11.05.2014 | Czytano: 3763

III liga: Debiut Żurawskiego(+zdjęcia)

Wydarzeniem minionej kolejki ligowej na Podhalu był debiut w barwach Porońca wielokrotnego reprezentanta Polski mistrza naszego kraju i Szkocji Macieja Żurawskiego. Nowe władze poronińskiego klubu spodziewały się na tym spotkaniu ponad 2 tysiące widzów.

Niestety pogoda pokrzyżowała plany organizatorom i na lekkoatletycznym stadionie zakopiańskiego COS-u zjawiło się nie więcej jak 400 widzów. Inna sprawa to gdzie oni mieli by się na tym obiekcie podziać wszak tam nie ma miejsc siedzących.

Z drugiej strony ci co nie przybyli na obiekt COS-u nie mieli czego żałować. Boisko nie przypominało placu do gry. Po opadach deszczu zamieniło się w basen trochę tak jak na sławetnym meczu Polaków z Anglikami na Stadionie Narodowym. W tej sytuacji o grze w piłkę nożną w dosłownym rozumieniu tego pojęcia mowy być nie mogło. Obie drużyny stosowały najprostsze środki i zasadę „kopnij i biegnij”. Lepiej poradzili sobie poronianie i po serii porażek odnieśli zwycięstwo zdobywając ważne punkty. Gola nasi III ligowcy zdobyli już w 15 minucie spotkania. Dawid Bartos z lewej strony boiska posłał piłkę z rzutu wolnego na dalszy słupek, a „zamykający” akcję Folwarski uderzył z bliska na tyle mocno i precyzyjnie, że Dymanowski nie zdążył z interwencją. W dalszej części spotkania poczynaniami zawodników rządził przypadek. Grający na pozycji wysuniętego napastnika Żurawski rzdko otrzymywał piłkę od partnerów i wydawało się, że nic w tm spotkaniu nie zrobi. Do 89 minuty. Wtedy to po dośrodkowaniu Folwarskiego „Żuraw” przyjął piłkę w polu karnym zastawił się od obrońcy i pewnym strzałem w dalszy róg pokonał bramkarza gości. Gola Żurawski mógł już zdobyć już w pierwszej połowie, konkretnie w 21 min, ale w tym wypadku z pięciu metrów uderzała jednak zbyt lekko by zaskoczyć bramkarza rywali. Goście mieli mało okazji do zdobycia bramki chociaż mogli ją uzyskać w 62 min gdy Piotr Gardynik trafił w zamieszaniu podbramkowym w poprzeczkę, a w 83 min niewiele pomylił się „główkując” Pawłowski. Innym wydarzeniem tego meczu był powrót do drużyny zbuntowanych piłkarzy. Teraz Poroniec dysponuje naprawdę niezłym składem a zapowiadane są koejne transfery między innymi byłego pikarza Legii I Herty Berlin Bartosza Karwana.

- Najważniejsze, że wreszcie zapisujemy na swoim koncie tak potrzebne trzy punkty. Dzisiejsze warunki nie nadawały się do gry w piłkę nożną, bardziej wodną. Wygraliśmy przede wszystkim cechami wolicjonalnymi. Wiedzieliśmy, że ważne będą stałe fragmenty gry. Jeden z nich udało się nam wykorzystać i to był jeden z kluczowych momentów tego spotkania. Później głównie skupiliśmy się na defensywie. Było trochę nerwowo, ale trafienia Maćka Żurawskiego nas uspokoiło – ocenił trener Porońca, Marcin Manelski.

Poroniec Poronin – Łysica Bodzentyn 2:0 (1:0)
1:0 Folwarski 15,
2:0 Żurawski 89.

Sędziował: Mariusz Kuś z Tarnowa.
Widzów: 400

Poroniec: Juszczyk – Nowobilski ŻK, Piszczek, Bartos, Kępa – Folwarski, Prokop, Zasadni, Stopka (78 Lichacz) – Gadzina (82 Gogola), Żurawski.
Łysica: Dymanowski – Płusa, Ciesielski, Szymoniak, Kozubek – D. Gardyniak (55 Fortuna ŻK), Trela, Pawłowski, Horna – P. Gardyniak (68 Kalista ŻK), Michta (81 Baruch)

Tekst Ryb
Zdjęcia Zdzisław Chmiel

 

Komentarze







Tabela - Klasa B gr. 1

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Skałka Rogoźnik/Stare Bystre 6 10
2. Unia Naprawa 5 13
3. KS Luboń Skomielna Biała 6 12
4. Szarotka Rokiciny Podhalańskie 5 10
5. Skawianin Skawa 6 8
6. KS Lawina Spytkowice 6 8
7. Delta Pieniążkowice 6 7
8. Janosik Sieniawa 5 4
9. Podgórki Krauszów 6 3
10. Krokus Pyzówka 5 0
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama