Przepytaliśmy wszystkich kandydatów na sołtysa Pyzówki (aktualizacja)

O stanowisko sołtysa ubiega się aż 5 kandydatów. Zapytaliśmy ich, co chcą zrobić dla swojej miejscowości, jeśli wygrają wybory.
Wybory uzupełniające na sołtysa Pyzówki odbędą się w najbliższą niedzielę 21 maja w godzinach od 8 do 18. Dotychczasowy sołtys Pyzówki Wiesław Parzygant został zastępcą wójta gminy Nowy Targ, dlatego konieczne jest wyłonienie nowej osoby na to stanowisko.

Zgłosiło się 5 kandydatów: Grzegorz Adamczyk (38 lat), Łukasz Fic (32 lata) Krzysztof Knap (54 lata), Dariusz Mucha (31 lat) oraz Franciszek Wrzaszczak (57 lat).

Zadzwoniliśmy do nich, aby zapytać, jakie mają plany w przypadku wygranej. Co chcieliby zrobić w swojej miejscowości.

Łukasz Fic jest aktywnym strażakiem w OSP Pyzówka. Z zawodu elektrykiem, prowadzi własną działalność. W swojej miejscowości chciałby dokończyć budowę chodnika na ul. Kolejowej i Orkana, przeprowadzić remonty dróg, które są niedokończone, połączyć ścieżkę rowerową pod Krzyżem, prowadzić sukcesywnie remonty dróg polnych. Myśli też o remoncie remizy OSP i pozykanie na ten cel pieniędzy z zewnątrz. Uważa, że nie tylko strażacy powinni się tym zajmować, ale też wspólnota wiejska musi im pomóc.

Jednak kandydat na sołtysa podkreśla, że przede wszystkim nowy sołtys musi dokończyć inwestycje, zapoczątkowane przez poprzednika. Zwłaszcza że do kolejnych wyborów pozostanie rok. - Budżet na ten rok jest już uchwalony, zostaje do uchwalenia tylko jeden nowy budżet. Trzeba więc opierać się na tym, co zapoczątkowane, na to są projekty przygotowane. Realizować i dopilnować ich. A resztę na następne wybory można już coś więcej planować. Przez ten rok wiele nie jest się w stanie zrobić, nie ma się co oszukiwać. Trzeba się oprzeć na tym, co jest zaprojektowane – mówi Łukasz Fic.

Dariusz Mucha z wykształcenia jest księgowym ekonomistą, ale jak mówi, zawodów ma kilka. Jego pasją jest kultura góralska, prowadzi w Pyzówce zespół regionalny „Mali Pyzowianie”, jest muzykantem, udziela się w chórze parafialnym.

Jeśli zostanie sołtysem, chce kontynuować to, co zapoczątkował poprzednik – Wiesław Parzygnat, jak również podjąć starania na różne projekty i inwestycje, ale wszystko w oparciu o rozmowy z mieszkańcami wsi.

- Wybudować chodnik przy drodze powiatowej, dokończyć kanalizację, wyremontować plac zabaw, przystosować w Domu Wiejskim pomieszczenie do imprez wiejskich w stylu regionalnym – wymienia Dariusz Mucha. Zależy mu na tym, aby integrować młodzież i starać się włączać młodych w życie wsi. - Myślę, że będę mógł integrować starsze pokolenie z młodszym i zaangażować ich w działania dla wsi. Długo mieszkałem za granicą i moim marzeniem od zawsze było to, aby udzielać się dla Pyzówki i myślę, że będzie to okazja, aby marzenia przerodzić w czyn. Lubię działać społecznie – podkreśla kandydat na sołtysa. Udzielał się też w Stowarzyszeniu „Czas na Pyzówkę”, gdzie pełnił funkcje zastępcy prezesa. Jest przewodniczącym rady rodziców w miejscowej szkole. Dodaje, że szczególnie zależy mu na dobrej komunikacji z mieszkańcami wsi.

Franciszek Wrzaszczak zawodowo zajmuje się stolarstwem. Mówi, że na razie trudno cokolwiek deklarować i mieć plany na kadencję sołtysa. Zaznacza, że osoba, która wygra wybory na najbliższy rok, musi skupić się głównie na dokończeniu zadań, rozpoczętych przez poprzedniego sołtysa. - O planach nie można za dużo mówić, bo w tej chwili to obiecywanie gruszek na wierzbie. Ten rok będzie na kontynuowanie tego, co zaczęte – mówi. Jednocześnie odsyła nas do swojej grupy na Facebooku „Pogadajmy o Pyzówce (i nie tylko”), gdzie regularnie zamieszcza wpisy i obszernie wyjaśnia między innymi dlaczego postanowił kandydować na sołtysa.

Dziś, po publikacji artykułu, skontaktowali się z nami dwa kandydaci. Krzysztof Knap z wykształcenia jest prawnikiem. Pracował w komendzie policji w Nowym Targu jako naczelnik jednego z wydziałów. Podkreśla, że ma wiedzę na temat działalności samorządów. - Mogę zapewnić, że wszystkie działania z mojej strony będą w ramach obowiązujących przepisów prawa – mówi. Jeśli zostanie sołtysem, przede wszystkim chce dokończyć inwestycje już rozpoczęte przez poprzednika. Poza tym wszystko zależy od tego, jaki budżet dla miejscowości uda się uzyskać za aprobatą radnych. Będę się starał podejmować takie działania, żeby jak najwięcej uzyskać w ramach obowiązujących przepisów. Niektóre rzeczy zostały rozpoczęte, jak budowa chodnika czy wieża widokowa, więc trzeba będzie przypilnować, żeby to zostało zrobione zgodnie ze sztuką. Trzeba będzie zobaczyć też, co mam do dyspozycji, jeśli chodzi o budżet i to, jak do tej pory były prowadzone sprawy związane z zarządzaniem mieniem komunalnym - zapowiada Krzysztof Knap. Brak kontaktu nastąpił nie z winy kandydata na sołtysa. Wcześniej otrzymaliśmy błędny numer telefonu.

Grzegorz Adamczyk pracuje jako kierownik hurtowni instalacji sanitarnych w Nowym Targu. Opowiada, że nie jest rodowitym pyzowianinem, ale mieszka w Pyzówce już ponad 10 lat i sprawy czy bolączki wsi są mu bardzo dobrze znane. - Jestem osobą przedsiębiorczą, zaradną i mającą dobry kontakt z ludźmi, dlatego sądzę, że mógłbym się sprawdzić w roli sołtysa. Niespełna roczna kadencja wymaga od przyszłego sołtysa przede wszystkim doprowadzenia do końca inwestycji już rozpoczętych. Chciałbym też ten czas wykorzystać na wsłuchanie się w potrzeby i oczekiwania mieszkańców i zbudowanie z nimi relacji opartych na współpracy i zaufaniu - wymienia. - W przyszłości planuję dokończyć budowę sieci kanalizacyjnej oraz chodnika wzdłuż ulic Kolejowej i Orkana. W zależności od
wysokości budżetu ustalonego na następne lata będę starał się realizować kolejne przedsięwzięcia. Osobiście ważną dla mnie sprawą będzie przywrócenie świetności domu wiejskiego "Modrzew", co poniekąd już się udało dzięki współpracy z ustępującym sołtysem Wiesławem Parzygnatem oraz bezinteresownej pomocy mieszkańców, którzy przez wiele tygodni
pracowali przy modernizacji budynku w czynie społecznym. Chciałbym, aby w przyszłości miejsce to faktycznie służyło mieszkańcom Pyzówki - podsumowuje kolejny kandydat na sołtysa.



Od trzech kandydatów otrzymaliśmy zdjęcia.

Monika Para-Miśkowiec

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 18.05.2023 10:21