Od początku spotkania obie drużyny grały bardzo chaotycznie, nie potrafiły stworzyć składnej akcji, a co dopiero oddać strzał. Pierwszą okazję bramkową zmarnował Ziętara, który dość przypadkowo przejął krążek na linii niebieskiej, wjechał do tercji przeciwnika i strzałem po lodzie próbował zaskoczyć Michała Elżbieciaka. Nie minęła minuta, a świetną okazję zmarnował kapitan ”Szarotek” Jarosław Różański, który nie zdołał ulokować krążka w pustej janowskiej bramce. W odpowiedzi Waldemar Klisiak zamieszał pod nowotarską bramką, ale jego uderzenie instynktownie wybronił Zborowski. Pomiędzy dwunastą, a siedemnastą minutą obie drużyny miały okazję grać z przewagą, lecz grający wpierw janowianie, jak i później - nowotarżanie, nie mieli pomysłu na dobre rozegranie zamka i bramki nie padły. W końcówce tercji swojej sytuacji nie wykorzystał będący ostatnio w bardzo wysokiej formie Milan Baranyk. Jego strzały lądowały nad, lub obok bramki Naprzodu. Janowianie nie zostawali bez odpowiedzi. Doświadczony napastnik Koszowski oraz Zimka sprawdzali jeszcze popularnego ”Zborę”, ale ten zachował czyste konto do końca pierwszej tercji.
Zaledwie dwadzieścia osiem sekund po wznowieniu gry w drugiej tercji na ławkę kar powędrował Wojtarowicz i gospodarzę stanęli przed kolejną okazją zdobycia bramki. Nowotarżanie bardzo szybko zakładają zamek. Co z tego, skoro nie oddają strzału. Wydaję się to być mankamentem już od początku sezonu. Zapała znalazł się w bardzo dobrej sytuacji, ale wyczekał go golkiper Naprzodu i pewnie wyłapał jego strzał. Gdy przyjezdni grali już w pełnym składzie o ładną indywidualną akcję pokusił się Pohl, lecz jego strzał z backhandu o milimetry minął poprzeczkę bramki Podhala. Dwie znakomite okazję zmarnowali Klacansky oraz Stachura w momencie, gdy to dwóch zawodników gospodarzy przesiadywało na ławce kar. Od tego momentu janowianie przejęli inicjatywę i raz po raz zagrażali bramce Zborowskiego. Kolejno Pohl, Zimka oraz Stachura mieli wyśmienite sytuacje, ale nie zdołali ich wykorzystać. Worek z bramki rozwiązał się w trzydziestej czwartej minucie kiedy to Sulka wyłuskał krążek pod bramką Elżbieciaka, zagrał go do Kacira, a ten już dobrze wiedział co z nim zrobić – umieszczając go pod poprzeczką bezradnego bramkarza gości. Gospodarze zagrali bardzo efektownie i efektywnie w ostatniej minucie pierwszej tercji, gdyż w przeciągu zaledwie dwudziestu sekund zdołali zdobyć dwie ładne bramki. Najpierw Voznik dostał bardzo dobre podanie zza bramki od Kubenki i pewnym strzałem w długi róg pokonał golkipera Akuny. Zaś trzecia bramka to popis całego trzeciego ataku, a świetne podanie Malaśińskiego wzdłuż bramki wykończył precyzyjnym strzałem w okienko Dziubiński.
Janowianie mieli już na początku ostatniej odsłony bardzo dobrą okazję do strzelenia bramki, gdyż przez ponad minutę grali z przewagą dwóch zawodników na lodzie, lecz w tym okresie dobrze bronili się nowotarżanie, aż do momentu, gdy krążek dobrze rozegrali hokeiści Naprzodu. Powędrował on przed bramkę do Stachury, a ten doskonałym podaniem obsłużył kapitana gości Słodczyka, który już nie miał problemów z pokonaniem bramkarza ”Szarotek”. Niespełna dwie minuty później było już tylko 3:2. Doświadczony napastnik Naprzodu - Waldemar Klisiak, zachował zimną krew i ładnym strzałem po lodzie w długi róg - pokonał Zborowskiego. Goście ewidentnie złapali wiatr w żagle. Klacansky po błędzie nowotarżan, stanął oko w oko z golkiperem Podhala. Z pojedynku zwycięsko wyszedł ten drugi. Dwa decydujące i jakże piękne ciosy zadali gospodarze w pięćdziesiątej minucie. Najpierw Zapała, a potem Dutka - swoje strzały ulokowali w obu okienkach bramki Elżbieciaka, nie dając mu żadnych szans. Przy bramce Krzysztofa Zapały goście mieli wiele pretensji i prosili sędziego o analizę video, lecz pan Pachucki był nieugięty i swojego zdania nie zmienił, jedyne co wskórali gracze z Janowa - to kara za opóźnianie gry. Przyjezdnych nie było już stać na odrobienie strat i mecz zakończył się sprawiedliwą wygraną ”Szarotek” 5:2.
Wojas Podhale Nowy Targ - Akuna Naprzód Janów 5:2 (0:0;3:0;2:2)
33:12 1:0 Marian Kacir (Maciej Sulka)
39:24 2:0 Martin Voznik (Viktor Kubenko, Milan Baranyk)
39:47 3:0 Krystian Dziubiński (Dariusz Gruszka, Tomasz Malasiński)
44:08 3:1 Jerzy Gabryś (Marcin Słodczyk, Wojciech Stachura) /5na3/
46:03 3:2 Waldemar Klisiak (Miroslav Zatko) /5na4/
49:36 4:2 Krzysztof Zapała (Rafał Sroka, Marian Kacir)
49:56 5:2 Rafał Dutka (Martin Voznik) /5na4/
Widzów: 800.
Sędziowali: Maciej Pachucki - Tomasz Przyborowski, Tomasz Radzik.
Kary: 16:16 /w tym 4min. tehniczne dla Janowa/
Strzały: 34:31.
Podhale Nowy Targ: Krzysztof Zborowski(2) (Tomasz Rajski) - Rafał Sroka(2), Maciej Sulka(2), Jarosław Różański(2), Krzysztof Zapała, Marian Kacir; Marek Priechodsky, Rafał Dutka, Milan Baranyk, Martin Voznik(2), Viktor Kubenko; Martin Petrina(4), Sebastian Łabuz, Dariusz Gruszka(2), Krystian Dziubiński, Tomasz Malasiński; Daniel Galant, Bartłomiej Gaj, Mateusz Iskrzycki, Piotr Ziętara, Łukasz Batkiewicz.
Naprzód Janów: Michał Elżbieciak (Zbigniew Szydłowski) - Adrian Kowalówka, Peter Gallo(2), Marek Klacansky, Ondrej Lauko, Łukarz Elżbieciak(2); Miroslav Zatko, Andrzej Gretka(2), Wojciech Wojtarowicz(2), Peter Tabacek, Waldemar Klisiak(2); Jerzy Gabryś, Piotr Cinalski, Wojciech Stachura, Marek Koszowski, Marcin Słodczyk(2); Piotr Działo, Adrian Kurz, Łukasz Zimka, Marek Pohl, Tomasz Jóźwik.
Mirosław Kowalski / Marcin Spyrła
www.hokej-nowytarg.pl
Skontaktuj się z nami
+48 796 024 024
+48 18 52 11 355redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas