LIST. Zniszczona trasa na Turbacz - podhale24.pl
Czwartek, 25 kwietnia
Imieniny: Jarosława, Marka, Elwiry
Zakopane
Snow
Wiatr: 5.256 km/h Wilgotność: 100 %
Snow
Wiatr: 5.4 km/h Wilgotność: 100 %
Snow
Wiatr: 6.084 km/h Wilgotność: 100 %
Snow
Wiatr: 5.688 km/h Wilgotność: 100 %
Snow
Wiatr: 5.58 km/h Wilgotność: 100 %
Snow
-0°
Wiatr: 4.716 km/h Wilgotność: 99 %
Jakość powietrza
0 %
Nowy Targ
0 %
Zakopane
0 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 0 | 0 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 0 | 0 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 0 | 0 %
20.12.2016, 14:06 | czytano: 7568

LIST. Zniszczona trasa na Turbacz

NOWY TARG. "Dowiedziałem się, że jest zrobiona piękna trasa biegowa z Obidowej na Turbacz oraz z Waksmundu przez Długą Polane w kierunku na Turbacz. W sobotę trasa była pięknie utrzymana i ubita przez ratrak. W niedzielę, o zgrozo, trasa z Długiej Polany na Turbacz wyglądała jak poligon - w dosłownym tego sowa znaczeniu" - pisze na kontakt@podhale24.pl czytelnik Radek.

"Trasa była rozjeżdżona w każdym kierunku przez samochody terenowe i quady. Przejście nią na nartach tourowych czy biegowych po takich wertepach wymaga zdolności ekwilibrystycznych. Wiem, że te trasy powstały w oparciu o program "chodź na Turbacz". Czy drogi na których jest zrobiona trasa należą do gminy? Prywatnych właścicieli? Czy kogoś innego? To jest nie do pomyślenia, żeby taka wspaniała inicjatywa -zrobiona dl ludzi przecież, dla spędzania aktywnego i zdrowego wypoczynku była przez cwaniaków w terenówkach niszczona. Proszę o poruszenie tego problemu. Wiem ze problem "rozjeżdżania "Gorców przez motocykle, quady i inne ustrojstwa które mają napęd 4x4 i silnik było wielokrotnie poruszane, ale w tym wypadku chodzi o pieniądze przeznaczone min na utrzymanie trasy itp'.

oprac. r/ źródło: kontalt@podhale24.pl
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
Narciarka08:33, 20 września 2017
Cały świat korzysta z terenów zielonych. Ludzie wam żyje się lepiej dzięki tym z zewnątrz. Z Krakowa nie dojedziesz jak cywilizowany człowiek bo prywatna droga, na Gubałówce nie pojeżdzisz,bo prywatne. Tutaj nie skorzystasz bo prywatne. Potem mówicie,że bieda nie ma z czego żyć.
Rdzenny z Obidowej..23:21, 21 grudnia 2016
Szanowni biegacze narciarscy...od poczatku wytyczenia tras biegowych macie problem..bo traktor bo samochód bo skuter bo rower bo gazda bo koń itd itd itd...wszyscy mają kłaniac sie biegaczowi bo przyjechał wypoczact na nartach na cucej własnosci i wymagac...najlepiej zrobic cos na czyimś i wynocha właściciele bo ja biegnę na Turbacz..i czy Wam sie to podoba czy nie mam prawo dojechac do swojego nawet czołgiem po Waszej wytyczonej trasie...a pozatym ja jestem u siebie..jak cos nie pasuje to nikt tu Was nie prosi...nie przyjeżdżajcie i bedziecie miec problem z głowy...
marcin22:10, 21 grudnia 2016
trochę sprostowań, bo wiele złych emocji i nie do końca prawdziwych informacji jest tu przekazywane:
- po pierwsze na razie nie została wyznaczona żadna trasa do nart biegowych od strony Waksmunda czy Nowego Targu a ratrak przejechał jeden raz testowo sprawdzić czy od strony technicznej jest to możliwe,
- po drugie ratrak nie jechał od Kowańca na Turbacz (szlakiem zielonym) lecz od Waksmunda koło Długiej Polany tzw. drogą Wierchami w całości po terenach należących administracyjnie do mieszkańców Waksmunda i terenach dróg gminnych gminy NT(chociaż szlak zielony to też teren Waksmunda),
- po trzecie ta droga a potem od Cyrwusówki w kierunku Turbacza została oznakowana już wcześniej ale jako szlak rowerowy (czyli droga publiczna) na którym rowerzyści powinni poruszać się z poszanowaniem innych użytkowników ruchu czyli właścicieli działek i gospodarzy prowadzących gospodarkę leśną, a sprawa była omawiana na zebraniu wiejskim w Waksmundzie,
- po czwarte szlak ten w zdecydowanej większości przebiega po drogach gminnych na terenie administracyjnym Waksmunda,
- po piąte sprawa ewentualnego wykorzystywania fragmentu tego szlaku jako trasy do narciarstwa biegowego będzie omawiana na kolejnych zebraniach wiejskich w Waksmundzie i to mieszkańcy będą decydować czy godzą się na to żeby w okresie zimowym pozwolić na pewnym odcinku wyłączyć fragment drogi na rzecz trasy narciarskiej, czy może wyłączyć na początek ten fragment np. na soboty i niedziele w okresie kiedy jest śnieg- zobaczymy jaka będzie decyzja mieszkańców i właścicieli działek. Oczywiście mówimy tu o propozycji wyłączenia fragmentu drogi, która do dziś była niezwykle rzadko używana czyli odcinka od Długiej Polany do wierzchu Cyrwusówki, a nie całego odcinka na Turbacz( wyłączenie całości będzie możliwe przy zgodzie mieszkańców i jeśli uda się wskazać alternatywne dojazdy). Mówimy tu też o wskazaniu innych dróg dojazdowych do bacówek i działek, a przecież ci którzy są z Waksmunda wiedzą że można dojeżdżać w góry innymi drogami np. od Tomusia.
- po szóste jeśli mieszkańcy się zgodzą to trasa ruszy ale dopiero w następną zimę.
- po siódme przykrym faktem jest też że często drogi leśne w Waksmundzie rozjeżdżają osoby ,które nie są mieszkańcami wsi i nie mają działek w Gorcach, np. firmy z Zakopanego i okolicy które prowadzą zorganizowane rajdy na skuterach dla turystów
- ponadto w projekcie Chodźcie na Turbacz za którym zagłosowało ponad 1000 mieszkańców Waksmunda nie ma mowy o utrzymywanej przez ratrak trasie biegowej lecz o szlaku backcountry lub skiturowym a w okresie letnim rowerowym,
- ponadto pisanie że ktoś nie może przejechać na nartach biegowych czy rowerem bo na fragmencie przebiega akurat moja działka na której jest droga gruntowa jest niepotrzebne bo idąc tym trybem to tobie też sąsiad powie że po jego działce która jest wyżej twojej ty też nie pojedziesz a przecież nie o to chodzi.

Podsumowując uważam- również jako mieszkaniec Waksmunda i właściciel działek przy szlakach i użytkownik bacówki że złe emocje są nie potrzebne a na drodze wspólnych ustaleń można wypracować kompromis na przyszłość w tej sprawie , kompromis który uwzględnia stanowisko mieszkańców Waksmund jako gospodarzy terenu i pozwoli na wskazanie jednego szlaku jako biegowego w zimie dając jednocześnie możliwość dojazdu mieszkańcom do bacówek i posesji innymi drogami .
Rozwój turystyki to szansa na lepsze życie naszych mieszkańców ale zrozumiałe że są to działania długofalowe, nie od razu poczujemy ich efekty w portfelu i nie wszyscy będą je od razu akceptować. Jestem jednak przekonany że uda się to wykonać a za kilka lat nasi mieszkańcy będą sami zainteresowani tworzeniem nowych tras turystycznych jako dodatkowego magnesu przyciągającego turystów do Waksmunda. Turystów , którzy będą wiedzieć że Gorce od Waksmund do Turbacz do tereny prywatne, a nie Park Narodowy. Turystów którzy będą szanować nie tylko przyrodę ale i miejscowych ludzi. A przecież takich turystów i przyjaznych mieszkańców jest zdecydowana większość i mogą oni w zgodzie korzystać z dobrodziejstw naszych Gorców.

Pozdrawiam i życzę Spokojnych Świąt,
do s21:10, 21 grudnia 2016
jak na razie ta część Gorc jest własnością osób prywatnych a nie dobrem wspólnym, chyba że wykupi je gmina, park lub ty "s"
od j... do Radek18:19, 21 grudnia 2016
Panie Radku szlak został wytyczony przez prywatne działki, nie powinien iść tamtędy ratrak i szykować trasy bo ani gmina, ani nikt inny nie dostał zgody od właścicieli. po za tym jest to jawne wyrzucanie publicznych pieniędzy w błoto, ponieważ od razu wiadomo że i tak będą jeździć tamtędy różne pojazdy i nawet Policja, straż leśna itp nic z tym nie zrobią bo jest droga dojazdowa.
Taka inwestycja powinna się zacząć od uzgodnienia z właścicielami trasy tak aby nie kolidowała z naszymi interesami. moim zdaniem ratrak mógł przejść z drugiej strony brożka. zawsze tamtędy zjeżdżaliśmy na nartach omijając zielony szlak i polecam Panu tą alternatywę.
jeśli chodzi o ścisłość to na mapach działka wyznaczona na szlak przebiega nawet do 60m od drogi z kowańca na turbacz, łączy się tylko z nią na brożku i sralówkach, a co najlepsze przed bukowiną waksmundzką się kończy i zaczynają się w pełni tereny prywatne.
z tego wynika, że nie ma żadnej formalnej i prawnie wyznaczonej trasy dla narciarzy i biegaczy z zakazem wjazdu dla 4x4.

chcę jeszcze powiedzieć, że prawie cała strona Gorc od Nowego Targu, Waksmundu, Ostrowska i Łopusznej jest w rękach prywatnych. turyści są tutaj gośćmi wiec powinni okazać trochę więcej kultury, a nie musztrować właścicieli na ich posesjach (znam to z doświadczenia).
jaga217:17, 21 grudnia 2016
Jest sprzątanie Pienin , Tatr . O sprzątaniu Gorców nie słyszałam. Wypady po to robią w góry żeby się nażreć popić i śmieci zostawic.
s17:03, 21 grudnia 2016
Takie własnie jest społeczenstwo - w większości nie potrafi dbac o dobro wspólne.
lb16:04, 21 grudnia 2016
wniosek: szkoda sobie zawracac glowe jakimis trasami. nalezaloby pozamykac tez wszystkie wyciagi, polikwidowac parkingi i pensjonaty i wszyscy wio rąbac drzewo i ziemniaki sadzic. wtedy quadem mozna wszedzie i nikt zlego slowa nie powie.

ze wsi jestes, na wies wrocisz.
szczery14:53, 21 grudnia 2016
@baciok Jak by tak było jak piszesz to musieli by połowę podhala rozebrać...
do wyborca14:15, 21 grudnia 2016
ale ja nie zamierzam nigdzie startować i w żadnych wyborach!!!!cos ci sie pomyliło chłopie.
do j..Radek14:14, 21 grudnia 2016
dlatego zapytalem w swoim liscie do kogo należy droga która została przygotowana przez ratrak. skoro jest w rekach prywatnych oczywiście zgadzam sie że właścieciel parceli czy bacówki ma prawo dojechac do niej. tylko tez trzeba rozróżnić jazde samochodem tak jak w Pana przypadku (uzasadnionym) do swojej działki, a jazdę samochodem ot tak dla przygody i specjalnego zmasakrowania drogi przygotowanej dla biegaczy i turystów. ..jak pisał "zmotoryzowany"ze po wyratrakowanym lepiej mu sie jedzie i sie nie kopie...dlatego wg mnie skoro w jeden dzień jest przygotowana ale na drugi dzień juz zrujnowana i rozorana przez samochody nie ma najmniejszego sensu jej w tym miejscu prowadzić.
j.....11:44, 21 grudnia 2016
jeśli nasze bacówki są nielegalne to dlaczego płacimy za nie podatki?
Piechór09:19, 21 grudnia 2016
Policja w Nowym Targu nie robi nic aby zatrzymać niszczenie gór czy prywatnej własności. Wiadomo kto i gdzie jeździ, gdzie naprawia i gdzie mieszka. Przecież z domu muszą wyjechać drogą publiczną nie mają rejestracji, ubezpieczeń, uprawnień gdzie jest wtedy policja? Nie trzeba ich gonić po lasach czy polach a kasować systematycznie za każdym razem po wyjeździe z domu na ulicę i w czasie powrotu do domów po zakrapianych imprezach w górach. W górach też nie mają całkowicie dojazdu po prywatnym terenie....
baciok23:05, 20 grudnia 2016
Bacówkami nie ma się co chwalić, bo każda to samowola budowlana i do rozbiórki. To tylko kwestia czasu.
NT22:34, 20 grudnia 2016
właśnie w wielu przypadkach trasa biegnie to terenach prywatnych. Idea słuszna, ale w głównych szlakach prowadzących do działek.
MK21:53, 20 grudnia 2016
Szanowny panie ... wolnoć Tomku w swoim domku ? wolnoć to połączenie czasownika wolno ze skróconą formą zaimka osobowego ć, czyli ci/ tobie. Współczesna wersja tego powiedzenia brzmiałaby zatem: wolno ci Tomku (robić, co chcesz) w swoim domku.
Nowotarżanin z wyboru21:00, 20 grudnia 2016
@j..... - jak znam mentalność jeżdżących to gdyby wyratakowano trasę poza drogą dojazdową do działek to olalibyście zaśnieżoną drogę i trasa i tak byłaby rozjeżdżona. Ale ... warto zrobić taki eksperyment.
Gorczański20:30, 20 grudnia 2016
Do j....
Przykry jesteś, żal mi Ciebie
wyborca19:23, 20 grudnia 2016
Panie Radku trochę szczerości
nie zagłosuje na Pana w następnych wyborach
ja19:00, 20 grudnia 2016
Wystarczy, że tak zwanymi "budynkami gospodarczymi" zajmie się inspektor nadzoru budowlanego, a wszystkie te bacówki, które w gruncie rzeczy są nie legalnymi domami po prostu znikną (a przynajmniej w państwie, gdzie obowiązuje prawo powinny)
Janek18:51, 20 grudnia 2016
Te Wasze niby Bacówki to chore pomysły powinny zniknąć .
Dewastacja dróg i ścieżek i te kłady po drogach, leśnych to koszmar.
Pytam gdzie straż leśna.
Teddy Kaczynski17:55, 20 grudnia 2016
taa,prywatne....a jak jade do swojego to mnie sprawdzają czy to faktycznie moje.Z laptopem stali i jeszcze akt własności musiałem dowozić im do lasu.Pitole taki las żebym nie mógł do swojego wjechać,nie długo z paszportem cza będzie jeździć.
p.17:49, 20 grudnia 2016
tren - pal to sobie wbij wiesz gdzie? Jak sobie, gdzieś tam nogę skręcisz, to też na palu cię zniosą.
A niestety większość ma rację! jadą do swojego i po swoim.
Baca17:49, 20 grudnia 2016
a juści ze tak to my bedymy jeździć ka popadnie !
Aktywny17:45, 20 grudnia 2016
Przepraszam bardzo ,ale dlaczego mamy po swoim nie jeździć skoro te działki należą do nas więc nie wmawiajcie nam że będziecie grodzić drogi bo i tak to nic nie da :)
P.S Ci którzy robili ten projekt mogli sobie przemyśleć sprawę o tych którzy mają bacówki.
j.....17:35, 20 grudnia 2016
do tren

pale drewniane to możesz sobie wbijać ale u siebie na działce
na mojej polanie się nie rządź!!!!!!
lasowy17:25, 20 grudnia 2016
ciagnie chopa do lasu to jedzie, ludzka mentalnosc nie zna granic
wiekszosc twierdzi pie... nie moje
j.....17:00, 20 grudnia 2016
jestem właścicielem jednej z dziełek, którą przecina zielony szlak i nie mam innej możliwości dojazdu do swojej bacówki. Nie rozumiem dlaczego ścieżki narciarskie robią na drogach, którymi dojeżdżamy do swoich bacówek, polan i lasów. nie można ich zrobić tak aby nie kolidowały z drogami dojazdowymi do działek? przez polany które i tak są zasypane?

do Pana Radka: sam zamierzam wyjeżdżać tą trasą do swojej bacówki jeszcze przed świętami, no chyba że pan wyniesie mi kilkadziesiąt cegieł klinkierowych, kilka worków z zaprawą (piec się rozleciał i muszę go połatać), parę desek i trochę węgla na mrozy to odstąpię od wyjazdu samochodem.
czekam na pana odpowiedz
tren16:40, 20 grudnia 2016
Widocznie trzeba wbić jakieś pale drewniane poprzecznie do drogi, tak aby uniemożliwić im przejazd. Może to pomoże?
obiektywny16:27, 20 grudnia 2016
Proponuję spojrzeć na tą sprawę trochę obiektywnie. przecież ta trasa jest prowadzona nie drogami gminnymi tylko przez prywatne lasy i siłą rzeczy będzie rozjeżdżana przez prywatne pojazdy. Jak można było w ogóle założyć w projekcie budowanie trasy narciarskiej na obcym terenie.
co innego przykładowa trasa biegowa na długiej polanie. Widzicie różnicę?
Zmotoryzowany15:13, 20 grudnia 2016
Niestety macie pecha ale trasy tam nigdy nie będzie, ponieważ tamtędy leci droga do prywatnych działek, bacowek. A z drugiej strony jak ktoś ubije drogę ratrakiem to się lepiej jedzie nie? nigdzie się człowiek nie kopie hehe :)
Partyzant14:16, 20 grudnia 2016
Nie tylko Turbacz ale całe Gorce są masakrowane.Z dzieciakiem w niedziele czy od święta nie można nawet spokojnie przejść bo jak nie quady to motocykle albo auta się ścigają.Jeszcze ze dwa lata i będą regularnie busy jeździły z Lubania na Turbacz,CPN na przełęczy itp...bo to do tego zmierza.Nie ma już tych urokliwych szlaków z przed choćby 15lat....ciszy,spokoju.
dzim14:13, 20 grudnia 2016
a czemu się dziwicie przecież to zwykła droga leśna, którędy mają jeździć ludzie ciągnikami, kładami, koniami jak nie po drodze ,obecnie robi się już wszędzie trasy biegowe gdzie popadnie zaczyna to być już denerwujące chociaż nie mam nic przeciwko
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas