08.10.2014 | Czytano: 600

Miłe złego początki

Unihokeistki MMKS-u od porażki rozpoczęły udział w finałowym turnieju o Puchar Europy w norweskim Fredrikstad.

Nowotarżanki dobrze rozpoczęły, bo już w 86 sekundzie Florczak zdobyła gola. Chwilę później mogła podwyższyć na 2:0, ale obrończynie zastąpiły bramkarkę i zagrodziły drogę ażurowej piłeczki do siatki.

W drugiej tercji góralki nie potrafiły wykorzystać trzech liczebnych przewag. Przewagi rozgrywały bardzo statycznie. Piłeczka zbyt długo wędrowała po obwodzie. Rywalki zaczęły grać agresywnie i pressingiem, z którym nowotarżanki nie mogły sobie poradzić. Powodem było zbyt długie przetrzymywanie piłeczki. Każda jej strata podowala, że pod bramką Tomczyk (wybrana zawodniczką meczu w swoim zespole) dochodziło do gorących scen. Trzy z nich zostały wykorzystane.

W 47 minucie Siuta, sekundę po zakończeniu kary Norweżki, zdobyła kontaktowego gola. Wydawało się, że Podhale postara się jeszcze skorygować wynik. Ale tylko się wydawało. Końcówka była fatalna w wykonaniu Polek.

MMKS Podhale Nowy Targ – Tunet IBK (Norwegia) 2:7 (1:0, 0:3, 1:4)
Bramki dla Podhala: Florczak, Siuta.
MMKS Podhale: Tomczyk – Grynia, Florek, Siuta, M. Bryniarska, Krzystyniak – S. Lech, Z. Lech, Fryźlewicz, Florczak, Timek– Dębska, Piekarczyk, Sopiarz, Mamak, Podlipni – E. Bryniarska, Fuła. Trener Jacek Michalski.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama