- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
NOWY TARG. Do wypadku doszło na nartostradzie prowadzącej z Polany Brożek na Polanę Czereśnica przy szlaku na Kowaniec. Zjeżdżający z góry rowerzysta przewrócił się. Obrażenia okazały się na tyle poważne, że na miejsce wezwano śmigłowiec TOPR, który zabrał poszkodowanego do szpitala w Nowym Targu.
Nietypowa akcja z udziałem ratowników Grupy Podhalańskiej GOPR miała miejsce w Podszklu.
Wczoraj wieczorem ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR otrzymali zgłoszenie o migających światłach w rejonie góry Ćwilin w Beskidzie Wyspowym. Osoba zgłaszająca miała widzieć sygnały świetlne na północnych zboczach góry sugerujące wzywanie pomocy.
Tragicznie zakończyły się poszukiwania 24-letniego mężczyzny w Podwilku na Orawie.
W ośrodku Czorsztyn-ski Kluszkowce odbyły się tradycyjne zawody narciarskie "Puchar Prezesa Grupy Podhalańskiej GOPR". Była to kolejna edycja zawodów zorganizowanych po raz pierwszy w 1982 roku przez legendarnego prezesa grupy Adama Jurczakiewicza
Do Stacji Centralnej Grupy Podhalańskiej GOPR dotarło zgłoszenie od turystki, że na szlaku czerwonym pomiędzy Turbaczem a Przełęczą Knurowską jej współtowarzysz stracił przytomność i ma problemy z oddychaniem.
Wicemarszałek Łukasz Smółka spotkał się z przedstawicielami ratownictwa górskiego i wodnego z terenu Małopolski, by omówić działalność jednostek ratowniczych, a także wsparcie finansowe od województwa dla GOPR i WOPR. Jednym z tematów była kwestia budowy dyżurki ratowniczej na Turbaczu.
O wielkim szczęściu mogą mówić młode turystki, które odłączyły się od grupy podczas wycieczki na Lubań.
Apel ratowników o finansowe wsparcie spotkał się z błyskawicznym odzewem. "Dziękujemy, dziękujemy i jeszcze raz dziękujemy! Wierzyliśmy, że uda się zebrać brakującą kwotę, ale nikt nie spodziewał się, że wystarczy niecałe sześć dni!" - piszą ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR.
W serwisie zrzutka.pl uruchomiono zbiórkę pieniędzy na karetkę górską dla Grupy Podhalańskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, która zastąpi starą i wysłużoną. Wystarczyło kilka dni, aby udało się zebrać prawie całą potrzebną kwotę. Nadal jednak trochę brakuje.