- 111 rocznica urodzin Władysława Cudzicha-Koszarka – zakopiańczyka, więźnia Palace i niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz
- 80. rocznica rozstrzelania Heleny Marusarzówny, mistrzyni sportów narciarskich, kurierki tatrzańskiej, żołnierki ZWZ-AK. Wspomnienie Mariana Harapińskiego
Akcja o kryptonimie „Dezerter” miała za zadanie zwerbowanie Eugeniusza Antoniewicza do współpracy z Urzędem Bezpieczeństwa. Za swoją niezłomną postawę otrzymał karę śmierci 18 stycznia 1947 r., złagodzoną na mocy ustawy o amnestii do 15 lat więzienia.
W składzie sędziowskim zasiadały czerwone bestie - Ludwik Kiełtyka jako przewodniczący, oraz ławnicy Władysław Wojnarski i Aleksander Jaworski. Ludwik Kiełtyka specjalizował się w sądzeniu i skazywaniu Ogniowców na śmierć. Spokojnej starości dożył jako szef inspekcji pracy w Kielcach.
Eugeniusz Antoniewicz ostatecznie wyszedł na wolność w 1956 roku.
Cześć i chwała Bohaterom!
PS. Współcześni historycy mylą akcję "Dezerter z pseudonimem partyzanta 2 kompanii ZP „Błyskawica” Andrzeja Skwarka. Eugeniusz Antoniewicz siedział przez pewien czas w więzieniu z wyżej wspomnianym Andrzejem Skwarkiem, Karolem Lasakiem czy Janem Mateją. Był łącznikiem „Ognia” ze strukturami WINu w Łodzi. Miał bezpośredni kontakt z dowódcą wywiadu Zbigniewem Zakrzewskim „Bryłą”. Jego syn Marek mieszka w Vancouver w Kanadzie. Wciąż ma nadzieję, że odnajdzie swego ojca.
Na zdjęciach - dowódca i Ogniowi partyzanci z 6 kompanii.
Spadkobiercy mjr Józefa Kurasia "Ognia" i jego żołnierzy ZP Błyskawica