Wciąż nie ma decyzji ws. biogazowni. Mieszkańcy czekają

Mimo deklaracji, że decyzja w sprawie biogazowni w Rabie Wyżnej zapadnie w okolicach 10 listopada, wciąż nie jest ona gotowa. Wicestarosta nowotarski Bogusław Waksmundzki mówi, że materiał jest obszerny i potrzeba jeszcze kilku dni na jej przygotowanie. Należy się jej spodziewać na początku przyszłego tygodnia, zapowiedział.
Chodzi o rozprawę administracyjną, która zakończy się ostateczną decyzją w sprawie pozwolenia na budowę biogazowni w Rabie Wyżnej. Pozwolenie na budowę biogazowni jest prawomocne. Przeciwnicy inwestycji doprowadzili do wznowienia postepowania w tej sprawie. Nie wstrzymuje to jednak rozpoczęcia budowy, do czego inwestor ma prawo. Starostwo może utrzymać lub uchylić - jeśli będą ku temu podstawy - decyzję zezwalającą na budowę biogazowni. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że urzędnicy nie znaleźli mocnych podstaw do uchylenia pozwolenia na budowę.

W ub. tygodniu z apelem do starosty Krzysztofa Fabera i nadzorującego postepowanie ws. biogazowni wicestarosty Bogusława Waksmundzkiego zwróciła się sołtys Raby Wyżnej. W wysłanym piśmie Ewa Bielarczyk zaapelowała o rzetelną weryfikację wszystkich zebranych dowodów i wzięcie pod uwagę petycji sprzeciwiającej się inwestycji, pod którą podpisało się 2 tysiące mieszkańców wsi.

Przypomnimy, iż sprawa budzi emocje. Przeciwko budowie biogazowni na terenach Państwowego Gospodarstwa Rolniczego protestują mieszkańcy Raby Wyżnej. Obawiają się uciążliwego sąsiedztwa m.in. smrodu, plagi szczurów i much oraz spadku wartości działek. W lutym zorganizowali protest uliczny przed siedzibą Urzędu Gminy.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 14.11.2023 10:54