14.10.2013 | Czytano: 2179

Miałam dać się kiwnąć?(+zdjęcia)

W derbowym spotkaniu unihokejowych juniorek Podhala i Wiatru Ludźmierz nie było zbyt dużo emocji. Zespołem zdecydowanie lepszym okazały się nowotarżanki.

Tylko słabej skuteczności zawodniczek Arkadiusza Pysza przyjezdne zawdzięczają, iż zakończyło się na 10 straconych bramkach. Gra przeważnie toczyła się w strefie ludźmierzanek. Te tylko sporadycznie atakowały, ale trzeba przyznać, że ich skuteczność, jak na ilość wypracowanych sytuacji, była zaskakująco wysoka. Chociaż w trzeciej tercji nie wykorzystały rzutu karnego. 

Pokonanie ludźmierzanek przyszło Podhalu łatwo, lekko i przyjemnie. Czy takiego samego zdania jest trener?

- Gra się tak jak przeciwnik pozwala – przypomina starą maksymę szkoleniowiec MMKS Podhale, Arkadiusz Pysz. – Powinniśmy więcej sytuacji wykorzystywać, bo mieliśmy ich multum. Skuteczność była dzisiaj najsłabszą naszą stroną. Nie powinniśmy też popełnić tylu błędów w obronie, tracąc w prosty sposób bramki.

W jego zespole była zawodniczka, której zagrania były żywcem wyjęte z hokejowego abecadła. Majerczak zagrała jak rasowy hokeista, bodiczkiem rzucając rywalkę na bandę. Za pierwszym razem powędrowała na ławkę kar, drugie takie zagranie uszło uwadze arbitrów. Kiedy trener tłumaczył jej jak ma się zachować w danej sytuacji, ta wypaliła z rozbrajająca szczerością: - Miałam dać się kiwnąć?!

- Kiwnąć nie można się dać, ale też nie można faulować – tłumaczy szkoleniowiec. – Musi się cofać z zawodniczką. Tymczasem ona idzie twardo na przeciwnika. Jeśli nie trafi w piłeczkę, to jest faul. Musi uważać. Kiedyś trenowała u mnie, teraz wróciła do unihokeja. Powoli dojdzie do siebie i zacznie grać.

- Mnóstwo pracy przed nimi – to zasłyszana opinia z trybun o postawie dziewczyn z Ludźmierza.

- To prawda, dziewczyny czeka jeszcze sporo pracy – potwierdza trener Wiatru, Artur Kasperek. – Nie grają jeszcze tego o co mi chodzi. Chociaż dla mnie plusem jest to, że MMKS nie miał już takiej przewagi jak w zeszłym sezonie. Brakuje moim podopiecznym siły i doświadczenia w niektórych momentach. Są jednak młodsze od rywalek, oprócz jednej, o 2-3 lata. To robi swoje.

MMKS Podhale Nowy Targ – Wiatr Ludźmierz 10:3 (5:1, 3:1, 2:1)
Bramki: Florek 3, Lasyk, Kowalczyk, Florczak, Gąsienica Szuber, Fryźlewicz, Mamak, Łojek – K. Truty 2, Panek.

MMKS Podhale: Młynarczyk – Lasyk, Łojek, Kowalczyk, Florczak, Mamak – Lech, Majerczak, Gąsienica Szuber, Florek, Fryźlewicz – Krzystyniak. Trener Arkadiusz Pysz.
Wiatr: K. Jachymiak – Skiba, Łaba, Justyna Ulman, K. Truty, W. Ulman – Joanna Ulman, A. Jachymiak, Grela, Podczerwińska, Panek – Chowaniec, M. Ulman, W. truty, Banach. Trener Artur Kasperek.

Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama