02.11.2013 | Czytano: 3628

Bandoneon Świerzbińskiego(+zdjęcia)

W zespole Heleny wystąpiło dwóch Argentyńczyków, którzy ani nie zatańczyli, ani nie zgrali argentyńskiego tanga (tango to zarówno taniec jak i muzyka). Za to świetną orkiestrę tanga tworzyli futboliści Podhala. Wybitnym wirtuozem bandoneonu (instrument muzyki tanga) okazał się Sebastian Świerzbiński.

„Seba” to dyrygent nowotarskiego zespołu. On narzuca rytm gry, on decyduje o tym jaki inny „instrument” włącza się do gry. To z jego podań ze stałych fragmentów gry padły trzy gole, a jak przystało na wirtuoza, w końcówce wykonał solówkę, która porwała widownię. 

- Na treningach pracujemy nad stałymi fragmentami gry – mówi Sebastian Świerzbiński. - Dzisiaj rzeczywiście nieźle nam wyszły. Cieszymy się ze zwycięstwa, bo po porażce z Pisarzową i Maniowami różne myśli nas nachodziły. Zadawaliśmy sobie pytanie: co się stało? Dzisiaj pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę i utrzymać poziom godny lidera.

- Pokazaliśmy, że w Pisarzowej był to wypadek przy pracy – dorzuca trener Podhala, Marek Żołądź. – Chcieliśmy się zrehabilitować przed nowotarską widownią, która nie widziała nas dwa tygodnie. Cieszymy się ze zwycięstwa w meczu za tzw. sześć punktów. Helena jest drużyną, która nas goni, walczy o najwyższe miejsce w tabeli. Dość dobrze wyglądaliśmy pod względem fizycznym. Byliśmy dynamiczni, całe 90 minut biegaliśmy. W pierwszej połowie zdobyliśmy gole po stałych fragmentach, a w drugiej części meczu trafiliśmy tylko raz do siatki, chociaż mieliśmy okazje na kolejne. Udowodniliśmy, że jesteśmy w dobrej dyspozycji i z optymizmem patrzymy w przyszłość.

Trener gości nie był w tak dobrym humorze. Jego podopieczni zepsuli mu humor już w pierwszych trzech kwadransach gry.
- Pierwsza połowa zdecydowała o wyniku – potwierdza szkoleniowiec Heleny, Józef Bodziony. – Do 30 minuty trzymaliśmy się, ale potem straciliśmy gole po naszych dużych błędach. W przerwie próbowałem zmotywować zawodników. Liczyłem, że szybko zdobędziemy gola i jeszcze powalczymy. Zdobyliśmy, ale dopiero po 70 minutach gry. Było późno, by pokusić się o korzystny rezultat z przeciwnikiem, który dobrze się dzisiaj zaprezentował.

Momenty były
15 – strzał Janasika z 25 metrów mija światło bramki.
18 – Misiura uderza z 16 metrów, piłka po rykoszecie wylądowała na rogu.
22 – strata Bobka. Maciaszek stanął przed szansą zdobycia gola. Obrońca Podhala w ostatniej chwili naprawił swój błąd blokując strzał.
30 GOL! 1:0 – Świerzbiński wykonuje rzut rożny. Piłkę posłał na długi słupek. Tam odbiła się od nogi Gryzło i wpadła do siatki. Gol samobójczy.
31 GOL! 2:0 - dośrodkowanie Świerzbińskiego na przeciwległy słupek. Najwyżej do piłki wyskoczył Krzystyniak i głową skierował ją do siatki.
40 GOL! 3:0 – wolny dla Podhala. Stałe fragmenty to domena Świerzbińskiego. Wrzuca piłkę w pole karne, a tam Augustyn świetnie się znalazł i posłał piłkę do siatki. 10 minut, które wstrząsnęły przyjezdnymi.
56 – kiks Krzystyniaka przed polem karnym. Zabawa z piłką zakończyła się startą. Argentyńczyk Marceli Goody uderzył z pierwszego. Piłka minimalnie poszybowała nad poprzeczką.
62 – Gryzło uciekł lewą stroną, wpadł w pole karne i zagrał na drugą stronę do nadbiegającego Maciaszka, który nie trafił w futbolówkę.
65 – Świerzbiński strzelał z 16 metrów; piłka pofrunęła nad bramką.
73 – wejście Grzybka mogło być wejściem smoka. Miał ku temu idealną okazję. Gdyby tylko z 7 metrów sfinalizował akcję Janasika i K. Dudka.
73 GOL! 3:1 – nie dasz, dostaniesz. To piłkarskie powiedzenie po raz kolejny się sprawdziło. Poszła kontra i Kumor pokonał Nykazę.
88 – GOL! 4:1 – Świerzbiński świetny występ przypieczętował golem. Z narożnika pola karnego uderzył po długim rogu nie do obrony.

NKP Podhale Nowy Targ – Helena Nowy Sącz 4:1 (3:0)
1:0 samobójcza 30
2:0 Krzystyniak (Świerzbiński) 31 głową
3:0 Augustyn (Świerzbiński) 40 po wolnym
3:1 Kumor (Sikora) 73
4:1 Świerzbiński (Janasik) 88

Sędziował Krzysztof Moroń (Gorlice).

NKP Podhale: Nykaza – Gąsiorek, Bobek, Augustyn (85 Antolak), Anioł, Janasik, Misiura (57 Sulka), Świerzbiński, K. Dudek, Krzystyniak (89 Bibro), A. Hajnos (69 Grzybek).
Helena: Bieniek – Horowski, Stafin, Mac, Marcelo Goody (58 Leśniak), Gryzło (85 Kulpa), Kumor, Sikora, Mauro Goody, Maciaszek, Jurczak (68 Piorunek).

Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski

Komentarze







Tabela - Klasa A

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Lubań Maniowy - Zapora Kluszkowce II 8 24
2. Orawa Jabłonka 7 19
3. Bór Dębno 8 18
4. AP Wisła Czarny Dunajec 8 15
5. Przełęcz Łopuszna 8 14
6. Czarni Czarny Dunajec 8 10
7. Wierchy Lasek 8 10
8. Zakopane 8 10
9. Skalni Zaskale 8 9
10. Granit Czarna Góra 8 8
11. GKS Łapsze Niżne 8 7
12. Dunajec Ostrowsko 8 6
13. Lokomotiv Chabówka 7 5
14. Jarmuta Szczawnica 8 4
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama