Rewanż się nie udał, chociaż wynik nie odzwierciedla tego co działo się na lodzie. Zadecydowała skuteczność. W tym elemencie Słowaczki były wprost idealne. Nie da się tego powiedzieć o nowotarżankach, które zmarnowały mnóstwo wyśmienitych sytuacji, wiele z takich, które określa się mianem „setek”.
- Nieźle prezentowaliśmy się w polu, ale pod bramką brakuje jeszcze umiejętności oddania zaskakującego i mocnego strzału – powiedział trener Podhala, Zbigniew Podlipni.
Trzeba też dodać, że grał wszystkimi podopiecznymi w przeciwieństwie do kolegi z drugiego boksu. Słowak rozpoczął grę na dwie formacje i tylko sporadycznie wpuszczał pozostałe zawodniczki.
MMKS Podhale Nowy Targ – HK Prešov 0:8 (0:4, 0:2, 0:2)
MMKS Podhale: Furtak (29:46 Zamarlik) – Chudoba, Wawrzykowska, Budzyk, Leśnicka, Podlipni – Pawlikowska, Rapacz, Batkiewicz, Cebulska, Rokicka – Szewczyk, Paprocka Maciaś, Wrzaszczak, Nieckarz, Truta – Sroka. Trener Zbigniew Podlipni.
Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski