IV LIGA: Poprad Ryto- KS Zakopane 0:1 (0:1)
0:1 Pawlikowski 12.
KS Zakopane: Dziedzic (ŻK) – Nowobilski, Murzyn, Sawina, Floryn ŻK (80 Gaura), Kuz ŻK (90 Bibro, ŻK, ŻK, CZK 93), Drabik, Leniewicz, Król ŻK, Pawlikowski (68 Kyrnyta), Kasperczyk (48 Ogiela).
Drużyna KS Zakopane po bezbramkowym remisie z Lubaniem Maniowy wygrała wyjazdowy mecz z broniącym się przed spadkiem Popradem Rytro 1:0. Bramkę zakopiańczycy zdobyli już w 12 minucie spotkania. Dynamiczny rajd prawym skrzydłem przeprowadził Fabian Leniewicz i z końcowej linii boiska odegrał na środek pola karnego do Bartłomieja Pawlikowskiego. Strzał z woleja niespełna 16 letniego napastnika KS Zakopane wylądował w okienku bramki gospodarzy. Kilka minut później Pawlikowski znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Popradu, ale jego strzał był niecelny. W drugiej części meczu gospodarze, którym widmo przegranej zaglądało w oczy zaczęli grać coraz ostrzej i kwestionować decyzje sędziego co skutkowało dla nich czerwonymi kartkami. W 69 czerwony kartonik zobaczył M. Pawlik, w 75 K. Pawlik a w 92 Dziedzina. Sporo, żółtych kartek otrzymali także zakopiańczycy ale mecz wygrali.
- Zagraliśmy kolejne dobre spotkanie szczególnie pod względem taktycznym. Na ten czas możemy grać w ten sposób aby odnosić sukcesy na miarę naszych aktualnych możliwości. Dobre wyniki wpływają pozytywnie na morale piłkarzy nie tylko na ten czas ale także na przyszłość - podsumował mecz trener KS Zakopane Grzegorz Plata.
IV LIGA: Sokół Borzęcin Górny – Watra Białka Tatrzańska 4:0 (2:0)
Watra: Majerczyk – Kowalczyk, Kuchta, Bochnak, Kosturko, Petrus, Rabiański, ichacz, Dudek, Zagata, (60 Piszczek).
Pewna utrzymania w lidze Watra Białka Tatrzańska przegrała z zespołem o podobnym potencjale aż 0:4. Niestety było to jedno ze słabszych spotkań białczan w rundzie wiosennej.
- Trudno mi zrozumieć dlaczego zagraliśmy tak słabe spotkanie. Można powiedzieć, że wielu naszych piłkarzy „przeszło obok meczu”. Odnosiło się wrażenie,że nasz występ miał charakter pikniku a nie sportowej walki. Tak nie powinno być bo dotąd uchodziliśmy za zespół o solidnej defensywie, tymczasem straciliśmy w tym meczu aż cztery bramki. Trzeba jednak przyznać, że gospodarze wykorzystali wszystkie swoje okazje, ponadto zdobyli gola z ewidentnego spalonego. My marnowaliśmy okazje jedną po drugiej. Z takim zespołem tak wysoko przegrywać nie powinniśmy i nic nas nie tłumaczy z takiej postawy - powiedział po meczu trener Watry Mirosław Kalita.
V LIGA: ULKS Korzenna – Huragan Waksmund 1:2 (0:1)
Bramki: Szczepan Waksmundzki 6, 68
Huragan: Byrnas – J. Waksmundzki, Wróbel (55 K. Potoczak), B. Handzel, Józefczak – A. Mozdyniewicz (59 Maciasz), M. Handzel, Chorążak, P. Mozdyniewicz (75 B. Mroszczak) – Wójciak, Szczepan Waksmundzki (88 J. Mroszczak).
- Typowy mecz walki. Gospodarze obrali proste metody, próbując jedynie dalekich wrzutek w nasze pole karne. Na ogół radziliśmy sobie z tym umiejętnie. Gratulacje należą się Szczepanowi. Wierzę, że to bramki pomogą mu jeszcze lepiej się rozwinąć. Szansę na utrzymanie mamy niewielkie, dla walczymy do samego końca, w myśl zasady dopóki piłka w grze... – ocenił trener Huraganu, Marcin Zubek
DZIŚ (W NIEDZIELE) ZAGRAJĄ:
IV liga: LKS Szaflary - GKS Drwinia / godz.: 18:00
IV liga: Sandecja II Nowy Sącz - Lubań Maniowy / godz.: 18:00
V liga: Orkan Raba Wyżna - Jarmuta Szczawnica / godz.: 17:00
Tekst Ryb i maz