03.05.2014 | Czytano: 2455

V liga: W górę serca(+zdjęcia)

AKTUALIZACJA (mecz Szaflar): - Potwierdziliśmy naszą dominację aplikując gościom cztery bramki. Należy się tylko cieszyć i myśleć o kolejnym meczu Dziękuję zespołowi za walkę – mówi trener Podhala, Marek Żołądź.

Piłkarze z Nowego Targu odnieśli kolejne przekonywujące zwycięstwo. Przez ligę mkną niczym najszybszy pociąg świata. Nikt nie potrafi ich powtrzymać. Dokładnie przed rokiem (3 maja) przegrali u siebie z Olimpią Pisarzową 1:3.

Gród dobrze się prezentował przez 60 minut. Potrafił utrzymać się przy piłce, ale groźnych sytuacji sobie nie wypracował. Gospodarzy często neutralizował szybkim przesuwaniem się. Mecz jednak trwa 90 minut i czym bliżej było końca, tym przewaga miejscowych była coraz większa. Halny rozhulał się na dobre i zmiótł rywala.

– Powiedziałem chłopakom w szatni, że przed meczem z Huraganem nie byłem wyluzowany – mówi Marek Żołądź. - Wiadomo derby, do tego toczone w trudnych warunkach. Ten mecz jednak potwierdził, że jesteśmy w dobrej dyspozycji. Dzisiaj zawodnicy pokazali, że ich forma rośnie. Nie ma w naszej grze niepewności. Przez 90 minut dążymy do zwycięstwa grając konsekwentnie i stwarzając sobie sytuacje. Dopóki przeciwnikowi starczyło sił, to dobrze wyglądał. Mimo, iż grał w czwartek, to świetnie był przygotowany do tego meczu. Trudno jednak było moim zawodnikom dotrzymać kroku przez 90 minut.

Momenty były
2 GOL! 1:0 – dokładnie w 88 sekundzie główka Gąsiorka otwarła wynik spotkania. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Świerzbińskiego, a jego wrzutka w pole karne na głowę Gąsiorka.
4 – kontuzja Krzystyniaka. „Chrupnęło coś w łydce” – powiedział udając się do szatni.
27 – strzał Misiury z 16 metrów; po rykoszecie piłka minęła słupek.
35 – niecelna główka K. Ciurki do dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
37 – Hałgas z dystansu próbował szczęścia; minimalnie przestrzelił.
40 – Grzeblak z dystansu, piłka pada łupem Trutego.
53 - wolny z 18 metrów dla gości. Bedrowski uderza, piłka odbija się od muru i wychodzi na róg.
57 – Świerzbiński po długim rogu, również niecelnie.
59 GOL! 2:0 – to co głowa Świerzbińskiego wymyśli, to nogi potrafią wścielić w życie. A wymyślił podanie na skrzydło do Anioła, a ten w pole karne na wolne pole do K. Dudka. Bramkarz wybiegł, a Podhalanin na padającym bramkarzem umieścił futbolówkę w siatce.
63 – Hajnos z narożnika pola karnego pięknie strzelił po długim rogu i piłka niemal otarła się o słupek.
74 GOL! 3:0 – akcja Hałgasa, który wywalczył piłkę i dograł ją idealnie do Hajnosa, który dopełnił formalności.
75 – Hałgas mocno z dystansu, broni D. Konstanty.
77 – świetna interwencja golkipera gości po główce Hajnosa z 5 metrów; dośrodkowywał K. Dudek.
79 – Antolak huknął zza szesnastki tuż nad poprzeczką.
84 –Bibro sam na sam; broni bramkarz.
85 GOL! 4:0 – rehabilitacja Bibro. Po wrzutce Antolaka rzucił się do piłki i szczupakiem wpakował piłkę do siatki.
88 – Hałgas uderza potężnie z dystansu obok słupka.

NKP Podhale Nowy Targ – Gród Podegrodzie 4:0 (1:0)
1:0 Gąsiorek (Świerzbiński) 2 głową
2:0 K. Dudek (Anioł) 59
3:0 Hajnos ( Hałgas) 74
4:0 Bibro ( Antolak) 85 głową

Sędziował Piotr Firlit (Gorlice).
Żółte kartki: R. Ciurka, Olszak.

NKP Podhale: Truty (85 Bujak) – Bobek, Anioł, Gąsiorek, Krzystyniak (8 Hajnos), Świerzbiński (78 Bibro), Hałgas, Misiura (65 Augustyn), A. Dudek, Antolak, K. Dudek.
Gród: D. Konstanty – Szewczyk, Berdowski, Schreiner, 3. G. Konstanty, K. Ciurka, Grzeblak, M. Knurowski (56 Majerski), R. Ciurka (74 Matiasz), Olszak, Golonka (46 R. Knurowski).

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Andrzej Pabian


Przełamali kryzys?
Piłkarze LKS Szaflary wreszcie wygrali ligowy mecz. Co więcej zdobyli gola z rzutu karnego co im się nie udawało od wielu spotkań. We wcześniejszych meczach mieli aż pięć rzutów karnych i żadnego z nich nie wykorzystali. Czy zwycięstwo i zdobycie bramki z „jedenastki” oznacza przełamanie kryzysu trawiącego od początku rozgrywek drużynę z Szaflar pokażą kolejne mecze.

Spotkanie z plasującym się nieco wyżej w tabeli Hartem Tęgoborze przebiegało pod dyktando piłkarzy z Szaflar. Miejscowi zawodnicy starali się zdobyć gola przede wszystkim strzałami z dystansu. Były to jednak z reguły próby nieudane, albo świetnie interweniował bramkarz Hartu jak chociażby przy strzale Piotra Kamińskiego. Raz Cięciwie w sukurs przyszła poprzeczka po uderzeniu Szczerby. Tymczasem w 67 minucie po nieporozumieniu pomiędzy obrońcami i błędzie Stramy w sytuacji sam na sam znalazł się Tokarczyk i pokonał Cisonia. W 79 minucie szarżującego w polu karnym Bartłomieja Marka za koszulkę chwycił obrońca Hartu i powalił na ziemię. Sędzia bez wahania wskazał na punkt karny. Jak wiadomo rzut karny to jeszcze nie bramka a dla piłkarzy z Szaflar to w tej rundzie istne przekleństwo. W meczach wiosennej rundy wywalczyli aż pięć „jedenastek” i żadnej nie wykorzystali. W tym spotkaniu do wykonania rzutu karnego został wyznaczony najlepszy piłkarz Szaflar Florian Kamiński a w drugiej kolejności Mateusz Jarząbek.

- Wprawdzie to ja miałem wykonywać rzut karny w tym meczu, ale nie to, że się bałem ale czułem się źle, grałem mocno przeziębiony i dlatego do wykonania rzutu karnego podszedł Jarząbek. Zrobił to bardzo dobrze i to jest najważniejsze. Mało istotne kto zdobywa gole najważniejsze, że strzelamy bramki i wygrywamy. Byliśmy w tym spotkaniu zespołem zdecydowanie lepszym i nam należała się wygrana. Mam nadzieję, że to koniec kryzysu w naszej drużynie i z każdym meczem będzie coraz lepiej - powiedział po meczu Florian Kamiński.

Nie dość, że futboliści z Szaflar wreszcie wykorzystali rzut karny to w końcówce spotkania dopisało im szczęście. Po dośrodkowaniu Jarząbka w pole karne obrońca gości Szabla tak niefortunnie uderzył piłkę głową, że pokonał swojego bramkarza. Szaflary zainkasowały pełną pulę w meczu z gatunku tych za sześć punktów.

Ostatnio w klubie doszło do roszad na stanowisku trenera. Andrzeja Łukaszczyka, który podał się do dymisji jako trener koordynator zastąpił Stanisław Budzyk, chociaż zajęcia z seniorami prowadzi zawodnik Grzegorz Palenik.

Szaflary – Hart Tęgoborze 2:1 (0:0)
0:1 Tokarczyk 67,
1:1 Jarząbek 79 z karnego,
2:1 samobójcza Szabla 86.

Sędziował Tomasz Jabłoński z Kluszkowiec.
Żółte kartki: Strama, Marek - Czoch, Nowak, Orzechowski, Tokarczyk, Hajduga.

Szaflary: Cisoń – Hajnos, Palenik, Strama, B. Marek, Szczerba (90 Marduła), F. Kamiński, P. Kamiński, Jarząbek, Baboń (90 Kurańda), Czajkowski.
Hart: Cienciwa – Czoch, Kosecki, Szabla, Bieniek, Olchawa, Nowak, Orzechowski Tokarczyk (80 Hajduga), Gołąb, Krawczyk.

Tekst Ryb

Komentarze







Tabela - V liga

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Tarnovia Tarnów 8 19
2. Dunajec Zakliczyn 8 19
3. KS Biecz 8 17
4. Sokół Słopnice 8 16
5. Okocimski KS Brzesko 8 16
6. Dunajec Nowy Sącz 7 13
7. Sandecja II Nowy Sącz 8 13
8. Metal Tarnów 8 12
9. Kolejarz Stróże 8 11
10. Orzeł Dębno 8 11
11. Zalesianka Zalesie 8 10
12. GKS Drwinia 8 6
13. GLKS Gromnik 8 5
14. Orkan Szczyrzyc 8 5
15. Unia II Tarnów 7 4
16. LKS Szaflary 8 3
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama