Myślała, że pomaga synowi... i przelała pieniądze oszustom

Mieszkanka Nowego Targu będąc pewna, że to syn wysłał jej wiadomość z prośbą o opłacenie przelewu, straciła ponad 4500 złotych.
Oszuści nie odpuszczają i wymyślają nowe sposoby by wyłudzić pieniądze od mieszkańców powiatu nowotarskiego. Metodą na wnuczka, na policjanta, na pracownika banku, na blika, czy podczas internetowych zakupów i sprzedaży pokrzywdzeni tracą swoje oszczędności.

Wczoraj, do Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu zgłosiła się kobieta, która w wyniku oszustwa straciła ponad 4 500 złotych. Nowotarżanka na popularnym komunikatorze WhatsApp otrzymała wiadomość z nieznanego numeru z prośbą o opłacenie przelewu. Z treści wynikało, że pisał jej syn, któremu rzekomo miał zepsuć się telefon i dlatego korzystał z innego numeru. Kobieta zadzwoniła na dany numer, lecz nikt nie odebrał połączenia. Po chwili otrzymała kolejną wiadomość, że „syn” nie może rozmawiać, ponieważ telefon ma zepsuty głośnik i może tylko pisać wiadomości. Następnie poprosił o wykonanie ekspresowego przelewu. Kobieta chciała pomóc i zaproponowała, że może wysłać kod Blik i w ten sposób dokonała płatności. Po przesłaniu kodu, zatwierdziła operację. Po dwóch godzinach otrzymała wiadomość z prośbą o opłacenie kolejnego przelewu, tym razem na kwotę 7 000 złotych. W międzyczasie zadzwonił jej syn ze swojego numeru telefonu. Okazało się, że to nie on wysyłał poprzednie wiadomości z prośbą o pomoc i opłacenie przesyłki.

Sprawę oszustwa prowadzą policjanci z Wydziału do walki z Korupcją i Przestępczością Gospodarczą nowotarskiej komendy.

Źródło: KPP Nowy Targ, r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 19.10.2023 12:08