Rośnie temperatura kampanii wyborczej w Poroninie. Wytykają Anicie Żegleń brak góralskiego pochodzenia

Wójt Poronina Anita Żegleń poczuła się dotknięta tym, że wytykany jest jej brak góralskiego pochodzenia. Poszło o wypowiedź generała Andrzeja Pawlikowskiego z Małego Cichego, byłego dowódcy Biura Ochrony Rządu, doradcy prezydenta Andrzeja Dudy, profesora uczelni w Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie.
We wpisie zamieszczonym na Facebooku, w którym otwarcie popiera kandydaturę Stanisława Bafii z Suchego na wójta gminy Poronin, napisał szeroko o rozczarowaniu rządami Anity Żegleń. Wytknął jej niezrealizowane obietnice wyborcze, które okazały się "pustymi frazesami".

"Wójt, który miał być lokalnym przewodnikiem w tych obietnicach, zawiódł" - stwierdził. - "Dziś, patrząc wstecz, nie można się oprzeć refleksji, że wybór takiego wójta był błędem. Niespełnione obietnice stoją jako pomnik nieudolności i braku zaufania. To ostrzeżenie dla przyszłych pokoleń: nie warto stawiać na tych, którzy obiecują wiele, a dostarczają niewiele."

"Nasza wioska, nasza społeczność podhalańska zasługuje na więcej niż puste słowa i niezrealizowane marzenia. Zasługuje na ludzi urodzonych i wychowanych na ziemi Podhalańskiej! Na ludzi z dziada, pradziada posiadających mocne góralskie geny! Ludzi rozumiejących i kochających swą małą Ojczyznę Podhalańską" - zakończył.

Te słowa zabolały Anitę Żegleń, która choć od lat mieszka w Małem Cichem, to jednak jest osobą przyjezdną, spoza Podhala. "Brzydko się chłopcy bawicie, chciałoby się powiedzieć. Bo selekcja genetyczna źle się w naszym kraju kojarzy. To jaki procent genów trzeba mieć na Podhalu, żeby mieć bierne prawo wyborcze? To może ktoś się pomylił, że przyjął mnie do Związku Podhalan? Może jednak nie zasługuję?" - pyta z ironią.

"Odmawiacie mi zrozumienia i miłości dla tej Ojczyzny? W mojej kampanii nie będzie zaczepiania, kłamstw, brudu i błota. Wiem, jak mało kto, ile jeszcze jest do zrobienia, ile dróg do naprawienia, ile spraw do uporządkowania, ile budynków do zbudowania" - dodała.

Tymczasem kontrkandydat Anity Żegleń prowadzi aktywną kampanię wyborczą. Jeździ po miejscowościach gminy Poronin i rozmawia z mieszkańcami. W internecie udostępnił też swój prywatny numer telefonu, zachęcając każdego, kto ma sprawę, do kontaktu.

Z kolei Anita Żegleń skupia się na prezentowaniu dokonań gminy pod jej rządami z okresu ostatnich pięciu lat oraz bieżącej działalności.





oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 24.02.2024 13:49