W październiku 1945 r. wyjechał najpierw do Zabrza, a następnie do Gliwic, gdzie pracował pod fałszywym nazwiskiem jako robotnik. Wiosną 1946 r. został ponownie zmobilizowany do oddziału i wrócił w Gorce. Tam otrzymał broń i został mianowany adiutantem „Ognia”. Brał udział m.in. w zabezpieczaniu ślubu Kurasia, a następnie w walce z obławami bezpieki w maju 1946 r. Uczestniczył też w rozbiciu dowodzonego przez Stanisława Wałacha oddziału prowokacyjnego UB. 21 lutego 1947 r. został ranny w walce z UB i KBW w Ostrowsku, w której zginął Kuraś. Zdołał jednak przedrzeć się przez pierścień obławy i uciec z zasadzki. 1 marca 1947 r. ujawnił się w PUBP w Nowym Targu.
We wrześniu 1947 r. zagrożony aresztowaniem przyłączył się do dowodzonego przez Józefa Świdra „Mściciela” oddziału partyzanckiego „Wiarusy”. W grupie „Mściciela” nadzorował m.in. wkopanie symbolicznego krzyża w miejscu śmierci „Ognia”, a w lutym 1948 r. uczestniczył w walce z obławą KBW w Lubniu (w której zginął „Mściciel”) oraz w obronie bunkra „Wiarusów” nad Harklową. Po śmierci Tadeusza Dymla „Srebrnego” 21 października 1948 r. Ludzia objął dowodzenie grupą.
W połowie 1949 r. oddział został wciągnięty do gry operacyjnej UB. Stanisław Ludzia został aresztowany 16 lipca 1949 r. podczas fikcyjnego przerzutu na Zachód. 28 listopada 1949 r. WSR w Krakowie skazał go na śmierć. Egzekucję przeprowadzono 12 stycznia 1950 r. w więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie. Szczątki Stanisław Ludzi potajemnie pogrzebano na cmentarzu Rakowickim, gdzie odnaleziono je w październiku 2017 r.
"Dzisiaj, kiedy chcemy oddać mu ostatni hołd, odkrywamy prawdę o nim i o sobie, o naszym narodzie. Prawdę bardzo trudną, domagającą się radykalnej rewizji tego, co dotychczas obowiązywało. Rewizji spojrzenia na lata 40. 50. i późniejsze - w imię prawdy, w imię wierności, w imię przekonania, że musimy stać przy tych bohaterach, oddać im cześć i godnie ich pochować" (Metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski podczas homilii w 2019 r.)
opr. Sebastian Śmietana
Według Ludomira Molitorisa z Towarzystwa Słowaków w Polsce w czasie swej działalności na Spiszu i Orawie Kuraś przerażał mieszkających tam Słowaków oraz dopuszczał się zbrodni i grabieży[17].
Towarzystwo Słowaków w Polsce wezwało do przeprowadzenia przez IPN śledztwa w sprawie akcji przeciw ludności słowackiej dokonywanych przez Kurasia i podległe mu oddziały na Podhalu[18]. W 2012 roku Ľubomír Ďurina, dyrektor słowackiego archiwum IPN, pokazał w Warszawie film poświęcony Kurasiowi Zakątki zapomniane przez Pana Boga. Stwierdził przy tym: Posiadamy wiele relacji osób, które w latach 1945-1947 uciekały ze Spisza i Orawy przed ludźmi Kurasia i chroniły się na terenie Czechosłowacji. Po przekroczeniu granicy osoby te były przesłuchiwane przez czechosłowacką służbę bezpieczeństwa i opowiadały o powodach ucieczki z Polski. To są wstrząsające relacje o terrorze, mordach, gwałtach, grabieżach[19].
https://...