Unihokej. Derbowe mecze znów dały remis (zdjęcia)

NOWY TARG. W sobotę i niedzielę kolejny raz zmierzyły się dwie najlepsze drużyny. Wynik derby 1:1. Po meczu doszło do dziwnego zdarzenia. Przewodniczący Wydziału Gier i Dyscypliny - Dominik Siaśkiewicz namawiał sędzinę, by zmieniła decyzję o karze trzeciego stopnia dla Starmacha.
Pierwszy pojedynek derbowy w dwóch pierwszych tercjach nie był porywającym widowiskiem. Mecz lepiej zaczął się dla Szarotki, która za sprawą Chlebdy objęła prowadzenie już w trzeciej minucie. W połowie pierwszej tercji Górale doprowadzają do remisu, a po chwili wychodzą na prowadzenie (bramki Garb i Lipkowski).

Druga tercja to jedno celne trafienie Górali (Żuk)bez odpowiedzi ze strony Szarotki. Trzecia tercja była tercją najlepszą i najbardziej porywającą! Najpierw Tomalak z Szarotki zdobywa kontaktową bramkę, aby po pół minuty pozwolić Furczoniowi na powiększenie przewagi Górali! Dwie minuty bez bramki i Siaśkiewicz znów daje nadzieję na dobry wynik Szarotce. Niestety dla Szarotki karę Jarząbka i grę w przewadze wykorzystują gracze Górali i Furczoń zdobywa ostatnią bramkę w tym spotkaniu. Szarotka mimo przewagi dwóch zawodników (po wycofaniu bramkarza nawet TRZECH!) nie wykorzystuje przewagi i spotkanie kończy się wynikiem 3-5. Po trzech meczach juniorzy Górali są lepsi w mieście, jednak Szarotka zapowiada rewanż za to niepowodzenie już w niedzielę! Bardzo dobrą pracę wykonał nowy trener Górali - Piotr Kostela, który w swym debiucie trenerskim wygrał prestiżowe spotkanie.

Pomeczowa opinia trenera Szarotki Artura Kasperka:
Pierwsze dwie tercje słabe w wykonaniu obu drużyn, widać było że jedni i drudzy wyczekują na błąd przeciwnika, niestety nam przydarzyły się trzy a Góralom tylko jeden i po dwóch tercjach i słabej grze było 1:3. Trzecia tercja to już całkiem inny mecz, dużo lepsze widowisko. Na naszą przegraną duży wpływ miały przewagi bo aż 3 bramki straciliśmy w osłabieniu. Jednak drużyna pokazała że ma charakter i potrafi walczyć mimo niesprzyjającego wyniku. W niedzielę postaramy wyrównać bilans meczy derbowych.

Po sobotnim przegranym spotkaniu zawodnicy oraz trener Szarotki zapowiadali, że w niedzielę zrobią wszystko aby chłopcy z Górali nie mogli patrzeć na nich "z góry" i cieszyć się z panowania w mieście do kolejnych derbów! Swe obietnice spełnili w stu procentach!

Niedzielny pojedynek stał na wyższym poziomie za sprawą lepiej i pewniej grających graczy Szarotki. Widać iż sobotnia porażka wywołała w nich dodatkową mobilizacje i niedzielne spotkanie rozegrali bardzo dobrze nie tylko w trzeciej tercji, ale od początku, do samego końca. Górale grali podobnie jak w poprzednim meczu jednak dziś okazało się to za mało. Szarotka od początku starała się dyktować swoje tempo gry i poprzez uważną grę w obronie zneutralizować potencjalne zagrożenie ze strony Górali, a w szczególności Grzegorza Lipkowskiego, który w sobotę był motorem napędowym swojej drużyny. Obie drużyny do połowy spotkania wymieniały "ciosy" i odpowiadały bramką za bramkę! Fantastycznie prezentowali się bramkarze obu drużyn, którzy za swoje przepiękne interwencje otrzymywali sporo braw od nowotarskiej publiczności. W trzeciej tercji spotkania więcej zimnej krwi pod bramką przeciwnika zachowali gracze Szarotki, którzy trzykrotnie pokonali Brzanę, co tylko przy jednym trafieniu Górali dało im zwycięstwo 5-3.

Emocji w meczu derbowym nie potrafił utrzymać Starmach, który otrzymał karę meczu trzeciego stopnia.

Po meczu doszło do niecodziennego zdarzenia. Przewodniczący Wydziału Gier i Dyscypliny - p. Dominik Siaśkiewicz zatelefonował do sędziny prowadzącej spotkanie - Karoliny Piekarczyk i starał się przekonać ją aby zmieniła swoją decyzję o karze trzeciego stopnia dla Starmacha i ją zmniejszyła! Wszystko miało miejsce już po podpisaniu protokołu meczowego przez obydwojga sędziów. Pani Karolina Piekarczyk decyzji nie zmieniła.

To skandal i to nie pierwszy z udziałem Pana Siaśkiewicza, rozmowa miała miejsce w obecności trenera Szarotki Artura Kasperka, ten zapowiedział złożenie protestu do wydziału sędziowskiego, jest to nie dopuszczalna i karygodna praktyka powiedział Artur Kasperek.

Michał Karaś www.myfloorball.eu

Zdj. Jarosław Chlebda www.myfloorball.pl

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 01.03.2010 23:05