Turyści przywożą na ferie chore dzieci. "Rodzice wcześniej zarezerwowali miejsca noclegowe, wpłacili zaliczkę i uznali, że nie ma sensu rezygnować z wyjazdu w góry"

→ „Rodzice rezerwują wyjazd na ferie i mimo choroby dziecka nie rezygnują z niego. Często słyszymy tłumaczenie, że przecież zdrowe, górskie powietrze na pewno pomoże w terapii. A już na pewno, jeśli chodzi o infekcje górnych dróg oddechowych. Tutaj wyprowadzam z błędu: jest dokładnie odwrotnie”.

→ Rozmowa z dr Jerzym Toczkiem, kierownikiem Poradni Specjalistycznych zakopiańskiego szpitala.
Mamy ferie – widać to już w zakopiańskim szpitalu?

- Oczywiście, że tak, zresztą co roku borykamy się ze znacznie większą liczbą pacjentów niż poza sezonem letnim czy właśnie zimowym. I teraz również zauważalny jest większy napływ pacjentów. Co znamienne to przede wszystkim dzieci, często przyjeżdżające już chore pod Tatry. Rodzice wcześniej zarezerwowali miejsca noclegowe, zapewne wpłacili zaliczkę i uznali, że nie ma sensu rezygnować z wyjazdu w góry. I potem zgłaszają się i oczekują natychmiastowego leczenia i powrotu do zdrowia dzieci, bo są przecież na feriach i chcą skorzystać z zimowych wakacji. Nie jest to jednak takie proste – powiem więcej: obserwujemy, że jest coraz więcej dzieci, które wymagają nawet hospitalizacji.

Jakie są powody koniecznej hospitalizacji?

- Głównie są to powszechne w tym okresie roku infekcje przeziębieniowe, ale niestety jest teraz też sezon infekcji grypowych, RSV i Covid. U najmłodszych jak widzimy to najczęściej wirus RSV, który doprowadza do zapalenia płuc, pęcherzyków płucnych i wymagana jest hospitalizacja. Nasz Oddział Pediatryczny jest obłożony, zwłaszcza małymi pacjentami z takim rozpoznaniem. Zdarzają się też przypadki grypy i Covid-u. Często to przypadki stabilne, wymagające nadzoru pediatrycznego, ale na szczęście tu jest możliwość leczenia w domu.

Czyli zdarza się tak, że dzieci przyjeżdżają już zainfekowane?

- Dokładnie tak, jesteśmy często świadkami takich sytuacji. Jak już wspomniałem rodzice rezerwują wyjazd na ferie i mimo choroby dziecka nie rezygnują z niego. Często słyszymy tłumaczenie, że przecież zdrowe, górskie powietrze na pewno pomoże w terapii. A już na pewno, jeśli chodzi o infekcje górnych dróg oddechowych. Tutaj wyprowadzam z błędu: jest dokładnie odwrotnie, obecnie wiadomo już, że klimat wysokogórski od lat jest uznawany jako bodźcotwórczy, więc ostre schorzenia może nawet zaostrzać.

Mamy też pełnię sezonu narciarskiego – efekty tego widać na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym?

- Generalnie nasz Szpitalny Oddział Ratunkowy ma dużo pacjentów. Nie tylko na tzw. części urazowej. Ale jeśli mówimy o kontuzjach narciarskich to w części zabiegowej, ortopedyczno-urazowej, jak co roku jest nawał pacjentów. Głównie to urazy niewymagające hospitalizacji, ale są też takie, które wymagają dłuższego pobytu na oddziale w szpitalu lub nawet nagłych zabiegów operacyjnych.

Mamy pod Tatrami dodatkową karetkę i zespół ratowników medycznych.

- To naprawdę doskonała wiadomość nie tylko dla naszego szpitala, ale przede wszystkim dla mieszkańców regionu jak i turystów. Dzięki staraniom dyrektor szpitala pani Reginie Tokarz i władz Powiatu Tatrzańskiego, Wojewoda Małopolski delegował karetkę na 12 godzin w ciągu dnia przez cały rok. Do tej pory dysponowaliśmy jedynie na wybrane miesiące w roku dodatkową karetką pogotowia, która również pełniła dyżur przez dwanaście godzin. Obecnie sytuacja wygląda tak, że w Zakopanem na miejscu mamy trzy zespoły wyjazdowe, w tym jeden specjalistyczny. Dodatkowo jest jeszcze jedna karetka podstawowa, która stacjonuje w Bukowinie Tatrzańskiej. Generalnie z trzech zespołów wyjazdowych mamy obecnie na stałe cztery. No i jeszcze jeden ambulans, który pracuje w czasie wysokiego sezonu i również stacjonuje w Bukowinie Tatrzańskiej.

Rozmawialiśmy niedawno o kłopotach ze szczepionką przeciwko Covid. Jak teraz wygląda sytuacja?

- Mogę nareszcie poinformować, że dotarły do nas tak długo wyczekiwane szczepionki. Co prawda nie w takiej ilości, jaką zamawialiśmy, ale co kilka dni przychodzą kolejne partie. Mamy możliwość szczepienia personelu medycznego jak i osoby z tzw. grup wysokiego ryzyka. Chcę tutaj przypomnieć, że niezależnie od tego cały czas prowadzimy akcję szczepień przeciwko wirusowi HPV warto skorzystać z tej możliwości.

Jest zainteresowanie mieszkańców jeśli chodzi o szczepienia?

- Rozumiem, że pytanie dotyczy szczepionki przeciwko covid, tutaj mogę potwierdzić, że jest wiele osób zainteresowanych zaszczepieniem się. Są to przeważnie osoby w podeszłym wieku jak i te, które mają schorzenia współistniejące. Zanim dotarły do nas szczepionki odbieraliśmy wiele telefonów w tej sprawie. Teraz można się już rejestrować np. telefonicznie i w miarę możliwości będziemy wykonywać szczepienia. Robimy to w określone dni w tygodniu, więc czas oczekiwania może wynieść właśnie 1-2 tygodnie, ale już istnieje taka możliwość.

Źródło: Szpital Powiatowy w Zakopanem, oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 30.01.2024 11:50