”. Kontaktową bramkę dla Podhala zdobył Tomasz Malasiński, który to z najbliższej odległości pokonał bezradnego w tej sytuacji bramkarza gości.! W dwudziestej ósmej minucie kapitalną akcją popisał się czwarty atak Podhala – Piotr Kmiecik obsłużony idealnym podaniem zza bramki przez Bryniczkę starał się umieścić krążek pomiędzy parkanami bramkarza Cracovii, lecz ten nie dał się zaskoczyć. Już dwie minuty później bardzo dobrze spisujący się w ostatnich meczach Mikołaj Łopuski, zdecydował się na chytre uderzenie zza nóg obrońcy i ”guma” zatrzymała się na słupku nowotarskiej bramki. W momencie gdy miejsce na ławce kar zajmował David Musial, gospodarze raz po raz zagrażali krakowskiej bramce, a najlepszej sytuacji nie wykorzystał Martin Voznik, którego to strzał instynktownie obronił golkiper przyjezdnych. Ale co odwlecze to nie uciecze, gdyż już dwie minuty później do wyrównania doprowadził Krzysztof Zapał, który to zachował najwięcej zimnej krwi w zamieszaniu pod bramkowym i skierował krążek do krakowskiej bramki. Nowotarżanie w ostatnich minutach tej tercji dążyli jeszcze do objęcia prowadzenia, lecz za każdym razem na drodze ich strzałów stawał Rafał Radziszewski.
Ostatnia tercja rozpoczęła się od emocji bokserskich, bowiem na przeciw siebie stanęli Musil i Baranyk, choć ten drugi nie był skory do walki, to i tak zawodnik reprezentujący krakowskie barwy rzucił się na niego i nie dał mu żadnych szans, zdaję się, że Baranyk nie chciał nawet wyprowadzić ciosu. W czterdziestej trzeciej minucie ponownie na prowadzenie wyszli przyjezdni tym razem Damian Słaboń posłał krążek w stronę bramki, a ten sam do swojej siatki skierował Krzysztof Zborowski. Goście poszli za ciosem i zdobywali kolejne bramki, i tak w czterdziestej ósmej minucie Mikołaj Łopuski posłał ”gumę” nad Zborowskim, który to zdecydowanie za wcześnie się położył, a następnie w zamieszaniu pod bramkowym najwięcej zimnej krwi zachował Filip Drzewiecki i podwyższył prowadzenie swojej drużyny na 5:2!. Nowotarżanie odpowiedzieli bramką przedniej urody, którą to pięknym strzałem z niebieskiej uzyskał defensor ”Szarotek” – Rafał Dutka, jednak trzeba przyznać, że po piątej straconej bramce z gospodarzy ”zeszło już powietrze” i ich akcję nie były tak groźne jak w poprzednich tercjach. Ostatnią bramkę krakowianie zdobyli po pięknej trójkowej akcji pierwszego ataku – Damian Słaboń wyłożył krążek do nadjeżdżającego Leszka Laszkiewicza, a ten precyzyjnym strzałem tuż przy słupku ustalił wynik meczu na 6:3!.
Wojas Podhale Nowy Targ – ComArch Cracovia Kraków 3:6 (2:0,0:2,1:4)
08:40 0:1 Martin Dudas - Michał Radwański
17:38 0:2 Damian Słaboń - Igor Bondarevs
22:16 1:2 Tomasz Malasiński - Dariusz Gruszka /4na4/
35:41 2:2 Krzysztof Zapała
42:34 2:3 Damian Słaboń /4na3/
47:55 2:4 Mikołaj Łopuski - Łukasz Rutkowski
48:41 2:5 Filip Drzewiecki
50:41 3:5 Rafał Dutka - Frantisek Bakrlik /5na4/
57:11 3:6 Leszek Laszkiewicz - Daniel Słaboń
Widzów: 2000
Kary: 34min (w tym dwie 10min(za niesportowe zachowanie) dla Bakrlik i Baranyka) - 39min (w tym kara meczu dla Musiala)
Strzały: 34 : 39
Sędziowali: Sebastian Kryś(10(ostatnie)miejsce w rankingu sędziów) - Tomasz Przyborowski, Marek Syniawa
Składy:
Wojas Podhale: Krzysztof Zborowski (Jarosław Furca) - Rafał Dutka, Dmitrii Suur, Milan Baranyk, Martin Voznik, Frantisek Bakrlik - Martin Ivicic, Rafał Sroka; Tomasz Malasiński, Krzysztof Zapała, Marcin Kolusz - Daniel Galant, Sebastian Łabuz; Piotr Ziętara, Krystian Dziubiński, Dariusz Gruszka - Artur Kret, Maciej Sulka; Bartłomiej Neupauer, Kasper Bryniczka, Piotr Kmiecik.
Cracovia Kraków: Rafał Radziszewski (Marek Rączka) - Patryk Wajda, Igor Bondarevs; Leszek Laszkiewicz, Damian Słaboń, Daniel Laszkiewicz - Martin Dudas, Krzysztof Kozak; Michał Radwański, David Musial, Mikołaj Łopuski - Patryk Noworyta, Jarosław Kłys; Michał Piotrowski, Sebastian Biela, Filip Drzewiecki - Tomasz Landowski, Konrad Guzik; Łukasz Rutkowski, Marek Bryła, Sebastian Witowski.
Marcin Spyrła
www.podhale-nowytarg.pl
Zdjęcia: Michał Adamowski, więcej na www.adamowski.com.pl