Petycję odrzucili, ale wspierać będą. Na sesji o maszcie 5G w Piekielniku

CZARNY DUNAJEC. 14 głosami za, przy 3 - przeciw i 2 - wstrzymujących się czarnodunajecka rada podjęła uchwałę w sprawie petycji mieszkańców Piekielnika, sprzeciwiających się w tej miejscowości budowie masztu telefonii komórkowej 5G.
Petycję radni odrzucili, w uchwale zobowiązali się jednak „wspierać mieszkańców miejscowości Piekielnik w ich staraniach dotyczących ograniczenia możliwości ulokowania masztu (...)”.

Dyskusja nad uchwałą trwała 20 minut, jednomyślności nie było. Ostro wypowiadał się radny Paweł Dziubek. - Piszecie, że petycja bezzasadna, ale pomożecie. To w jaki sposób chcecie pomóc? Pójdziecie, położycie się i zablokujecie? Znowu wychodzi na to, że urząd nic nie może, więc ludzie - najlepiej wynieście się gdzie indziej, bo my wam nie pomożemy! A przecież tu jest gospodarz tych ziem! - mówił.

- Komisja skarg, wniosków i petycji rady spotykała się dwa razy, 7 i 28 grudnia. Stanowisko komisji postanawia petycji nie uwzględniać, ponieważ jest związana z miejscowym planem. Jeśli rada chce zmiany planu i stworzenia krajobrazu priorytetowego, możemy zmienić stanowisko i podjąć takie, że go tworzymy. Wtedy przepisy dla powstawania nadajników będą zaostrzone - tłumaczył jej przewodniczący Krzysztof Bartoszek.

- Na komisji, zarówno ja, jak i pan sołtys wyraziliśmy jasne stanowisko, że jesteśmy za tym, by tam nadajnik nie powstał - wyjaśniał z kolei radny Sebastian Chowaniec. - I że we wszystkich działaniach, które w ramach prawa będą możliwe, będziemy wspierać tych mieszkańców, którzy z petycją zwrócili się do rady gminy i do burmistrza. Jego stanowisko jest podobne do stanowiska rady. Pan burmistrz wspominał, że ma jakiś pomysł na zablokowanie tej inwestycji w granicach prawa, ale nie znam szczegółów. 30 listopada wniosek o budowę tego masztu wpłynął do starostwa, nie mam pojęcia, na jakim obecnie jest etapie postępowania. Jednak w petycji były zawarte za daleko idące prośby co do zmiany planu. Gdybyśmy je do końca uwzględnili, to praktycznie w Piekielniku zostałby wprowadzony rezerwat, nie mogłyby powstać żadne nowe budynki. Trzeba patrzeć na dobro ogółu.

- Ten nadajnik faktycznie na pewno znalazł by się zbyt blisko domów, trzeba go więc za wszelką cenę oddalić, a jeśli się uda, jeśli pan burmistrz ma jakiś skuteczny pomysł, to zablokować - kontynuował Chowaniec. - Jeśli nie, to starać się maksymalnie odsunąć go od zabudowań, tak, by w żaden sposób nie oddziaływał pod względem promieniowania elektromagnetycznego i nie szkodził krajobrazowi. Te tereny, gdzie jest planowany, są cenne widokowo, jest z tego miejsca piękny widok zarówno na Tatry jak i Beskidy, więc obawy tych, którzy podpisali się pod petycją są jak najbardziej zasadne. I my jako samorząd lokalny Piekielnika jak najbardziej ich wspieramy.

Z kolei radny Czesław Wajda zaznaczał, że jeżeli nawet wpłynął już wniosek do starostwa, to starosta zaraz decyzji o pozwoleniu na budowę nie wyda.

- Przy budowie innych masztów było tak, że mieszkańcy, którzy mają grunty w promieniu do 300 metrów, gdzie ma być posadowiony maszt, byli zawiadamiani, że taki wniosek wpłynął i mieli możliwość się w tym temacie wypowiedzieć, wyrazić swój sprzeciw czy aprobatę - mówił. - Myślę, że teraz też tak będzie.

Nowych informacji dostarczył natomiast sołtys Piekielnika Władysław Lenart, który - powołując się na słowa „osoby dobrze zorientowanej” - przekazał, że operator otrzymał propozycję nowej lokalizacji budowy masztu i jego prawnicy rozważają tę propozycję.

- Może być tak, że maszt stanie, będzie służył mieszkańcom, i będzie w miejscu, w którym nie będzie stanowił problemu - mówił.

Odnieść się do tych słów niestety nie było komu, bowiem przedstawiciela telefonii komórkowej - mimo powiadomienia go 26 stycznia o lutowej sesji i dyskusji na temat planowanej inwestycji - nie było.

Radny Dziubek wszystkimi tymi wyjaśnieniami i informacjami nie był usatysfakcjonowany. - Za chwilę padnie propozycja drugiego czy trzeciego nadajnika, za chwilę będziemy obstawieni przekaźnikami, bo nie chodzi tylko o ten jeden - mówił, sugerując, że urząd powinien się w podobnych sprawach dużo bardziej starać.

„Uchwałę w sprawie rozstrzygnięcia petycji mieszkańców miejscowości Piekielnik w przedmiocie sprzeciwu wobec planowanej budowy masztu telefonii komórkowej 5G w miejscowości Piekielnik” przegłosowano jednak znaczącą większością.

p/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.02.2024 19:00