List: "Nie niszczmy gimnazjów!" - podhale24.pl
Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Renaty, Kastora
Jabłonka
Clouds
Wiatr: 8.028 km/h Wilgotność: 76 %
Clouds
Wiatr: 5.328 km/h Wilgotność: 90 %
Clouds
Wiatr: 5.4 km/h Wilgotność: 73 %
Clouds
Wiatr: 4.104 km/h Wilgotność: 75 %
Clouds
11°
Wiatr: 8.568 km/h Wilgotność: 76 %
Clouds
Wiatr: 10.008 km/h Wilgotność: 88 %
Jakość powietrza
26 %
Nowy Targ
18 %
Zakopane
12 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 13 | 26 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 9 | 18 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 6 | 12 %
22.11.2016, 21:22 | czytano: 3134

List: "Nie niszczmy gimnazjów!"

"Jest naiwnością wiara, że uda się wrócić do starego systemu, do starego modelu szkoły, do starych, sprawdzonych kiedyś metod. Tak może sądzić tylko ten, kto nie dostrzega zmian cywilizacyjnych, które się już dokonały i których już cofnąć się nie da" - pisze Bogusław Pachniowski.

Oto treść przesłanego nam listu:

"Proponowane zmiany w oświacie, które przez jej przeciwników bywają nazywane deformą, muszą budzić opór, niepokój i nieufność. Dzieje się tak dlatego, że minister Anna Zalewska prowadząc swoją kampanię, której celem jest przekonanie rodziców i nauczycieli do proponowanych reform, posługuje się dziwną mieszaniną nowomowy, kłamstw i półprawd.

Tłumacząc potrzebę likwidowania gimnazjów wielokrotnie powoływała się na badania, których autorzy mieli stwierdzić, że to jedyna droga uzdrowienia polskiej oświaty. Jednak naukowcy, na których powołują się przedstawiciele ministerstwa edukacji, nie kryli swojego zdziwienia, że ich badania i publikacje zostały w taki sposób zinterpretowane i wykorzystane. Omawiając wyniki swoich badań wskazywali na dobre i złe strony gimnazjów, proponowali sposoby poprawienia niektórych aspektów ich pracy, ale żaden z nich nie sugerował nawet, że trzeba je zlikwidować!

Minister Zalewska twierdziła także, że likwidacji gimnazjów domagali się rektorzy szkół wyższych, zdaniem których za niski poziom wiedzy studentów odpowiadają właśnie gimnazja! Jednak na ten temat z rektorami nikt nie rozmawiał, tylko wyciągnięto pochopny i wygodny wniosek z licznych narzekań nauczycieli akademickich, którzy wielokrotnie wypowiadali się o niskim poziomie wiedzy młodzieży kończącej szkoły średnie i podejmującej studia. Jednak wielu z nich zapomina, że dawniej studiowali nieliczni, najlepsi absolwenci szkół średnich. Dzisiaj studentów jest wielokrotnie więcej (uczelnie chcąc zarabiać przyjmują wszystkich z maturą!), więc nie należy oczekiwać, że wszyscy będą geniuszami.

Kolejną ulubioną „prawdą” minister Zalewskiej jest twierdzenie, że nad reformą pracowało 2000 specjalistów. W prasie i w Internecie można znaleźć oświadczenia osób, których nazwiska znalazły się na liście Ekspertów Dobrej Zmiany, ale które nie pracowały przy tworzeniu tego czegoś, co nazywane bywa reformą edukacji.

Wielokrotnie też minister Zalewska wypowiadała się o przeprowadzonych konsultacjach społecznych, które miały formę debat. Nie wspominała jednak, że na te konsultacje wstęp miały tylko wyselekcjonowane osoby, że dywagowano o wszystkim i o niczym, że żadna z tych debat nie skończyła się przyjęciem jakiegokolwiek dokumentu zawierającego propozycje, wnioski lub uwagi do forsowanych zmian w systemie oświaty.

I nie jest to koniec „prawd” towarzyszących batalii prowadzonej przez rząd i resort edukacji, zdaniem których nauczyciele nie muszą się obwiać utraty pracy. Jednak, jak wyliczyli samorządowcy z Częstochowy, w ich mieście, w wyniku wprowadzonych zmian, musi stracić pracę około 200 nauczycieli. I komu wierzyć? Pani minister, która wielokrotnie z prawdą się rozmija, czy samorządowcom?

No i kilka uwag o gimnazjach i zatrudnionych tam nauczycielach. Wprowadzenie tego elementu systemu edukacji przyjmowane było z rezerwą i nieufnością. W pierwszych latach działania zrodziło się nawet przekonanie, że są one wylęgarnią patologii, że tam wszystko, co złe w szkołach, jest w sposób szczególny skumulowane. Na nauczycieli gimnazjalnych patrzono jak na skazańców, którzy musieli z tym wszelakim złem się borykać. Jednak przyszedł czas, gdy ze sporym zdziwieniem zaczęliśmy się dowiadywać o wynikach międzynarodowych badań, w których polscy gimnazjaliści nie wypadają kompromitująco, że w kolejnych latach osiągają naprawdę dobre wyniki! I to nie stało się samo. Nauczyciele gimnazjów dokształcali się i szkolili nieustannie, doskonalili swoje kompetencje, stawali się coraz lepiej przygotowani do pracy z młodzieżą w szczególnie trudnym okresie dojrzewania. Na stronach ministerstwa Edukacji Narodowej można sprawdzić dane dotyczące ilości szkoleń, warsztatów i innych form doskonalenia zawodowego, w których uczestniczyli nauczyciele gimnazjów i można te dane porównać z danymi dotyczącymi szkoleń nauczycieli z innych poziomów kształcenia. Wielu specjalistów zajmujących się kształceniem nauczycieli i badających różne aspekty funkcjonowania polskiej oświaty twierdzi, że to właśnie nauczyciele gimnazjalni są dzisiaj najlepiej przygotowani do swojej pracy. I nie chodzi tutaj o antagonizowanie nauczycieli poszczególnych typów szkół, ale o stwierdzenie, że nauczyciele gimnazjalni poddani zostali szczególnej próbie i podołali jej w sposób zadziwiająco dobry. I dzisiaj chce się ten cały wysiłek zmarnować, bo ktoś tam stwierdził, że chodził do ośmiolatki i było mu tam dobrze?

Jest naiwnością wiara, że uda się wrócić do starego systemu, do starego modelu szkoły, do starych, sprawdzonych kiedyś metod. Tak może sądzić tylko ten, kto nie dostrzega zmian cywilizacyjnych, które się już dokonały i których już cofnąć się nie da.

Nie mogą wobec tej deformy być obojętni także nauczyciele szkół podstawowych i średnich, gdyż i ich ona dotknie boleśnie. Wystarczy spojrzeć na planowane siatki godzin.

I na koniec mała retrospekcja. W klasie piątej lub szóstej na lekcji języka rosyjskiego nauczycielka przez całą godzinę czytała nam życiorys Lenina. Na następnej lekcji zrobiła z tego życiorysu sprawdzian. Jak się później okazało, wzięliśmy udział w szkolnym konkursie wiedzy o Leninie. Koleżankę, która napisała ten sprawdzian najlepiej, obdarowano książką. Nie była to jednak nagroda, ale materiał, który miała przestudiować na międzyszkolny etap tego konkursu. I na nic zdały się jej opory i płacz. Musiała reprezentować szkołę na wyższym etapie tego konkursu. To wydarzenie przypomniałem sobie po przeczytaniu informacji, że któryś kurator oświaty ogłosił konkurs wiedzy o Lechu Kaczyńskim. Dodam tylko, że nie darzyliśmy Lenina pięknymi uczuciami, opowiadaliśmy o nim wymyślne, często wulgarne dowcipy. Był to między innymi skutek nachalnej indoktrynacji. Czy o taki efekt edukacyjny chodzi tej Dobrej Zmianie?"

Bogusław Pachniowski (emerytowany nauczyciel)
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
Jadwiga Nieckarz14:31, 26 listopada 2016
CZYTELNIKU, bardzo dziękuję :o)
bianka09:52, 26 listopada 2016
Pani Nieckarz Pisze Pani, że 90 % wpisów jest negatywnych, a dla mnie nie wpisy pod tym postem są wyznacznikiem poparcia lub nie dla reformy, tylko rozmowy na żywo z rodzicami innych dzieci, jakie odbywają się pod szkołami. Nie wszyscy biorą udział w dyskusjach pod postami na stronach internetowych. Mam własny rozum i potrafię samodzielnie oceniać fakty, nie potrzebuję do tego wytycznych od Prezesa. /.../ Ponadto widzę tu podwójne standardy moralności: nad nauczycielami nie wolno biadolić i im współczuć, a dzieciom skrzywdzonym przez wymagających nauczycieli oczywiście należy. Gdybym zastosowała Pani metodę interpretacji, to napisałabym, żeby te dzieci nie użalały się nad sobą i nie biadoliły. Nigdy tego jednak nie zrobię, bo im także należy się współczucie. A nauczycieli nie bronię, tylko wskazuje jeszcze jeden dodatkowy argument przeciwko reformie. Podstawowa przesłanką budzącą mój sprzeciw jest jednak fakt, że ta reforma niesie za sobą skutek w postaci obniżenia poziomu kształcenia, a nie jego poprawy. Zmiana programowa niosąca za sobą zmniejszenie ilości godzin przedmiotów z zakresu science cofa możliwości rozwojowe państwa. Pani jest zainteresowana tylko zwiększeniem godzin historii, co niestety poziomu nauki nie podnosi.

Proszę unikać personalnych zaczepek względem innych niekomentujących. Moderator.
czytelnik01:58, 26 listopada 2016
Jeśli mój wpis był zbyt napastliwy - przepraszam, ale nie podoba mi się atakowanie kogoś tylko dlatego, że zabiera głos i jest rozpoznawalny.

Mi okazał Pan cierpliwość. Dziękuję. Ale zawdzięczam to tylko temu, że nie skupił się Pan na tym kim jestem, ale co piszę. Proponuję zastosować tę metodę do innych komentatorów i nie zwracać uwagi na personalne przytyki. To, że ktoś obniża poziom dyskusji nie oznacza, że mamy się staczać z innymi.

Pański tekst czytam kolejny raz. Mimo spójnego wywodu - nie zgadzam się z argumentacją. Jestem za likwidacją gimnazjów. Spokojnej nocy. I do zobaczenia w poniedziałek na debacie.
Bogusław Pachniowski01:15, 26 listopada 2016
Miałem już nie komentować wypowiedzi dotyczących mojego listu, ale nie mogę zignorować wypowiedzi "czytelnika". Cieszy mnie, że śledzi Pan ten emocjonalny dialog, bo taki cel zamierzałem osiągnąć. Zarówno sama reforma jak i sposób jej wprowadzania budzą niepokój nie tylko nauczycieli. W dyskusji na tym forum z jednej strony używane są racjonalne argumenty, z drugiej subiektywne odczucia i stereotypy. Ktoś tam wspomniał, że jego dziecko było źle gimnazjum traktowane, ktoś inny wspomina gimnazjum jako największy koszmar swojego życia. Znam przypadki złego traktowania uczniów w szkole podstawowej, czy to wystarczy, aby domagać się ich likwidacji? Broni Pan osoby, która polemizując ze mną podpisuje się imieniem i nazwiskiem. Może i w polemicznym zapale przesadziłem, ale w liście przedstawiłem cały szereg argumentów, z którymi można się zgadzać lub nie zgadzać, jednak do których trzeba się odnieść podejmując polemikę. Pani, o której mowa, rzeczowej polemiki podjąć nie chce. Cieszy mnie również, że czyta Pan mój notatnik internetowy. Wszystkie uwagi, nawet krytyczne, ale będące wynikiem wnikliwej lektury, są dla mnie cenne. Myślę, że z tym moim socjalem to Pan przesadził. Zwolnienie doradcy ekologicznego i zatrudnienie dodatkowego prawnika do Urzędu Miasta jest dla mnie dość wymowne. Chociaż nie zgadzam się z większością Pana uwag, dziękuję za poważne odniesienie się do poruszanych problemów. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
czytelnik22:56, 25 listopada 2016
Panie Pachniowski, z przykrością stwierdzam, że się Pan skompromitował.
Pani Jadwiga jako nieliczna ma odwagę i fantazję podpisywać się nazwiskiem, więc skacze Pan do niej jak kot do błystki. To już nie wolno mieć zdania na różne tematy? Co to za zarzut, że kobieta wypowiada się w różnych sprawach? Pan zamknął się do trzech dziedzin i chce nam udowodnić, że my też mamy się ograniczać? Taki z Pana był nauczyciel, że podcinał Pan ludziom skrzydła?
Skoro taki z Pana specjalista, czyli ktoś kto skupia się tylko na tym, na czym się zna (Panskie słowa) - to proszę się zając bronieniem swojej tezy, a nie próbami dyskredytacji interlokutorów.

Czytam Pana felietony na wiadomym portalu (nie podam nazwy, zainteresowani sami znajdą) i wiem jakie ma Pan poglądy na życie - totalny socjal i utrzymywanie przez państwo wszystkich i wszystkiego. Najlepszym przykładem jest tekst o ochronie powietrza, w którym pisze Pan, że panaceum na poprawę jakości powietrza w Nowym Targu jest... zatrudnienie w Urzędzie Miasta ekodoradców i wszelkiej maści "fachowców". I to dowalanie burmistrzowi, że nie zadudnił kolejnej biurwy. Takie poglądy mogą mieć chyba tylko ludzie, którzy nigdy nie musieli dbać o siebie i swoje miejsce pracy, bo raz załapana robota dawała do końca życia ciepło, pełną michę o pensję na koniec miesiąca.

W kwestii gimnazjów też broni Pan środowiska, które lamentuje a do roboty wziąć się nie potrafi. My po prostu nie lubimy nieudacznych sietniaków. I wcale mi się nie podoba, że ktoś kto nie potrafi zadbać o siebie ma być nauczycielem moich dzieci. Czego ich nauczą? Bierności, płaczliwości, wyciągania ręki po socjal?

Proszę się zastanowić kogo Pan broni., bo wielu z tych nauczycieli - nie warto.
Bogusław Pachniowski21:31, 25 listopada 2016
Szanowna Pani Nieckarz, dla Pani wszystko, co jest związane z logiką, sensem, z używaniem rzeczowych argumentów jest podejrzane. Posługuje się Pani zestawem kilku stereotypów, poza które wyjść Pani nie potrafi. Ja wypowiadam się publicznie tylko o tym, na czym się trochę znam. Znam się trochę na literaturze, znam się trochę na teatrze, znam się trochę na oświacie. I nie uważam, że w tych dziedzinach nie ma ode mnie lepszych. Pani uważa, że posiadła skończoną wiedzę o wszystkim. Dlatego kończę tę bezsensowną dyskusję. Pozdrawiam
Jadwiga Nieckarz21:17, 25 listopada 2016
Wypowiadam swój pogląd na sprawę gimnazjów tak samo jak wielu innych, nie walczę o nic, ciekawe dlaczego Pan Pachniowski tak bardzo mnie atakuje, czyżby się bał tej "polityki historycznej"?
Jadwiga Nieckarz21:06, 25 listopada 2016
Pani Bianko, to nie jest dyskusja na temat kto jakie ma poglądy polityczne, Pani nie zna moich więc nie rozumiem dlaczego się Pani na ten temat wypowiada.
Gdyby Pani umiała czytać ze zrozumieniem to zauważyłaby Pani, że 90% wypowiedzi pod "listem" jest przeciwna gimnazjum. To nie ja pisze o maltretowaniu, ale byli uczniowie i ich rodzice. Niech Pani jeszcze raz ze zrozumieniem przeczyta wszystkie wypowiedz, to może wtedy zrozumie o czym piszą ludzie.
Czy pracownicy zwalniani z zakładów pracy to nie są ludzie? nie mają dzieci, rodzin, kredytów? Pani empatia nie sięga poza sektor nauczycielski. Życie nie polega na współczuciu i biadoleniu, ale na umiejętności przystosowania się do niego. O reformie wiadomo już od dłuższego czasu każdy miał możliwość oceny własnych możliwości pracy i dokonanie wyboru, ale nauczyciele z zasady na wszystko narzekają więc najwyższa pora coś zmienić, więcej odwag,i a może to będzie z korzyścią dla nich. Dyskusja kiedy decyzje zapadły to strata czasu, ciekawe dlaczego Pani nie było na dyskusji 17 maja 2016 r. wtedy był na to czas.
Jadwiga Nieckarz20:04, 25 listopada 2016
Panie Pachniowski Pana język określa Pana poglądy polityczne znane wszystkim nie od dziś. Zadziwiające, jest to, że rewolucja bolszewicka która przyniosła Polsce niewolniczy ustrój,a którego jest Pan gorącym orędownikiem, nagle się Panu nie podoba, wydaje mi się to bardzo podejrzane Ja nie wypowiadam się o Pana poglądach politycznych bo jakie są to widać wyraźnie, kto jest Pana guru. Zresztą to nie jest dyskusja o poglądach politycznych, jak Pan wspaniałomyślnie uznał każdy może się wypowiedzieć i wielu ludzi to robi,i ja również, nie rozumiem dlaczego moje wypowiedzi są tyle warte co moje aktorstwo (co ja mam wspólnego z aktorstwem?), czyżby monopol na wiedzę i wypowiadanie się miał tylko Pan? zgodnie z jedynie słuszną linią jedynie słusznej partii, której jest Pan zwolennikiem i która zawsze mijała się z prawdą tak jak i Pan w swoim liście.
Ciekawe co tak bardzo Pana zdenerwowało w mojej wypowiedzi? bo chyba nie stwierdzenie, że dla Pana nie dzieci są najważniejsze tylko rachunek ekonomiczny i miejsca pracy dla nauczycieli?
Prawda boli?
Bogusław Pachniowski19:54, 25 listopada 2016
Nie byłem zwolennikiem gimnazjów w chwili ich powołania. Już wówczas uważałem, że nie formalny podział szkół na dwa lub trzy etapy nie jest ważny, ale ważnie jest ich wsparcie przez administracją rządowa i samorządową, że ważne jest wsparcie nauczyciela przez szkoły pedagogiczne i kuratoria! I to się nie zmieniło! Nie można jednak ignorować faktu, że gimnazja, że pracujący w nich nauczyciele wykonali kolosalną robotę! Aby podnieść jakość edukacji nie należy nic likwidować, należy udoskonalić istniejący i sprawdzający się system. Ale prezydent Duda w ostatnich dniach ujawnił prawdę, która chowa się za tzw. reformą! Chodzi po prostu o to, aby uczono w nowej szkole, kto był zdrajcą, a kto zdrajcą nie był. I to właśnie o to całe zamieszanie!. Aby wyprowadzić ze szkół nauczanie historii i na jej miejsce wprowadzić politykę historyczną! I to Pani Nieckarz tak zażarcie walczy!
bianka15:01, 25 listopada 2016
do p. Nieckarz jak pani nie wstyd pisać takie słowa. Nauczyciele to są ludzie, mają dzieci, kredyty, każdemu powinno się współczuć, kto w dzisiejszych czasach straci pracę. Zwolnienia nauczycieli to jednostkowe przypadki, tylko kilkadziesiąt osób. Gdyby ta deforma szkolnictwa była przeprowadzana z sensem, to mieliby czas na to "przebranżowienie". I proszę nie mówić, że wszyscy są za zmianami, bo ja mam 3 dzieci w różnych szkołach i wiem co rodzice mówią. Pani poglądy polityczne są wszystkim znane, kto Pani w oczy powie, co naprawdę myśli o likwidacji gimnazjów? Proszę przyjąć do wiadomości, ze rodzice są w znacznej większości przeciwko. Każdy chce dla dzieci jak najlepiej i każdy chce dzieci wykształcić. Reforma nas cofa do czasów PRL, a nie w przyszłość. Proszę nie opowiadać bzdur o maltretowaniu w szkole, myśli Pani, że to związane z gimnazjum? Myśli Pani, że te same dzieci, w podstawówce nie będą maltretować innych? Na zachowanie dzieci ma wpływ otoczenie, dostęp do internetu, powszechna agresja, brak czasu rodziców a nie nazwa szkoły. Z Pani komentarza przebija totalny brak empatii i wiedzy o szkolnictwie. Uważam, ze powinna Pani wziąć udział w dyskusji w MOKu i przekonać wszystkich, ze to Pani ma racje a nie dziesiątki specjalistów, rodzice i psychologowie. Ale pewnie publicznie nie odważy się Pani bronić swojego stanowiska.
moher06:18, 25 listopada 2016
@Boguslaw Pachniowski_pozwoli Pan że zacytuje jedno zdanie które skierowal Pan do Pani Nieckarz:"Tylko dla pewnej partii Polacy dzielą się na tych, którzy są z nami i przeciwko nam."miał Towarzysz na myśli pana partie?(PZPR)-NA SZCZĘSCIE TE "PIEKNE". CZASY MINĘŁY!!Nie wiem czy Pan dostrzega rożnice-mnogoość partii i organizacji,moga się wypowiadać,demonstrować!!Nikt ich nie paluje,leje woda z armatek wodnych,nie czestuje gazem!!Czuje pan różnice!Więc proszę nie bredzić o jedno partyjnym stylu rządzenia!Amen towarzyszu!
Bogusław Pachniowski21:27, 24 listopada 2016
Szanowna Pani J. (!) Nieckarz, wypowiada się Pani na tym forum na każdy możliwy temat i te wypowiedzi są tyle warte, co Pani aktorstwo! Świat nie jest czarno-biały. Tylko dla pewnej partii Polacy dzielą się na tych, którzy są z nami i przeciwko nam. Przeciwko reformie są zwolennicy różnych partii i politycznych opcji. Również jej zwolennikami są ludzie z różnych stron politycznej sceny. Dla Pani wszystko, co zostało namaszczone przez Prezesa jest święte. I niech tak zostanie. Dla Pani. O szkole mają się prawo wypowiadać rodzice, nauczyciele, samorządowcy i specjaliści od handlu miotłami. I to robią! W szkole zmiany są potrzebne, ale nie rewolucja, która była bolszewickim narzędziem walki ze starym systemem. Zapraszam na debatę 28 listopada.
Jadwiga Nieckarz20:02, 24 listopada 2016
Zadziwiające jak nauczyciele bronią swoich miejsc pracy za wszelką cenę, nie dobro dzieci i ich porządne wykształcenie ale miejsca pracy są najważniejsze.
Codziennie ludzie tracą pracę i szukają nowej, przebranżawiają się zakładają swoje firmy i żyją, nauczyciel nie może? Wypowiadają się tutaj uczniowie, którzy przeżyli koszmar gimnazjów i rodzice, wszyscy są za likwidacją tej niepotrzebnej szkoły. Przykre, że dla nauczycieli dla których dobro przyszłości narodu czyli nasze dzieci powinny być najważniejsze, one się nie liczą, rachunek ekonomiczny jest dla nich najważniejszy i własna posada, szkoda Panie Pachniowski, że wychodzi Pan z tego założenia jak i większość nauczycieli. Dobry nauczyciel zawsze znajdzie prace, słaby niech się boi, będzie to z korzyścią dla naszych dzieci.
bianka13:39, 24 listopada 2016
Likwidacja gimnazjów przeprowadzana w taki sposób jest kompletną pomyłką. Dlaczego nie można przeprowadzić reformy wprowadzając ją od 4 klasy? Co z programem nauczania dla dzieci, które wyjdą w przyszłym roku zamiast do 3 letniego gimnazjum, to do 2 letnich klas 7-8? Będą mieli tak pocięte podstawy programowe, że dopiero wtedy wyjdą ze szkół analfabeci. Intrygująca jest teoria niektórych, że jak okres nauczania obowiązkowego będzie krótszy o rok, to spowoduje to poprawienie poziomu wykształcenia dzieci. Ci co twierdza, że dzieci lepiej się wykształcą w 8 lat niż w 9 mieli chyba spore problemy z matematyką w tej swojej 8 klasowej podstawówce. Cała reforma zrobiona na wariata i po trupach. Jest listopad, reforma ma wejść za 8 miesięcy a nikt nic nie wie. Nauczyciele do zwolnienia, ale co to interesuje PiS, że tyle ludzi pójdzie na bruk, grunt, że oni teraz dla swoich rodzin mają mnóstwo ciepłych posadek. Poziom niektórych komentarzy wskazuje, ze nie wszystkim zależy na wykształceniu swoich dzieci.
Pol07:57, 24 listopada 2016
Szkoda słów i czasu na dyskusję. Rząd zrobi to co będzie chciał i żadne,powtarzam,żadne argumenty nie zmienia tego. Inna sprawa to utrata pracy przez uczących w gimnazjach nauczycieli. To niestety nieuchronne wbrew temu co mówi p. minister Zalewska. Nie jest zorientowana w temacie.Przykre. Co do młodzieży prawda jest taka,że dzieci w klasie 7,8 przechodzą trudny okres rozwojowy. Dorastanie w obcym środowisku gimnazjalnym skutkuje anonimowością zanim pozna się potrzeby dziecka to mijają lata i taki kończy edukacje w podstawówce(gimnazjum). Długofalowe rozpoznanie potrzeb dziecka,jego emocji i umiejętne reagowanie to połowa sukcesu. Do"worka"wrzucało się dzieci z obcych środowisk szkolnych podstawówek i powstawała mieszanka wybuchowa w gimnazjum. Kto pamięta "gertychowskie"trójki? ten wie o czym mowa
Bogusław Pachniowski21:48, 23 listopada 2016
Wszystkim, którzy przeczytali mój list dziękuję, wszystkim, którzy przeczytali i skomentowali, dziękuję podwójnie. Tych, którzy przeczytali tylko tytuł i wyrazili swoje subiektywne opinie, mówiąc delikatnie, .....pozdrawiam. I powiem dobitnie: gimnazja są tak dobre, i tak złe jak cała oświata a pieniądze, bardzo duże, wydane na ich likwidację w niczym nie poprawią jakości kształcenia. Bogusław Pachniowski
kwk20:23, 23 listopada 2016
Gimnazja to 3 lata zmarnowane przez młodzież. Przez 3 lata z języka polskiego do napisania 3 wypracowania, reszta minimalizm jak dawniej w szkołach sportowych.Ci co chcieli się uczyć byli gnębieni, przez uczniów, którym się nie chciało uczyć. Byli bici, szykanowani, nauczyciele w ogóle na to nie reagowali. Potrafili tylko narzekać na wywiadówkach jacy to oni biedni i jak mało zarabiają. Po gimnazjach to tragedia w szkołach średnich, wychodzą wielkie braki w wiedzy podstawowej. Uczniowie nie mogą się nadziwić jak to w gimnazjum byłem dobry, a tutaj jest źle, w dodatku dużo więcej ode mnie wymagają. Co to za szkoła? Niestety nie zdają sobie sprawy, że to właśnie ich gimnazjum cofnęło ich w poziomie zdobywania wiedzy przynajmniej o 2 lata.
brednie15:21, 23 listopada 2016
Co za brednie. Gimnazjum to była najgorsza rzecz jaka mnie spotkała w życiu. Jeśli kiedyś będę miał dzieci, to nie chciałbym aby musiało przechodzić przez to samo.

Wolę nawet nie wiedzieć co o gimnazjach myślą Ci, których dręczono...
Jadwiga Nieckarz12:15, 23 listopada 2016
Szanowny Panie B. Pachniowski bardzo się Pan mija z prawdą w swoim liście o braku debat społecznych i ograniczeniach w ich udziale, ponieważ w dniu 17.05.2016 r. w Nowym Targu odbyła się taka debata społeczna dotyczące reformy oświaty. Była szeroko reklamowane nikt nikomu nie zabraniał wzięcia udziału, udział w niej wzięło ponad 60 nauczycieli, którzy przedstawili swoje obawy związane z reformą oświaty, Panu prof. Andrzejowi Waśko przewodniczącemu sekcji edukacji KRR przy Prezydencie RP, dyskusja trwała ponad 2 godziny. Trzeba było wziąć w niej udział, miałby Pan mniej obaw co do reformy.
rodzic12:02, 23 listopada 2016
Gimnazja są potrzebne jedynie nauczycielom. Nie chciałbym generalizować bo jest wielu wartościowych ale niestety pokaźna część tej grupy zawodowej to zwykli nieudacznicy, którzy potrafią jedynie biadolić i przerzucać swoje obowiązki na rodziców. Będzie bardzo dobrze bez nich i jest to okazja aby troszkę przetrzebić szeregi.
baciok@11:52, 23 listopada 2016
A ja jestem za a nawet przeciw. Idea powstania gimnzajów była inna . Miały być w osobnych budynkach. a co mamy na Podhalu karykatury. Przeważnie jakieś Zespoły szkół. Wszyscy wtłoczeni do jednego budynku od 5 latka do 16 latka. Jak z PiSem sie raczej nie zgadzam to tu go popieram. Na pewno chaos będzie. Ale PO też szło po bandzie z 6 latkamu.
Spoko11:26, 23 listopada 2016
Z pewnością gimnazjum było o 1 rok za długie kosztem nauki w liceach, technikach i kosztem słabo przygotowanych maturzystów. Moje dzieci skarżyły się też na zjawisko tzw. ,,fali" w gimnazjum wobec uczniów kl. I- starsi np: rysowali pisakiem na czołach młodszych poniżające słowa /,,kot"/, a były także inne formy dokuczania młodszym zwłaszcza o słabej osobowości. Sytuację wychowawczą w gimnazjach utrudniały z pewnością: nowe środowisko, zaburzone więzi czy znajomości, rywalizacja, nowa kadra wychowawców i nauczycieli którzy musieli dopiero poznawać swoich uczniów ich sytuację rodzinną itd. a wszystko dzieje się w trudnym wieku rozwojowym ucznia. Nie słyszałem aby odnotowano także znaczący przyrost wiedzy u absolwentów gimnazjum i późniejszych maturzystów a wręcz odwrotnie, o obniżeniu poziomu wiedzy o czym sygnalizowali nauczyciele akademiccy. Osobiście rozmawiałem z dr fizyki na jednym z uniwersytetów, który był zaniepokojony brakami w zakresie podstawowej wiedzy aktualnych studentów. III klasa gimnazjum to czas kiedy młodzi ludzie tracili sens i motywację do nauki. Opisywane w środkach masowego przekazu trudne zachowania młodych są tego potwierdzeniem.
asmanek11:24, 23 listopada 2016
Nasze dzieci uczą się nie dla szkoły, lecz dla życia.
......................................................................
Brońmy dyrektorów, wicedyrektorów... gimnazjów.
tow. bat10:36, 23 listopada 2016
Towarzysz Pachniowski odniósł efekt gorszy od zamierzonego . Okazuje się ,że to nie władza chce reformy , ale faktycznie społeczeństwo . za swoistą sondę można uznać towarzyszu komentarze , które w większości są na nie wobec gimnazjów i na tym poprzestańmy . Na nic te PO , Nowoczesne z kropka czy bez , KODy i i inne bandy . Nie uda się . Władza słucha ludzi i tak towarzyszu ma pozostać . Amen
dziad10:28, 23 listopada 2016
@justynia - dobra rada i od dziada - /../

Proszę grzeczniej traktować innych komentujących. Moderator.
obserwator10:12, 23 listopada 2016
Zgadzam się z autorem: młodzież z poprzedniego systemu edukacji w niczym nie przypomina obecnej młodzieży. Czy któryś uczeń przychodził do swojej 8-letniej podstawówki z telefonem komórkowym, tabletem, czy laptopem? Czy co drugi był eurosierotą (co najmniej jeden rodzic w pracy gdzieś w UE)? Jaki procent podróżował za granicę? Takie różnice możnaby mnożyć - faktem jest że dzisiejsza Polska jest diametralnie różna od Polski komunistycznej, czy Polski lat 90 ubiegłego wieku. Wniosek: mamy zupełnie inną młodzież. System w którym istnieje gimnazjum jest systemem nad którym należy nadal pracować, ale powrót do poprzedniego systemu w imię nieuzasadnionych obietnic wyborczych to prawdziwa tragedia. Zgadzam się z autorem.
matka09:59, 23 listopada 2016
Jestem za likwidacja gimnazjow, slyszlam o nich same zle rzeczy i odetchnelam z ulga ze moje dziecko pojdzie do 7 klasy, w srodowisku ktore zna, w tak trudnym wieku dorastania. No a ze nie wszystkim sie to podoba, to jak niewiadomo o co chodzi, to oczywiscie chodzi o pieniadze ;)
absolwentka gimnazjum 200309:42, 23 listopada 2016
Śmieszy mnie, że na ten temat wypowiada się emeryt, który do gimnazjum nie chodził i nie wie co się tam działo/ dzieje...

W tym temacie powinni się wypowiadać absolwenci gimnazjów... ja ze swojego pokolenie nie znam osoby która by powiedziała "w gimnazjum było super/fajnie"

"Super sprawa" zrobić w jednej szkole zbieraninę z połowy Nowego Targu! Jeszcze klasy totalnie wymieszać tak żeby uczeń był totalnie zagubiony - bo tak się to praktykuje. Jedni drugim dokuczają!
Przeżyłam to i czekam z niecierpliwością aż te "wspaniałe" placówki edukacyjne zostaną zlikwidowane.
xyz09:27, 23 listopada 2016
Precz z gimazjami> to był poroniony pomysł. Dlaczego dziecko w najgorszym dla siebie okreśie ( bo okres dojrzewania taki jest ) ma nagle zmieniać swoje bezpieczne środowisko? Kiedyś komus odbiło i postanowił stworzyć w Polsce drugie USA, tylko że bez całej tej potrzebnej infrastruktury - gimbusów, stołówek, basenów, boisk. Trzeba wrócić do tego co było. Długo by gadać o tym. Ruch ME jest dobry i bardzo potrzebny
rodzic08:18, 23 listopada 2016
czy dzieci, które pójdą do siódmej czy ósmej klasy to będą inne dzieci i zmieni się ich zachowanie? Wierzycie w cuda. To jest zupełnie inne pokolenie.
Wychowane w zupełnie innych warunkach niż my.Sami tak wychowaliśmy.
Czytelniku 123 - młodzi ludzie ( przepraszam nie wszyscy) wszędzie tak się zachowują nie tylko w szkole.
przywrócimy gimnazja07:52, 23 listopada 2016
jak PiS przegra wybory
przywrócimy gimnazja
patologia będzie w podstawówkach - dzieci mające 6 lat i dziecko mające 15 lat
to nie ten czas gdzie ucznia można było zdyscyplinować i rodzice pomagali , dzisiaj jest INNY czas a piszący poniżej nie zauważyli zmian podobnie jak PiS

a kultura ucznia to nie szkoła to rodzina
N-lka07:38, 23 listopada 2016
Zapanowała straszna propaganda. Zwiazki zawodowe chca by nauczyciele poszli z kazdej strony protestowac, strasza, ze kazdy nauczyciel dostanie wypowiedzenie, a przyjma tylko tych, ktorzy będą odpowiadać wyższym szczeblom, stąd te listy, pisma, w ktorych tyle żali. Wcześniej nie było ich, kazdy cieszyl się, że wrócą szkoły 8klasowe. Nie dajcie się zwariować, zastraszyć, zacznijcie logicznie myśleć, czy mają na miliardowe odprawy dla takiej ilości nauczycieli, oglupieliscie?
Popieram likwidację gimnazjów, byle dibrze przeprowadzona.
janko05:36, 23 listopada 2016
Ale nalaliście wody Towarzyszu Pachniowski!EGZEKYTYWA DZIEKUJE ZA BOHATERSKA OBRONE SIEDLISK(GIMNAZJÓW),RÓZNEGO RODZAJU PATOLOGII!!Że też się wam chcialo towarzyszu Pachniowski tak się męczyć by udowodnić że likwidacja gimnazjów to straszliwy błąd tego rządu!Byliście towarzyszu na demonstracji w Warszawie gdzie na stercie śmieci"nauczyciele"z szacunkiem którego zapewne uczą w gimnazjach walnęli flagę naszej ojczyzny!!
stara matka23:20, 22 listopada 2016
Ja też jestem za likwidacją gimnazjum. Znajomej córka była prześladowana przez nowe koleżanki, bo nie chciała palić,imprezować itd. Szkoła sobie zupełnie nie radziła, dopiero po zgłoszeniu przez matkę sprawy na policję w miarę się uspokoiło. Ta szkoła nawet zatrudniła ochronę. W innym gimnazjum pierwszoklasistka uchlała się do nieprzytomności i wylądowała w szpitalu. Dużo by mnożyć takich przykładów. Nasłuchałam się tyle i cieszy mnie, że moje dziecko pójdzie do 7 klasy
wykształciuch23:19, 22 listopada 2016
W politykę się nie bawię , ale gimnazja są nikomu nie potrzebne i w dodatku nie sprawdziły się zupełnie .Patrzę na to po ludzku i propagandy socjalistycznej nie lubię . Amen
nie pochwalam23:16, 22 listopada 2016
Pierdu , pierdu , pierdu towarzyszu Pachniowski. One są nikomu nie potrzebne . Całe pokolenia Polaków wychowały się w 7/8/ klasowej szkole podstwowej , w licecach , technikach i są wartościowymi Polakami .
prosze, prosze - jaki bojownik23:04, 22 listopada 2016
Panie Pachniowski, dość zabawnie czyta się te pańskie wywody, gdy ma się w pamięci co pan mówił kilka lat temu gdy tworzono gimnazja.
Syndrom Bochniarza. Protestował jak tworzono gimnazja, protestuje jak je chcą likwidować.
Przypominam, że o powrót do ośmioletnich szkół podstawowych prosili i rodzice, i nauczyciele. Wtedy nauczyciele lamentowali, że stracą prace, teraz lamentują z tego samego powodu. Zamiast piszczeć i robić raban na wyrost zacznijcie myśleć o dzieciach i o tym co jest dla nich dobre.

ps. Dużo pan pisze o swoim Tacie, a przecież znane są pana przekonania polityczne. Te wstawki o nie-lubieniu Lenina to niepotrzebna kokieteria. Jesteśmy w jednym wieku i wykonywaliśmy podobny zawód. Na takie plewy jakie pan tu wysmażył - może pan nabrać piszczące nastolatki, ale nie myślących ludzi.
justyna23:04, 22 listopada 2016
Bardzo piękny list. Potrzebujemy ludzi, którym nie jest obojętny los innych ludzi, tych małych i dużych. Gimnazjum to był wspaniały czas dla mnie, serdecznie pozdrawiam najlepszych nauczycieli z Gimnazjum nr 1 w Nowym Targu oraz poprzednią p Dyrektor Dorotę Temecką. :)

Rozwój cywilizacyjny postepuje dalej, więc dlaczego mamy się uwsteczniać ? Bo PiS tego chce? A może p Jarosław Kaczyński ? Ciemnotą można łatwo pokierować, Pani Zalewska odwołała rozmowę z nauczycielami na temat reformy, bo nie było koło niej szepczącego dobre rady p Kaczyńskiego....

Patologia szerzy się już w podstawówkach, kto tam pracuje ten wie o czym piszę . Teraz zabrali się za gimnazja a za chwilę zabiorą się za inne miejsca pracy, hejterzy czuwajcie, bo niedługo możecie stracić i swoje miejsca pracy. " Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe" !
Spoko22:49, 22 listopada 2016
Te tzw. ,,zmiany cywilizacyjne" to niestety niedouczone i niezadowolone z gimnazjum pokolenie młodych czasem z poranionym życiorysem i emocjami bez własnej winy, na życzenie również niedouczonych dorosłych.
mikso22:39, 22 listopada 2016
Cieszcie się , że po deformie podstawówki wychowają nowe wspaniałe pokolenie, które będzie panaceum na wszelakie zło tego kraju. H a ha ha!
Jeszcze wspomnicie głosy rozsądnych ludzi, jak chociażby pana Pachniowskiego, którego teraz krytykujecie.
Co za naród!
xyz22:04, 22 listopada 2016
Byłam drugim rocznikiem, który poszedł do gimnazjum! To był dla mnie koszmar!
bibi22:03, 22 listopada 2016
jestem za likwidacja gimnazjum z opini wielu osób takze i mojej niebede wypisywac juz skutkow kto mądry to wie
wytyczanie awangardy PZPR22:01, 22 listopada 2016
górale i Polacy zawsze znają się najlepiej na wszystkim ...
Gimnazja się sprawdziły , nie sprawdzili się politycy PiS
bardzo dobra diagnoza przedstawiona w artykule
samorzadowcy wszelkich szczebli (nie związani z PiS) i ich korporacje samorządowe- w tym wiele samorządów Podhala - są przeciwne reformom w edukacji wg PiS
zmiany cywilizacyjne są tak duże ze Pis i jego elektorat nie zauważył tych zmian czyli po dzisiejszych artykułach na p24 można stwierdzić PiS = PZPR ? Nie kroczcie tą drogą
12321:52, 22 listopada 2016
Panie Pachniowski, namęczył się pan okropnie przy tym poście, próbując udowadniać, że czarne jest czarne a białe jest białe, szkoda tylko że jako były nauczyciel nie dostrzega pan, efektów wychowawczych dzisiejszych gimnazjalistów. Będąc kiedyś w gimnazjum na przerwie pomiędzy lekcjami, doznałem szoku jak ci gimnazjaliści się zachowują, jaki mają szacunek dla starszych osób. Zupełnie nie zwracają uwagi na to, że ktoś starszy próbuje przecisnąć się przez ich grupki, które tworzą na korytarzach, trzeba wręcz na siłę się przeciskać, zero szacunku, zero uprzejmości i tak ma wyglądać wychowanie młodzieży, przepraszam to jeszcze dzieci ? Potrzebna jest jak najbardziej ta reforma, która nie będzie stwarzała mechanizmów szybkiego dorastania, bo stworzymy pokolenie, które nie będzie uznawać żadnych wartości moralnych.
Skała21:49, 22 listopada 2016
Powrót do dawnego systemu : 8 klas szkoły podstawowej + 4/5 średniej jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem i stwierdzają to nie tylko rodzice, ale i nauczyciele z długoletnim stażem.
obserwator21:36, 22 listopada 2016
jestem za likwidacją gimnazjów i tyle na temat i żaden emeryt tego nie zmieni
Prowdziwy gurol21:32, 22 listopada 2016
Doskonale pamiętam jakie były założenia gdy powstawały gimnazja.Co dzisiaj z tego zostało,nic. Dopasowali sobie wszystko pod własne potrzeby a te pseudo-gimnazja to karykatura tego co mialo być.Dobrze robi PiS ,że likwiduje fikcje.
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas