Polska Akcja Banerowa wraca na Podhale z kolejnym przesłaniem: "Zawsze wybór dotyczący szczepienia - nigdy przymus!" - podhale24.pl
Wtorek, 16 kwietnia
Imieniny: Bernadetty, Cecyliana, Kseni
Rabka Zdrój
Clouds
Wiatr: 9.072 km/h Wilgotność: 80 %
Clouds
Wiatr: 10.08 km/h Wilgotność: 84 %
Clouds
Wiatr: 8.316 km/h Wilgotność: 78 %
Clouds
Wiatr: 8.46 km/h Wilgotność: 77 %
Clouds
Wiatr: 4.968 km/h Wilgotność: 74 %
Clouds
Wiatr: 7.74 km/h Wilgotność: 79 %
Jakość powietrza
22 %
Nowy Targ
18 %
Zakopane
14 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 11 | 22 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 9 | 18 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 7 | 14 %
04.02.2021, 11:36 | czytano: 4880

Polska Akcja Banerowa wraca na Podhale z kolejnym przesłaniem: "Zawsze wybór dotyczący szczepienia - nigdy przymus!"

ZAKOPANE. Po zakończeniu akcji z reklamowaniem książki Fundacji Osuchowa "Fałszywa Pandemia. Krytyka naukowców i lekarzy", Polska Akcja Banerowa rozpoczyna nowe przedsięwzięcie.

zdj. nadesłane
zdj. nadesłane
"Temat, który zostanie przez nas poruszony na terenie kraju, będzie dotyczyć Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19. Jesteśmy i chcemy pozostać wolnymi ludźmi, dlatego mówimy STOP. Zawsze wybór dotyczący szczepienia - nigdy przymus!" - zapowiadają.

W przesłanej nam informacji czytamy:

Baner, który pojawił się w Polsce z projektem przygotowanym przez naszego grafika Pawła Maśnicę, dotyczący dobrowolności szczepień, znajduje się w Jaworznie. To właśnie tam, dzięki oddolnej inicjatywie mieszkańców została zapoczątkowana akcja #zawszewybor. Do akcji dołączył Chrzanów, Zabrze, Brodnice, Siemianowice Śląskie, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza oraz Koszalin. Teraz pora na Podhale!

Pierwszy baner dotyczący Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 pojawił się dzisiaj na Podhalu. Dzięki uprzejmości Pana Staszka, który dzierżawi teren firmie Fun Bud z Zakopanego i ogromnemu wsparciu udzielanemu nam przez Pana Michała, mamy okazję ponownie zawiesić banery informacyjne na przyczepie w Zakopanem.

Już niedługo Polska Akcja Banerowa przy współpracy z Gwardią Podhala obejmie szerzej swoim zasięgiem Podhale, o czym przekonacie się Państwo już wkrótce. Chcemy mieć prawo wyboru, w kwestiach dotyczących życia i zdrowia nas wszystkich - Polaków...

Sebastian Śmietana


Większość z Nas zapewne nie jest specjalistą chorób zakaźnych, nie jest też immunologiem ani epidemiologiem, nie ukończyła żadnych studiów medycznych i nie posiada specjalistycznej wiedzy z zakresu wirusologii czy genetyki. Dlatego też, chociażby przy podejmowaniu decyzji o szczepieniach, kierujemy się wynikami przeprowadzonych badań, opiniami ekspertów, a także własnym doświadczeniem. Nie inaczej jest w przypadku szczepionki przeciwko COVID-19. Po zapoznaniu się z opiniami zarówno pozytywnymi, którymi jesteśmy na każdym kroku zasypywani, jak i tymi krytycznymi, którym zdarza się "znikać" w natłoku informacji, każdy z nas powinien mieć prawo do decydowania o sobie. Podkreślę, że decyzja ta powinna być ŚWIADOMA. Oznacza to, że osoba podejmuje przemyślaną decyzję i zdaje sobie sprawę z tego co robi, po co oraz jakie mogą być tego skutki. I tutaj pojawia się kluczowe pytanie, na ile nasze społeczeństwo jest świadome? Przede wszystkim, czym jest szczepionka i na jakiej zasadzie ona w ogóle działa; w jaki sposób nasz organizm reaguje na różne patogeny (tj. wirusy czy bakterie) i jak sobie z nimi radzi; czym jest eksperyment medyczny; czym jest owa "szczepionka" mRNA, co zawiera oraz jakie mogą być skutki uboczne jej przyjęcia, nie tylko te krótkoterminowe, ale również długoterminowe; kto ponosi odpowiedzialność za ewentualne skutki uboczne tych szczepień; jakie tak na prawdę mamy prawa.

Według raportu opublikowanego przez Ministerstwo Zdrowia, do 23 stycznia do Państwowej Inspekcji Sanitarnej zgłoszono 375 niepożądanych odczynów poszczepiennych, z czego 314 miały charakter łagodny. Najczęściej występującym było zaczerwienienie i krótkotrwała bolesność w miejscu wkłucia, poza łagodnymi odczynami zdarzały się również poważniejsze tj. osłabienia, utraty przytomności, gorączka, duszności, dreszcze, bóle głowy, mięśni i stawów, drgawki, zaburzenia rytmu serca, tachykardia, a nawet udar mózgu. W niektórych przypadkach osoby wymagały hospitalizacji. W raporcie możemy znaleźć również informację o zgonie mężczyzny z Oleśnicy, pierwszym takim przypadku śmiertelnym w Polsce, który został zaraportowany następująco: "Gorączka, spadek ciśnienia tętniczego, tachykardia, 3 razy wzywano zespół ratownictwa medycznego, nie hospitalizowano, zatrzymanie krążenia, zgon. 20.01.2021 godz. 20:30".

Z kolei z danych z VAERS w USA do 15.01.2021 zarejestrowano 7 794 przypadków powikłań po „szczepionce” przeciwko COVID-19, w tym 181 śmiertelnych. 3 231 osób zostało wyleczonych, 2 291 osób nie wyzdrowiało, natomiast nie ma informacji o pozostałych 1 583 przypadkach. Dr Tomas Clark opublikował 19 grudnia dane odnośnie ciężkich powikłań po podaniu preparatu 112 807 osobom. Uniemożliwił on codzienne funkcjonowanie 3 150 z nich.
Niemal każdego dnia dowiadujemy się o kolejnych historiach niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz zgonach w krótkim okresie po podaniu preparatu, które mają miejsce na całym świecie. „Islandia – trzy zgony po szczepieniu”, „Portugalia – zgon 41-letniej pielęgniarki dwa dni po szczepieniu”, „USA – śmierć lekarza”, „Setki Izraelczyków zostaje zarażonych Covid-19 po otrzymaniu szczepionki”, „75-letni Izraelczyk umiera 2 godziny po podaniu szczepionki”, „Norwegia: 23 zgony seniorów po szczepionce”, „USA: 55 osób zmarło po otrzymaniu szczepionki przeciwko Covid-19”, „Hiszpania: Pomimo szczepień w domach seniora od początku zmarło prawie 1000 osób”. To tylko część tego, co ma miejsce tuż obok nas. Bowiem, nie o wszystkich sprawach możemy usłyszeć w mediach głównego nurtu.
Odnotowane do tej pory powikłania, wystąpiły u osób natychmiast bądź w krótkim okresie po przyjęciu preparatu. Natomiast te bardziej odległe mogą wystąpić dopiero po kilku miesiącach lub nawet latach. W USA lekarze prowadzący badania wpływu „szczepionki” przeciwko COVID-19 na płodność mężczyzn, sugerują, aby ci rozważyli zamrożenie plemników przed zaszczepieniem się. Również kobiety w ciąży oraz karmiące piersią nie powinny być szczepione, zdaniem producenta (Pfizer) nieznany jest wpływ preparatu na płodność. Co w sytuacji, kiedy okaże się, że jest on destrukcyjny, a jego skutki nieodwracalne?

Oficjalna definicja niepożądanego odczynu poszczepiennego (NOP) to "zaburzenie stanu zdrowia, które wystąpiło w okresie czterech tygodni po podaniu szczepionki". Wyjątek stanowią odczyny po szczepieniu przeciwko gruźlicy. Jak można łatwo wywnioskować, wszelkie objawy medyczne, także te po "szczepieniu" przeciwko COVID-19, jeżeli pojawią się po czterech tygodniach od podania, mogą nie być sklasyfikowane jako NOP. Pojawiają się pytania. Czy wszystkie przypadki niepożądanych odczynów poszczepiennych są rejestrowane? Czy zdarzają się pogorszenia stanu zdrowia osoby zaszczepionej po okresie czterech tygodni i ile ich tak na prawdę może być?

Niedawno został opublikowany projekt ustawy powołującej Fundusz Kompensacyjny Szczepień Ochronnych, który obejmie w pierwszej kolejności "szczepienia" przeciwko COVID-19. Jego celem jest umożliwienie uzyskania świadczenia pieniężnego przez osobę, u której wystąpią "działania niepożądane spowodowane szczepieniem". Warunkiem jego uzyskania jest pobyt w szpitalu przez minimum 14 dni lub wystąpienie wstrząsu anafilaktycznego powodującego konieczność obserwacji w szpitalu lub hospitalizacji. Nie ma w nim żadnej informacji o odszkodowaniu w przypadku śmierci zaszczepionego.

Warto wspomnieć o fakcie, iż "szczepionka" przeciwko COVID-19 jest nadal w III fazie badań klinicznych. Badania kliniczne są zazwyczaj są długimi i żmudnymi procesami, a ich celem jest określenie, czy preparat jest bezpieczny i skuteczny przy stosowaniu u ludzi. Pierwotnie, badania miały być prowadzone na osobach pełnoletnich. Później natomiast zdecydowano, aby włączyć w nie także osoby niepełnoletnie już od 12 roku życia. Wszystkie osoby biorące udział w badaniu pozostaną pod obserwacją jeszcze przez okres następnych dwóch lat.
Nasuwają się więc kolejne pytania. Skoro badania kliniczne nadal trwają to czy "szczepionkę" przeciwko COVID-19 można nazwać dostatecznie przebadaną i bezpieczną? Co możemy powiedzieć o jej długoterminowych skutkach ubocznych?

Ustawa o zawodzie lekarza i lekarza dentysty (rozdział 4) mówi, że eksperymentem leczniczym jest "wprowadzenie nowych albo tylko częściowo wypróbowanych metod diagnostycznych, leczniczych lub profilaktycznych w celu osiągnięcia bezpośredniej korzyści dla zdrowia osoby chorej". Eksperymentem medycznym może być właśnie eksperyment leczniczy, którym z kolei są badania kliniczne. Czy zatem osoby przyjmujące "szczepionkę" przeciwko COVID-19 na ówczesnym etapie są uczestnikami takiego eksperymentu?

Według dr Zbigniewa Hałata, epidemiologa, byłego głównego inspektora sanitarnego i zastępcy ministra zdrowia ds. sanitarno-epidemiologicznych, to nie szczepionka, lecz „terapia genowa”. - “Szczepionki mają ustalony sposób wytwarzania i prowadzenia badań nad nimi, sięgający kilku lub kilkunastu lat (…) Tym razem mamy do czynienia z preparatem terapii genowej. Wiele eksperymentalnych prób terapii genowej, na przykład w nowotworach złośliwych i szeregu innych ciężkich zmian chorobowych, zawiodło i wycofano się z tych prób” - mówi dr Hałat. Wskazuje także na długofalowe zagrożenia możliwych zachorowań na nieznane do tej pory choroby autoimmunologiczne.
Koncerny farmaceutyczne przez podpisanie umowy ramowej z Komisją Europejską, wyłączyły swoją odpowiedzialność za szczepienia przeciwko COVID-19. Oczywiście prócz Funduszu Kompensacyjnego istnieją podstawy prawne, które pozwalają na dochodzenie rekompensaty. Natomiast cały ciężar dowodu spoczywa na poszkodowanym. Lecz jak długa okaże się droga do uzyskania odszkodowania? Czy możemy liczyć na to, że zakończy się ona sukcesem? Bardzo istotnym jest, aby każdy z Nas, najpierw otrzymał w prosty i przystępny sposób rzetelne informacje dotyczące tematu szczepień, by później mógł zdecydować zgodnie z własnym sumieniem o zdrowiu i życiu swoim oraz swoich dzieci. Niestety środki masowego przekazu często pokazując tylko jedną stronę medalu i pomijając wiele znaczących faktów, mocno zakrzywiają rzeczywistość. Manipulacja strachem i nastrojami społecznymi to teraz główne narzędzie rządzenia. Dlatego też ludzie chcą się szczepić najczęściej z dwóch powodów: albo boją się zachorowania, albo po prostu mają już dość tej sytuacji i chcą powrócić do "normalności". Tylko zastanówmy się nad jednym, co w sytuacji, kiedy obecna "nienormalność" stanie się dla nas nową normalnością, na którą sami damy przyzwolenie? W którym momencie dobrowolnie zrzekniemy się prawa do wyboru? Czy w ogóle zostanie to przez nas zauważone?

Na każdym kroku przypomina się nam, że szczepienia przeciwko COVID-19 są bezpłatne oraz dobrowolne. Skoro są bezpłatne, jednocześnie nie “darmowe”, bo producenci dostają za nie odpowiednią sumę pieniędzy, to kto za nie płaci? Jeżeli są dobrowolne to znaczy, że nikt nie ma prawa nas do niego zmusić.

Początkiem stycznia szef KPRM, Michał Dworczyk powiedział , że “status osoby zaszczepionej rzeczywiście będzie nieco się różnił od osoby która nie przyjęła szczepionki”. Zgodnie z art. 32 Konstytucji RP “wszyscy są równi wobec prawa” oraz “nikt nie może być dyskryminowany w życiu publicznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”. Jak zdążyły się już przekonać niektóre grupy zawodowe, tj. służby medyczne, mundurowe czy żołnierze Wojska Polskiego, “status” osoby niezaszczepionej, w tym przypadku naprawdę się różni. Przykładowo, “w 2021 tylko zaszczepieni żółnierze będą kierowani na kursy i szkolenia, w tym podoficerskie i oficerskie, a także na kursy kwalifikacyjne i doskonalące”, “będą mogli uczestniczyć w misjach poza granicami kraju” oraz ”fakt dobrowolnego zaszczepienia się (…) będzie miał wpływ na jego opinię służbową”. Zdarzają się również sytuacje, w których nie przedłuża się kontraktów niezaszczepionym pracownikom medycznym. Za to w Izraelu będą wydawane tzw. “zielone paszporty” osobom, które otrzymały drugą dawkę szczepionki. Będzie on zwalniał z obowiązku kwarantanny oraz z ograniczeń w ruchu podczas loockownu.
Czy to, co się dzieje na obecnym etapie można nazwać już segregacją ludzi?

Klaudia Gil


Polska Akcja Banerowa: Dawid Burtan, Stanisław Dziubas, Klaudia Gil, Urszula Głowacka-Domanus, Elżbieta Gwóźdź, Janusz Jurzec, Krystyna Ligas, Piotr Łukaszczyk, Kinga Maciejowska, Paweł Maśnica, Michał Woźniak, Halina Mida, Janusz Śmietana, Sebastian Śmietana, Robert Trybuła, Mirosława Zawiślak, Paweł Gancarczyk.

Gwardia Podhala
----
opr.s/
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
Bacznie się rozglądaj i wybieraj18:10, 5 lutego 2021
@ K.
A nie przyszło ci do głowy, że ktoś na tym skrzyżowaniu poprzepinał światła i zmusza cię do wejścia pod koła pojazdu?
Burok16:33, 5 lutego 2021
@antycovidian
Młody nie znaczy mądry , a raczej przemądrzały i myślący że jest młody , silny i wieczny . Ciekawe czy Virus i Śmierć myślą tak samo
grypa14:57, 5 lutego 2021
Tym samym szczepili rok,dwa(teraz pod zmienioną nazwą) i wcześniej przeciw grypie.No ale wtedy ludzie nie byli zmanipulowani rozhisteryzowani przez media jak teraz.Nad skuteczną szczepionką naukowcy męczą się parę naście i dłużej lat,np, przeciw HIV,raka(żniwo dzienne w ofiarach jest w tysiącach dziennie)i jej jeszcze nie ma. A tu cyk,parę miesięcy i jest szczepionka na panikę,długowieczność( na głupotę była by najlepsza lepsza).
3NT23:37, 4 lutego 2021
@ Virusek chytrusek:
Jak się będziesz długo i non stop kręcił w pobliżu zakładu fryzjerskiego to Ci w końcu ogolą głowę.
antycovidian22:51, 4 lutego 2021
@Lechickie Veto
@Burok
i Wam podobni

Nikomu nie bronię poddać się eksperymentowi medycznemu i przyjąć eksperymentalny preparat biologiczny, będący w fazie testów. Macie ochotę, to ustawcie się w kolejce i się nim "zaszczepcie", ale nie macie prawa na nikim wymuszać "zaszczepienia" się, grając na ludzkich emocjach - to jest podłość - jeszcze tylko brakuje w Waszych wypowiedziach, rządowych sloganów, że osoby, które odmówią przyjęcia tego preparatu przyczynią się do śmierci swoich rodziców czy dziadków. O tym, jak rząd robi ludziom wodę z mózgu - czego jesteście najlepszym przykładem - udowadnia Pan Witold Gadowski u wujka YouTube Komentarz Tygodnia: Brakujące ogniwo
Lechickie Veto22:02, 4 lutego 2021
Teresa Wojda
Hasło dotyczące szczepień śmiercionkami: Zawsze wybór, nigdy przymus" jest karnym naruszeniem Prawa Naturalnego! Wbrew zasadom Prawa Naturalnego: Nie krzywdzę siebie, nie krzywdzę innych , nie pozwalam krzywdzić siebie, nie pozwalam krzywdzić innych !!!! Okupant się cieszy z takiego hasła zgodnego z haniebną deklaracją warszawską w sprawie szczepień !
Burok20:52, 4 lutego 2021
Życzę DUUUUUUUUUUŻO zdrowia bo los bywa złośliwy , i żeby nie trzeba było sie szczepić na Cito , albo odszczekiwać pod respiratorem
Amarylis18:32, 4 lutego 2021
To prawda, że o problemach po szczepieniu, tak samo jak i o wszelkich błędach lekarzy, nie wolno za wiele mówić. Taka niepisana zasada. Generalnie prosty lud ma słuchać autorytetów. Nie pytać, nie myśleć, nie kwestionować.
Z tym, że dla niektórych osób tym autorytetem będzie lekarz, a dla niektórych jakiś tam pan Zdzisek, znachor z youtube.
Jakby ktoś chcial na prawdę myśleć niezależnie, to najpierw trzeba by mieć dostęp do badań, do rzetelnej wiedzy w temacie, o którym chce się wyrobić sobie opinię. I przy tym jeszcze trochę wiedzy, trochę narzędzi matematycznych i zdolności logicznych, żeby rozumieć co podane liczby i zależności oznaczają. Więc jest to utopia, że ludzie będą kiedykolwiek masowo sami myśleć i szukać wiedzy. Zawsze byli to nieliczni, a masy wolały podążać za "autorytetem". Takim, czy innym. Byle to ktoś inny powiedział co myśleć i nie trzeba było się przemęczać.
świrek14:12, 4 lutego 2021
Wszyscy bez wyjątku"otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło". Bez niego nie będzie można kupować ani sprzedawać.

wszyscy bez wyjątku otrzymają znamię
Sebastian Śmietana13:54, 4 lutego 2021
Do K.

Art. 39. Zasada wolności od eksperymentów

Nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody.

zawsze wybór - nigdy przymus
Virusek chytrusek13:09, 4 lutego 2021
Mnie nikt nie zmusza i nie słyszałem żeby ktoś komuś pistolet do głowy przykładał....
K.12:06, 4 lutego 2021
Słuszna akcja, słuszne hasło, ale podpisany już mniej.
Panie Sebastianie, czy czerwone światło na skrzyżowaniu dla uczestnika ruchu drogowego to przymus, czy kwestia wyboru?
Robi Pan dobrą robotę, ale wielkie idee nie tłumaczą "późnego pomarańczowego". ;-)
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas