Mariusz Jelonek - kolejny oficjalny kandydat na burmistrza Nowego Targu (zdjęcia)

- Chcemy podać oficjalnie do wiadomości mieszkańców Nowego Targu, że kandydatem na burmistrza w nadchodzących wyborach, z Komitetu Wyborczego Nowotarżanie jest Mariusz Jelonek, doradca podatkowy - ogłosił podczas spotkana z dziennikarzami Jacenty Rajski.
Jak dodał - "były różne przymiarki, rozmowy, konfiguracje i roszady, ale zostało tak, jak mówiono na pierwszym naszym spotkaniu. Kandydatem został Mariusz Jelonek". Nazwiska kandydatów na radnych ogłoszone mają być w późniejszym czasie, bowiem trwa ostatnie "dopinanie list".

Na spotkaniu w Miejskim Ośrodku Kultury Stowarzyszenie Nowotarżanie reprezentowali także radni Grzegorz Luberda i Adam Dul. Zresztą cała czwórka pełni w tej kadencji funkcję radnych. I wszyscy oni będą starać się o reelekcję. Jak zapewniają - stowarzyszenie ma kandydatów na radnych we wszystkich okręgach i jest to według słów Mariusza Jelonka "dwukrotna ilość nominalna w danym okręgu". - Kandydatów na radnych mamy 36- 38, a trzeba 42. Są jeszcze rezerwowi i wahający się - mówili przedstawiciele stowarzyszenia.

Na pytanie, czy Jacenty Rajski nie brał pod uwagę walki o fotel burmistrza, opowiedział: - Ja? Nie. Zresztą ogłosiłem swoją decyzję o niekandydowaniu na ten urząd już kilka lat temu, na sesji rady miasta. Powodem jest "polecenie lekarza". Ja się wczuwam. Jestem impulsywny. Taki mam charakter. Jestem człowiekiem starej daty i bardzo wszystko przeżywam. Na radnego kandyduję, ale ostatni raz - zapowiedział.

Z kolei Mariusz Jelonek, który po raz drugi startuje w wyborach na burmistrza Nowego Targu - zapytany czym będzie się różnić ta kampania od poprzedniej, przegranej - odparł: Tym, że będzie dłuższa. W związku z tym, że wtedy praktycznie do samego końca nie było pewne, czy PiS nominuje mnie w tamtych wyborach - wszystko się opóźniło. A co do samej kampanii - będziemy się starać dotrzeć do wszystkich mieszkańców. Powiedzieć im, że Nowy Targ potrzebuje alternatywy, odblokowania, nowego otwarcia i nowego człowieka na stanowisku burmistrza - deklarował.

Zdaniem kandydata najważniejszą rzeczą są "sprawy związane z finansami w mieście, ale jest cały konglomerat rzeczy, które będą poruszać". Celem kampanii jest "dotarcie z pewną wiedzą i informacjami do dużego grona społeczeństwa". Dlatego w najbliższym czasie planują cykl spotkań. Jak zapowiada Adam Dul będą to nie tylko oficjalnie spotkania. - To także rozmowy w mniejszych grupach, niesformalizowane - wyjaśniał.

Członkowie KW Nowotarżanie przyznają, że reprezentują jasne poglądy polityczne, ale nie chcą reprezentować konkretnej partii. - Interesuje nas praca na rzecz nowotarskiej społeczności - zapowiadają.

O samym programie mówiono niewiele. Mariusz Jelonek wspomniał, że "piętą achillesową miasta jest komunikacja", że inwestycji i rozwiązań potrzebuję ciepłownictwo, edukacja i sport. Tu przywołał jako przykład brak sal gimnastycznych przy gimnazjach. - To, co się działo w mieście przez ostatnie lata i kadencje w zakresie wzrostu dochodów i wydatków i jakie są zdolności finansowe Nowego Targu - w świetle informacji, jakie przedstawia obecny burmistrz - jest szczególnie widoczne, że miasto potrzebuje planu, który pozwoli zrealizować zadania, będące szansą rozwoju - mówił kandydat.

- Pierwszy rok, dwa nowej kadencji to będzie kontynuacja tego, co teraz rozpoczęto. Potem przyjdzie czas na kolejne pomysły - na przykład stawianie przy szkołach lodowisk kontenerowych. Miejska Halal Lodowa jest tak obłożna, że nie wszyscy w pełnym zakresie mogą z niej korzystać. Jak czegoś nie zrobimy, niedługo utracimy prymat w tej dyscyplinie - mówił pesymistycznie Jacenty Rajski.

Pojawiła się też prośba o podsumowanie pracy obecnej Rady Miasta. - Pracując w ciele kolegialnym, jakim jest Rada i wydając na jej temat opinię - wydaje się ją też samemu sobie - zaczął Mariusz Jelonek. - Moja ocena jest krytyczna. To była pierwsza od dłuższego czasu Rada, która dawała szanse na zrobienie czegoś dobrego. Nigdy nie myślałem, że "Rada może wygrać z burmistrzem". Władza wykonawcza (burmistrz) jest mimo wszystko nadrzędna. W tym aspekcie, ta Rada dawała pewne możliwości, aby zagadnienia, które były mniej aktywnie, czy w sposób niezupełny realizowany - mogły zostać zrobione. A przynajmniej - rozpoczęte i wdrożone do realizacji. Naszych, czyli opozycji - inicjatyw nie było tak dużo, ale one wszystkie i tak były odrzucane. I kończyło się to brakiem dialogu. Burmistrz nie spotkał się z naszym klubem ani razu. Nasz klub , czy jako jeden czy jako konglomerat trzech - nie był nigdy zaproszony przez burmistrza - mówił Mariusz Jelonek. A Jacenty Rajski dodał: - Nie byliśmy mu potrzebni. Obecna władza miasta nie jest nastawiona na dobro mieszkańca, ani na słuchanie mieszkańców i ich pomysłów. Swoje - realizuje, a pozostałe - lekceważy, bo uważa, że ma lepsze. A trzeba być wrażliwym na różne sprawy. Mamy do czynienia z arogancją władzy - podsumował radny Rajski.

Zdj. Piotr Korczak

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 12.10.2010 22:09