Delegacja Małopolskich Sołtysów pojechała do Buczy na Ukrainie (zdjęcia)

Mateusz Horniak, sołtys Zubrzycy Dolnej wszedł w skład delegacji, która w imieniu Małopolskich Sołtysów oddała w Motyżynie na Ukrainie hołd brutalnie zamordowanej sołtysce Oldze Suchenko. - Złożyliśmy na jej grobie wieniec oraz uczciliśmy jej pamięć krótką modlitwą - wyjaśnia.
- Sołtyska Olga Suchenko do samego końca pozostała ze swoimi mieszkańcami i im pomagała organizując dostawy żywności, leków i pomagając w ewakuacjach - przypomina Mateusz Hormiak.

Ukraińskie media podały, że sołtyska wraz z mężem i synem zostali uprowadzeni ze wsi pod koniec marca. Przed śmiercią byli torturowani - zwłoki kobiety oraz jej syna odnaleziono w masowym grobie nieopodal ich rodzinnej wsi, natomiast zwłoki jej męża znaleziono w studni.

W relacji czytamy: "Przy tej okazji do Motyżyna przywieźliśmy pomoc humanitarną dla dzieci i młodzieży tej miejscowości, w postaci artykułów szkolnych oraz słodyczy, które osobiście odebrał obecny sołtys Motożyna Mikoła Kyracz. Wizyta w Motyżynie była poprzedzona spotkaniem z Merem miasta Buczy Anatolijem Fedorukiem oraz modlitwą nad zbiorową mogiłą zamordowanych ponad 400 nieuzbrojonych cywilów przez Putinowski Reżim. Niewyobrażalne nadal jest to, że człowiek w XXI wieku może się posunąć do takich czynów. Przez całą wizytę towarzyszyła nam 4-letnia Ksenia wraz z rodzicami, która na co dzień mieszka w Kijowie, a która początek wojny spędziła w domu sołtysa Jerzy Kłępa w Jurczycach wraz z mamą. Przebywali u niego zaledwie miesiąc po czym wrócili do Kijowa. Spotkali się po roku przed Urzędem Miasta w Buczy. Na widok kolegi sołtysa Jurka krzyknęła po polsku "wujek" i rzuciła się mu na szyję, a później już nie odstępowała nawet na krok.

Odwiedziliśmy również stolicę Ukrainy - Plac Majdański w Kijowie oraz na własne oczy widzieliśmy jedną z najbardziej zniszczonych miejscowości - Borodziankę. Aż cisnęło się na usta pytanie: "po co to wszystko..."?" Wielcy tego świata bawią się w wojnę, a zawsze cierpią na tym wszystkim zwykli ludzie...
Ci właśnie zwykli ludzie byli nam bardzo wdzięczni za okazane gesty - obecność, hołd jej bohaterce, przywiezioną pomoc humanitarną. Odczuliśmy, że dziękują nam za całą pomoc jaką otrzymują z całej Europy zachodniej. A sami otrzymaliśmy od nich akt wdzięczności w postaci bezpłatnego paliwa na powrót oraz darmowego mieszkania do przespania w Kijowie... dali to co mogli, chodź nie chcieliśmy przyjąć..., ot taka zwykła życzliwość..."

opr. s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 05.05.2023 15:49