11.05.2014 | Czytano: 1954

Mistrz, mistrz!

- Miło jest obronić mistrzowską koronę, gdy gra się innym składem. Tylko czterech chłopaków miałem z poprzedniej ekipy, reszta to nowi. Taki tytuł smakuje, bo w kategoriach młodzieżowych nieraz trzeba trzech lat, by zbudować drużynę. My ją mamy i w przyszłość patrzymy z optymizmem – powiedział twórca sukcesu, Rafał Pelczarski.

Jeszcze przed ostatnim meczem jego podopieczni mogli wznosić okrzyki: „Mistrz ! Mistrz! Wiatr!. Mogli też odtańczyć w kółeczku taniec radości. Nie mieli sobie równych w finałowym turnieju mistrzostw Polski juniorów młodszych. Wielkie słowa uznania należą się prezesowi Edwardowi Pazdurowi, który w Ludźmierzu stworzył doskonały ośrodek szkolenia młodych adeptów unihokejowej sztuki. Posiada drużyny młodzieżowe we wszystkich grupach wiekowych dziewcząt i chłopców. Nie ma takiego drugiego unihokejowego klubu na Podhalu. Trzeba być jednak pasjonatem, a w tym przypadku z takim człowiekiem mamy do czynienia. Spokojna, systematyczna praca, zatrudnienie fachowców i są wyniki.

Wiatr zgarnął też trzy nagrody indywidualne. Najlepszym bramkarzem turnieju wybrano Wojciecha Komperdę, lewym obrońcą – Karola Pelczarskiego i lewym napastnikiem – Jakuba Słowakiewicza.

Ludźmierzanie rozpoczęli turniej trochę spięci, ale szybko trema minęła i potem było już z górki. Kluczowe spotkanie rozegrali w sobotę z Fenomenen, który nie okazał się fenomenem i nawet nie zdołał uszczypnąć podopiecznych Rafała Pelczarskiego.

- Wynik konfrontacji z Łochowem wskazywałby na łatwą wygraną, tymczasem męczyliśmy się w pierwszej tercji – mówi trener Wiatru, Rafał Pelczarski. - Pierwsze mecze zawsze są trudne. Byliśmy spięci, nie wszystko nam wychodziło tak jak zakładaliśmy. W miarę upływu czasu uwidoczniła się nasza przewaga, rozwiązał się worek z bramkami. Bardzo ważna była potyczka z Fenomenem. Groźny zespół, jeden z kandydatów do złota. Wyszliśmy z tej konfrontacji zwycięsko, dzięki świetnej realizacji założeń taktycznych. Przeciwnik nie wiedział jak nas ugryźć. Miał problemy z przedostaniem się pod naszą bramkę, dlatego często niepokoił nas strzałami z dystansu. My graliśmy z kontry. Był to pojedynek o dużym ciężarze gatunkowym.

Kolejny rywal z Łodzi również nie postawił się góralom. Ludźmierzanie przewyższali przeciwnika organizacją gry, umiejętnością uwalniania się od przeciwnika, walorami technicznymi i taktycznymi.

- Z zespołami słabymi techniczne bardzo ciężko się gra – mówi trener Wiatru. – Braki nadrabiał ogromną walecznością, wybieganiem. Był niesamowicie zmotywowany. Grał na pograniczu faul. Posiadaliśmy miażdżącą przewagę, ale bramkarz przeciwnika bronił szczęśliwie i z wyczuciem. Dostał w kask, czasami obronił i nie wiedział nawet, że miał udaną interwencję. Uznany został za najlepszego zawodnika meczu.

Niedzielny dzień ludźmierzanie rozpoczęli od pogromu unihokeistów WSU Wierzchowo i mogli ze spokojem oczekiwać ostatniej potyczki przyjmować gratulacje za mistrzostwo kraju i przygotowywać się do dekoracji.

- Było to spotkanie do jednej bramki – mówi Rafał Pelczarski. – Przeciwnik nie wierzył, że może nam zrobić krzywdę. W drugiej tercji zacząłem eksperymentować, wpuściłem chłopaków z podstawówki, by wszyscy zagrali i przegraliśmy tę odsłonę. Chłopaki dostali reprymendę w szatni i spięli się. Na luzie wygrali. Rywal się nie postawił. Do ostatniego meczu przystąpiliśmy nieskoncentrowani. Wiadomo dlaczego. W drugiej tercji przegrywaliśmy 1:3. Tak zrypałem chłopaków, że takiej reprymendy w turnieju nie mieli. Głupio byłoby przegrać, bo byłyby podteksty. Komuś odebralibyśmy medal, a innym podarowali. Juniorowi remis wystarczał, by stanąć na podium. Dlatego cofnął się i tylko wrzutkami grał. Długo taki system nie mógł zdać egzaminu, bo technicznie byliśmy lepsi. Co najmniej o klasę byliśmy lepsi i w końcu przecisnęliśmy.

Wiatr Ludźmierz – Olimpia Łochów 8:1 (0:0, 3:1, 5:0)
Bramki dla Wiatru: Słowakiewicz 3, Dzioboń, Widurski, Polaczek, Niziołek, Bryniarski.

Wiatr Ludźmierz – Fenomen Babimost 8:4 (3:1, 2:1, 3:2)
Bramki dla ludźmierzan: Widurski 3, Polaczek 2, Dzioboń 2, Pelczarski.

Wiatr Ludźmierz – Nowa Łódź 6:0 (2:0, 1:0, 3:0)
Bramki dla Wiatru: Widurski 3, Pelczarski, Polaczek, Słowakiewicz, Niziołek.

Wiatr Ludźmierz – WSU Wierzchowo 11:4 (6:1, 1:3, 4:0)
Bramki dla ludźmierzan: Słowakiewicz 3, Pelczarski 2, Staszel 2, Jaskierski, Polaczek, Jachymiak, Niziołek.

Wiatr Ludźmierz – Junior Kębłowo 6:4 (1:1, 2:2, 3:1)
Bramki dla Wiatru: Widurski 3, Pelczarski 2, Zacher.

Wiatr: Kompreda (Udziela) – Zacher, Dominik, Słowakiewicz, Widurski, Polaczek – Pelczarski, Jaskierski, Pysz, Dzioboń, Niziołek – Jachymiak, Staszel, Chowaniec, Czaja, Leśniak – Bryniarski. Trener Rafał Pelczarski.

W pozostałych meczach
Fenomen Babimost – WSU Wierzchowo 12:3
Junior Kębłowo – Nowa Łódź 3:2
Nowa Łódź – WSU Wierchowo 2:1
Olimpia Łochów – Junior Kębłowo 5:5
Olimpia Łochów – Fenomen Babimost 2:11
Junior Kębłowo – WSU Wierzchowo 3:3
Olimpia Łochów – Nowa Łódź 3:2
Fenomen Babimost – Junior Kębłowo 7:6
WSU Wierzchowo – Olimpia Łochów 6:4
Fenomen Babimost – Nowa Łódź 7:2

Tabela:
1. Wiatr - 15pkt (39-13 bramki)
2. Fenomen - 12 (42-21)
3. Nowa - 6 (9-20)
4. Junior - 5 (21-23)
5. WSU - 4 (17-32)
6. Olimpia - 1 (14-33)

Tekst Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama