W sobotę najmłodsi poznawali tajniki pracy pszczelarza i sekrety życia pszczół.
Wielki finał
W ostatni dzień festiwalu wybrzmiały przemówienia m.in. burmistrza Grzegorza Watychy, dyrektor MBP w Nowym Targu - Danuty Wojdyły i przewodniczącego rady miasta - Jana Sięki. Głos zabrał też nadleśniczy, Krzysztof Przybyła.
- Jak jechałem tutaj, to zastanawiałem się, co powiem. Zadałem sobie pytanie "Po co są takie festiwale?". Znalazłem odpowiedź u siebie, że są pewnie po to, żeby nas zawstydzić. Uświadomiłem sobie, że od miesiąca nie sięgnąłem po książkę. Bo byłem zajęty, bo mi się nie chciało, bo po prostu miałem lenia, zawsze jakiś powód sobie znajdziemy. Chciałbym, aby ten festiwal był przyczynkiem do tego, żebyśmy wyszli stąd zmotywowani, aby sięgać po książki. Możemy dużo powiedzieć o książkach, ale obciachowe jest po prostu nieczytanie książek. Czytajmy - prosił nadleśniczy.
Potem ruszyła gra terenowa - Quest Literacki. Uczestnicy rywalizacji przemieszczali się po terenie Parku Miejskiego i odpowiadali na zawiłe pytania, które prowadziły ich do niespodzianek.
W tym czasie na scenie zaprezentował się Sempu, a po nim głos zabrała Joanna Jax - autorka książek historycznych. Pisarka przyznała, że pochodzi z rodziny umysłów ścisłych, a los poprowadził ją tak, że zaczęła pisać książki i to z historią w tle.
Ogrom aktywności
Na miejscu roiło się od atrakcji. Można było zajrzeć do indiańskiego tipi, pomalować sobie twarz, zaprojektować lampion czy stworzyć autorski, jesienny wzór na torbie płóciennej. Spore uznanie najmłodszych zyskały gry, w których miejsce tradycyjnych pionków zajęły różnogatunkowe dynie. Można było zmierzyć się w dyniowych wyścigach, stoczyć potyczkę w warcabach z dyń czy zbić dyniowe kręgle.
Ci nieco starsi próbowali interpretować obraz, a przy odrobinie weny - tkali własną opowieść. Muzeum Podhalańskie i Muzeum Drukarstwa przenosiły dzieci i młodzież w świat malarstwa oraz twórczego pisania.
- Na stoisku Muzeum Podhalańskiego i Muzeum Drukarstwa możemy zabawić się w pisarza, zinterpretować obraz Michała Rekuckiego i na podstawie historii, własnych wyobrażeń, stworzyć własną opowieść. Oprócz tego zapraszamy do tworzenia magnesów z dziełami sztuki malarza. Z kolei na stoisku Muzeum Drukarstwa możemy tworzyć zakładki - tłumaczyła przedstawicielka stosika.
Edukacja ponad wszystko
W Parku Miejskim edukowała też Państwowa Inspekcja Sanitarna. Oprócz zasad higieny w miejscu pracy, inspektorzy przypominali kobietom o potrzebie dbania o zdrowie, a co za tym idzie cyklicznym badaniu piersi. Na stoisko można było utrwalić również wiedzę o jadalnych i niejadalnych grzybach.
Nieopodal stało stoisko Policji. Funkcjonariusze przestrzegali emerytów przed oszustwami, a dzieci przed niebezpieczeństwami w sieci. W ramach tego stoiska można było też przymierzyć okulary, które odzwierciedlały sposób, w jaki świat widzi osoba nietrzeźwa lub pod wpływem innych środków odurzających.
Książki, książki i jeszcze raz książki
Jako że było to święto czytelnictwa, na miejscu można było nabyć różne książki - od literatury młodzieżowej, przez lektury szkolne, aż po bestsellery. Niektóre wystarczyło tylko zabrać i w ten sposób dać im drugie życie - wszystko w ramach akcji Bookcrossing.
W międzyczasie, w centrum wydarzenia, odbyło się Narodowe Czytanie, a po nim spotkanie m.in. z Beatą Sabałą - Zielińską, autorką "Kryminalnego Zakopanego". W niedzielę rozstrzygnięto też konkurs "Zaczytani jesienią". Ostatnim punktem wydarzenia był koncert Sting Ray.
Izabela Pudzisz



























