Dzieci uczą się w piwnicy. Emocje wokół szkoły Dursztynie

Gmina Nowy Targ zaproponowała mieszkańcom Dursztyna budowę nowej sali gimnastycznej wraz z klasami lekcyjnymi. Jest gotowy projekt i pozwolenie na budowę. Ale mieszkańcy wsi na zebraniu wiejskim odrzucili tę propozycję domagając się w zamian budowy nowej szkoły. Sprawa wywołuje duże emocje.
Na ostatniej sesji Rady Gminy Nowy Targ obecni byli przedstawiciele rady rodziców szkoły. Jak powiedzieli, nie chcą oni budowy "molocha", jak nazwali projekt nowej sali gimnastycznej, ale chcą remontu budynku starej szkoły, który jest w bardzo złym stanie. Jako główny problem wymienili piwnice, w który uczą się starsi uczniowie, a w których z powodu problemu z kanalizacją unosi się przykry zapach. Rodzice proponują różne rozwiązania m.in. przeniesienie uczniów zerówki do sióstr Niepokalanek, a uczniom ósmej klasy udostepnienie ich sali. Ale na to rozwiązanie nie godzą się wszyscy rodzice. Padł też pomysł przeniesienia do piwnic dyrekcji, albo przekształcenia mieszkania służbowego na klasę. Z kolei na przygotowanie dokumentacji gmina wydała 60 tys. zł. Na prośbę mieszkańców przygotowano koncepcję budowy dwóch mniejszych salek. Rozwiązania te zostały odrzucone przez zebranie wiejskie. Mieszkańcy zdecydowali, że chcą nowej szkoły.

Dodajmy, iż szkoła w Dursztynie należy do najmniejszych w gminie - uczy się w niej 60 uczniów, a klasy są kilkuosobowe.

Wicewójt gminy Wiesław Parzygnat jest przekonany, że ferment i konflikt, jaki wywiązał się w tej społeczności, nikomu i niczemu nie służy. Jak mówił, atmosfera w szkole jest fatalna i nauczyciele myślą o zmianie pracy z tego powodu. - Mam wrażenie, że ścierają się tu jakieś interesy, rodziców, nauczycieli. Możecie spotkać się z sytuacją, że w tej szkole nie będzie miał kto uczyć - ostrzegał.

- Walczymy o dobre warunki dla naszych dzieci - mówili rodzice, obawiając się, że z powodu budowy sali zostaną pozbawione placu zabaw i boiska sportowego. Deklarowali, że dzieci mogą korzystać z sali w Krempachach. Ich zdaniem wyprowadzenie dzieci z piwnic jest kluczowe. Zapewniają, że chcą rozwiązać problem bez konfliktu, pokojowo, bo chodzi im tylko o dobro dzieci.

Wicewójt mówił, że obawia się tego, że jakikolwiek remont w starej szkole będzie wiązał się z uzyskaniem pozwolenia na budowę i kompleksową przebudową. - A do tej pory nikt takiego rozwiązania nie brał pod uwagę - stwierdził. - Na tę chwilę obie koncepcje, jakie się pojawiły, nawet to optymalne, zostały odrzucone.

Rodzice poprosili, żeby gmina zajęła się w pierwszej kolejności rozwiązaniem problemu kanalizacji sanitarnej. - To są toksyny, które roznoszą się po całej szkole - dodali.

Strony zgodziły się, że kłótnie niczemu nie służą i należy wyciszyć emocje. Radni zdecydowali, że kontrolę w szkole przeprowadzi Komisja Rewizyjna Rady Gminy Nowy Targ.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 24.10.2023 14:14